Bazyl i Licho
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Miętówka
- Data wydania:
- 2022-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-15
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367341035
- Tagi:
- licho anioł literatura dziecięca
Licho i Bazyl, ukochani bohaterowie dzieci (dorosłych też),powracają w cyklu opowiadań pełnych humoru, słowiańskich stworów oraz najpyszniejszych słodyczy.
Czy w lesie na wiosnę rosną kapsle i patyczki?
Jakie kolory ma nuda?
Czy świat kończy się na jedzeniu?
Czym gra się na nerwach?
Kiedy jest najlepsze błoto?
Czy czort się liczy?
Jak się robi mniej?
No i przede wszystkim: Jak Zrobić Święta (Żeby Wyszło, Alleluja)?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O aniele i czorcie takich, jak każdy z nas
Krótka prezentacja dla tych, którzy nie mieli jeszcze przyjemności poznać Licha i Bazyla: Licho to mały anioł stróż z alergią na własne pierze, mieszkający w domu, gdzie znalazło schronienie wiele nadprzyrodzonych stworzeń. Z kolei Bazyl to przypominający kozę czort z wadą wymowy, mieszkający w leśnej chatce pod opieką wiły. Byli pobocznymi bohaterami kilku wcześniejszych powieści Marty Kisiel, a teraz doczekaliśmy się zbioru opowiadań z ich udziałem. „Bazyl i Licho” to osiem historii o przygodach tych kochanych, naiwnych i przezabawnych postaci.
Dla Bazyla spacer przez las z torebką krówek prowadzi do spotkania z rusałkami na skraju depresji. Walczy on młodą kapustą z wodzącymi na manowce błędnicami, szuka też sposobu na katar i na nudę. Licho uczy jaroszka (takiego od bagien, nie od małych warzyw),jak świętować wiosnę, a chowańcowi cierpliwie tłumaczy, że od przybytku można dostać kataru. Wspólnie pokazują nam, jak cieszyć się każdą porą roku, każdym spotkaniem i każdą przygodą, najlepiej przy kubku gorącego kakałka.
Każde opowiadanie zapoznaje czytelników z inną postacią z baśni, legend i słowiańskich wierzeń. Jest tu domowik i chowaniec, rusałki, dziw i ankluz, jaroszek, są i błędne ogniki. Niektóre pewnie będą nam znane, a z innymi możemy się zapoznać dzięki pełnym uroku ilustracjom i opisom w przewodniku na końcu książki. Połączenie elementów mitologii Słowian z takimi zagadnieniami, jak ekologia, bezsenność, porządki czy przetwory, daje zaskakujący, pełen humoru efekt. I choć humor wysuwa się tu na pierwszy plan, to opowiadania Marty Kisiel zachęcają też do refleksji nad pięknem świata, urokiem codzienności i wartościami płynącymi z pomagania innym. Duże litery i piękne ilustracje Marcina Minora dodatkowo uprzyjemniają lekturę, zwłaszcza młodszym odbiorcom. W tym miejscu mam małą uwagę: chociaż doceniam humorystyczną wartość wady wymowy Bazyla, to obawiam się, że dla młodszych czytelników może ona być trudna w odbiorze w przypadku samodzielnej lektury. Mimo wszystko warto potrudzić się nad rozszyfrowaniem wypowiedzi małego diabełka, bo zapewniają one dużo doskonałej zabawy.
Żałuję, że Bazyl i Licho nie mieli okazji spotkać się w tej książce (każdemu z nich zostały poświęcone osobne opowiadania),ale za to poznali wielu nowych nadprzyrodzonych przyjaciół i pozwolili nam doskonale spędzić czas przy lekturze ich przygód.
Agnieszka Kruk
Wyróżniona opinia
"Bazyl i Licho" to pięknie ilustrowana książka dla młodszych czytelników. Jest to zbiór opowiadań o małym aniołku i małym diabełku, przy czym każde opowiadanie poświęcone jest jednemu bohaterowi. Bazylek jak zwykle jest ciekawy świata, a przez to często wplątuje się w różne dziwne historie. Odkrywa na przykład, że kolorowe, błyszczące w słońcu papierki i szeleszczące woreczki nie rosną w lesie. Jedno opowiadanie daje odpowiedź na pytanie: Czy słowiańskie demony zwodzące na manowce są w stanie wywieść w pole małego diabełka? Jeszcze inna historia pokaże czy katar może ocalić ulubione cymbałki Bazylka. Dowiecie się też, czy kozia szczęka diabełka jest w stanie wymówić 'trzysta sześćdziesiąt'. Liszko, jak na małego anioła stróża przystało, opiekuje się mieszkańcami Lichotki. Sprząta, pierze, prasuje, zmywa naczynia i dba, żeby każdemu było przyjemnie. Ale ponieważ to mały aniołek często potrzebuje wsparcia ciepłym słowem, przytulenia, pogłaskania po anielskich włosach i sporej ilości kakałka, które, jak wiadomo, jest dobre na wszystkie troski. Liszko przekonuje się, że nie zawsze musi samo wszystko robić i że dobrze jest czasami przyjąć pomoc życzliwego domow(n)ika. A co się może przydarzyć, gdy Licho nie śpi? Albo kiedy się nudzi? W domu pełnym dożywotników wszystko jest możliwe. Cudowne, otulające historie dla wielbicieli małego aniołka i małego diabełka przypominającego kozę. To pozycja skierowana do najmłodszych czytelników - duże litery, sporo ilustracji, krótkie rozdziały - wszystko to sprzyja płynnemu czytaniu. A do tego przyjemne historie z wplecioną słowiańską mitologią. Dużym plusem jest przybliżenie na końcu książki słowiańskich demonów występujących w opowiadaniach.
Oceny
Książka na półkach
- 524
- 129
- 87
- 75
- 30
- 19
- 15
- 12
- 10
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Ja i mój 6letni syn uwielbiamy całą serię Małe Licho. Bawi małych i dużych. Naprawdę świetna książka! :) Polecamy z czystym sumieniem! :)
Ja i mój 6letni syn uwielbiamy całą serię Małe Licho. Bawi małych i dużych. Naprawdę świetna książka! :) Polecamy z czystym sumieniem! :)
Pokaż mimo toUwielbiam Małe Licho - rozkoszny mały Anioł Stróż mający uczulenie na własny pierz alleluja! W tej książce wraz z żarłocznym Bazylem, który z kolei jest czortem o złym zgryzie przeprowadzają nas przez pory roku. Jest to kilka zabawnych opowiadań o nudzie, miłości, krówkach i ekologii, kałużach oraz o słowiańskich demonach.
Uwielbiam Małe Licho - rozkoszny mały Anioł Stróż mający uczulenie na własny pierz alleluja! W tej książce wraz z żarłocznym Bazylem, który z kolei jest czortem o złym zgryzie przeprowadzają nas przez pory roku. Jest to kilka zabawnych opowiadań o nudzie, miłości, krówkach i ekologii, kałużach oraz o słowiańskich demonach.
Pokaż mimo toBazyl i Licho to zbiór opowiadań w których Bazyl (czort z potężną wadą zgryzu i zamiłowaniem do słodyczy i gilania) i Licho (anioł stróż o tęczowych oczach i ogromnym serduszku z zamiłowaniem do sprzątania i troszczenia się o innych) spotykają różne słowiańskie stwory. Przy okazji oczywiście objadają się krówkami (Bazyl) i piją hektolitry kakałka (obaj!) i przemycają młodemu czytalnikowi różne prawdy życiowe. Uwielbiam całe uniwersum Dożywocia, zarówno to, które jest celowane do dorosłego czytelnika, jak i to, które trafia w młodsze rączki. Te historie są pełne ciepła, życzliwości i dobrego humoru i trafiają człowieka prościuteńko w serce. Niezmiennie wywołują usmiech na mojej twarzy!
Bazyl i Licho to zbiór opowiadań w których Bazyl (czort z potężną wadą zgryzu i zamiłowaniem do słodyczy i gilania) i Licho (anioł stróż o tęczowych oczach i ogromnym serduszku z zamiłowaniem do sprzątania i troszczenia się o innych) spotykają różne słowiańskie stwory. Przy okazji oczywiście objadają się krówkami (Bazyl) i piją hektolitry kakałka (obaj!) i przemycają...
więcej Pokaż mimo toTak różni, Bazyl, czort i Licho- aniołek, oba sympatycznie niewinne i niewydarzone, a w tej swojej niezgułowatości urocze.
Tak różni, Bazyl, czort i Licho- aniołek, oba sympatycznie niewinne i niewydarzone, a w tej swojej niezgułowatości urocze.
Pokaż mimo toCudowne opowiadania dla czytelników w każdym wieku z pięknymi przesłaniami. Doskonały materiał na prezent!
Cudowne opowiadania dla czytelników w każdym wieku z pięknymi przesłaniami. Doskonały materiał na prezent!
Pokaż mimo toBazyl i licho czego chcieć więcej
Bazyl i licho czego chcieć więcej
Pokaż mimo toBazyl to moja ulubiona postać. Mogłabym przeczytać milion stronicową książkę o przygodach Bazyla.
Licho mnie troszeczkę denerwuje ale to dlatego że charakterem jest podobne do mnie .
Książka jest pisana w formie opowiadań co jest też moją ulubioną formą. Pani Kisiel na każdej kartce powoduje uśmiech na twarzy czytelnika. Książkę można czytać jako opowiadania dzieciom przed spaniem. Polecam.
Bazyl to moja ulubiona postać. Mogłabym przeczytać milion stronicową książkę o przygodach Bazyla.
więcej Pokaż mimo toLicho mnie troszeczkę denerwuje ale to dlatego że charakterem jest podobne do mnie .
Książka jest pisana w formie opowiadań co jest też moją ulubioną formą. Pani Kisiel na każdej kartce powoduje uśmiech na twarzy czytelnika. Książkę można czytać jako opowiadania dzieciom...
Jest... no, milusio i cieplutko, jak zwykle. I bardzo po domowemu, i smacznie, bo przecież mamy tu i rosołek, i szarlotkę, i kakałko, i ciasto czekoladowe, i sernik, i krówki, i jeszcze trochę kakałka. Dodatkowo Marta Kisiel (wyraźnie wchodząc w kompetencje Pawła Zycha i Witolda Vargasa!) serwuje tu krótki przewodnik po słowiańskich demonach i innych stworach, przeprowadzając parę tytułowych bohaterów przez spotkania z tymi istotami, od wczesnej wiosny po Boże Narodzenie. Swoją drogą ciekawe, że przednówek, ten najtrudniejszy czas roku, kiedy opada euforia świąteczno-noworoczna, a do pierwszych traweczek i listeczków jeszcze strasznie daleko, nie doczekał się tutaj osobnego rozdziału. Może autorka uznała, że jest tak przykry, iż nawet demony i inne strachy siedzą pochowane w swoich norach i ani im w głowach wyściubiać nosy na świat.
Miła lektura, czy raczej lekturka, jednak zaczynam się przy całym cyklu Dożywocia czuć trochę jak Daisy, ukochana Benjamina Buttona. Bo też poznałam ten cykl, gdy był w swym najlepszym okresie, w silnym wieku dojrzałym, następnie widziałam, jak zdecydowanie odmłodniał, gdy po pierwszych trzech tomach autorka przerzuciła się na opowiadanie o przygodach Małego Licha (choć sama nie umiem zdecydować, czy to kontynuacja Dożywocia, czy tylko spin-off),a teraz z konsternacją odkrywam, że jeszcze bardziej dzieckowacieje. I nadal to lubię, ale tęsknię do tego, co było dawniej i jestem niepocieszona. A czy rozczarowana przy okazji też? A no, jakby trochę...
Jest... no, milusio i cieplutko, jak zwykle. I bardzo po domowemu, i smacznie, bo przecież mamy tu i rosołek, i szarlotkę, i kakałko, i ciasto czekoladowe, i sernik, i krówki, i jeszcze trochę kakałka. Dodatkowo Marta Kisiel (wyraźnie wchodząc w kompetencje Pawła Zycha i Witolda Vargasa!) serwuje tu krótki przewodnik po słowiańskich demonach i innych stworach,...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś raz pokochał Małe Licho to jego serce prędzej czy później powinno przywędrować i do tej książeczki :)
Znajdziemy tu kilka przesympatycznych opowiadań pełnych słowiańskich demonów w ułagodzonej ale nadal bardzo fajnie podanej wersji oraz masę ciepła i przytulności. Oprócz Licha tym razem drugim głównym bohaterem jest czort Bazyl - uroczy łobuz z tendencją do wpadania w kłopoty.
Osobiście bardzo polecam audiobooka, gdzie lektor zrobił świetną robotę bawiąc się głosem i ty samym sprawiając, że postacie nabierają niesamowitej wyrazistości.
Polecam również jako przyjemną odskocznie dla dużych i małych :)
Jeśli ktoś raz pokochał Małe Licho to jego serce prędzej czy później powinno przywędrować i do tej książeczki :)
więcej Pokaż mimo toZnajdziemy tu kilka przesympatycznych opowiadań pełnych słowiańskich demonów w ułagodzonej ale nadal bardzo fajnie podanej wersji oraz masę ciepła i przytulności. Oprócz Licha tym razem drugim głównym bohaterem jest czort Bazyl - uroczy łobuz z tendencją do...
Po serii książek dla dzieci, którymi się zachwycałam przyszedł czas na kiepską pozycję. Książka to tak naprawdę opowiadania o Aniołku Lichu i Czorcie Bazylu. Opowiadania raz lepsze, raz gorsze... raz człowiek zastanawia się po co to czyta.
Nie wiem w jakim wieku ma być odbiorca, dla małych dzieci wg mnie za dużo dziwnych stworów i średnia atmosfera, a dla starszych wieje mocno nudą.
Nie polecam
Po serii książek dla dzieci, którymi się zachwycałam przyszedł czas na kiepską pozycję. Książka to tak naprawdę opowiadania o Aniołku Lichu i Czorcie Bazylu. Opowiadania raz lepsze, raz gorsze... raz człowiek zastanawia się po co to czyta.
więcej Pokaż mimo toNie wiem w jakim wieku ma być odbiorca, dla małych dzieci wg mnie za dużo dziwnych stworów i średnia atmosfera, a dla starszych wieje...