-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaCo to była za książka! Wspaniały plastyczny język, humor nieoczywisty i nie do podrobienia, z gorzkimi wspomnieniami wieku młodzieńczego. Tę książkę się chłonie, jedyną wadą jest to, że się kończy, ale za to JAK się kończy! Jakub Żulczyk należy do tej grupy pisarzy, która nie spoczywa na laurach, wciąż eksperymentuje, uczy się, doskonali i pracuje, pracuje, pracuje. Polecam!
Co to była za książka! Wspaniały plastyczny język, humor nieoczywisty i nie do podrobienia, z gorzkimi wspomnieniami wieku młodzieńczego. Tę książkę się chłonie, jedyną wadą jest to, że się kończy, ale za to JAK się kończy! Jakub Żulczyk należy do tej grupy pisarzy, która nie spoczywa na laurach, wciąż eksperymentuje, uczy się, doskonali i pracuje, pracuje, pracuje. Polecam!
Pokaż mimo to
Świetny debiut, Tomasz Kozioł jest bardzo utalentowany! Chcemy więcej 👏
Świetny debiut, Tomasz Kozioł jest bardzo utalentowany! Chcemy więcej 👏
Pokaż mimo to