Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Był pomysł na uchwycenie klimatu, niestety zabrakło pomysłu na fabułę. Autor jest pewnie dobrym poetą, prozaikiem takim sobie.

Był pomysł na uchwycenie klimatu, niestety zabrakło pomysłu na fabułę. Autor jest pewnie dobrym poetą, prozaikiem takim sobie.

Pani Kuna jest dobrą aktorka, pisarką niekoniecznie.

Pani Kuna jest dobrą aktorka, pisarką niekoniecznie.

Średniak

Średniak

Zajeżdża cringem

Zajeżdża cringem

Słabo napisane, a wywody głównego bohatera to cringe

Słabo napisane, a wywody głównego bohatera to cringe

Za bardzo rozwleczona

Za bardzo rozwleczona

czuć w tej książce, że autorka jest poetką. Nijakość fabuły wynagradzają piękne słowa. To nie jest zła książka, ale całkiem dobra też nie. Momentami obrzydliwa i męcząca. Od połowy nie chciało mi się słuchać dalej. Szczególnie o drapaniu pleców babki.

czuć w tej książce, że autorka jest poetką. Nijakość fabuły wynagradzają piękne słowa. To nie jest zła książka, ale całkiem dobra też nie. Momentami obrzydliwa i męcząca. Od połowy nie chciało mi się słuchać dalej. Szczególnie o drapaniu pleców babki.

Nienajgorsza, choć tochę naiwna obyczajówka. Miejscami bardzo nudnawa. Książka nie jest tym, czym wydawca kusi. Nie można jej postawić w jednym rzędzie z książkami nawiązującymi do poniemieckosci napisanymi przez Bator, Tokarczuk , czy Chwina. Nie ta liga.

Nienajgorsza, choć tochę naiwna obyczajówka. Miejscami bardzo nudnawa. Książka nie jest tym, czym wydawca kusi. Nie można jej postawić w jednym rzędzie z książkami nawiązującymi do poniemieckosci napisanymi przez Bator, Tokarczuk , czy Chwina. Nie ta liga.

Niektóre opowiadania dobre, inne słabe, jak to w antologiach.

Niektóre opowiadania dobre, inne słabe, jak to w antologiach.

Nie rozumiem zachwytów. Zaczęło się dobrze, ale z każdą stroną robiło się coraz nudniej.

Nie rozumiem zachwytów. Zaczęło się dobrze, ale z każdą stroną robiło się coraz nudniej.