Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciężko ocenić książkę w kategoriach - zła /dobra, warta przeczytania czy nie - Nie jest to analiza życia żołnierzy nazistowskich. Jest to zbiór spostrzeżeń polskich dziewcząt i kobiet na temat wycinków z życia pracodawców. Praca ma czysto subiektywny charakter. Jeśli ktoś zgłębia temat starannie może ją dodać do biblioteki. Jeśli ma to być jednak jedyne źródło wiedzy, to na pewno jest niewystarczające.

Ciężko ocenić książkę w kategoriach - zła /dobra, warta przeczytania czy nie - Nie jest to analiza życia żołnierzy nazistowskich. Jest to zbiór spostrzeżeń polskich dziewcząt i kobiet na temat wycinków z życia pracodawców. Praca ma czysto subiektywny charakter. Jeśli ktoś zgłębia temat starannie może ją dodać do biblioteki. Jeśli ma to być jednak jedyne źródło wiedzy, to na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna, poetycka opowieść spisana w ciekawej, wciągającej narracji. Sama fabuła przytacza prosty schemat psychologiczny, ale emocjonalność wewnętrznego życia bohaterki ubogaciła całość historii w treści, które poruszają duszę i zmuszają do refleksji.

Piękna, poetycka opowieść spisana w ciekawej, wciągającej narracji. Sama fabuła przytacza prosty schemat psychologiczny, ale emocjonalność wewnętrznego życia bohaterki ubogaciła całość historii w treści, które poruszają duszę i zmuszają do refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Szalenie realistyczna pod względem fabuły, ale także głęboko przemyślana jeśli chodzi o sprawy związane z psychologią postaci. Dobra powieść w starym, klasycznym stylu.

Świetna książka. Szalenie realistyczna pod względem fabuły, ale także głęboko przemyślana jeśli chodzi o sprawy związane z psychologią postaci. Dobra powieść w starym, klasycznym stylu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczytałam się z sentymentem. Wychowałam się m.in.na skazkach opowiadających o magii prarusi. Nic więc dziwnego, że zauroczyła mnie ta książka. Czyta się ją bardzo szybko i przykuwa uwagę. Momentami piękna, momentami zapierająca dech w piersiach chłodnym powietrzem. Nie cukierkowa, nie naiwna, nie przekoloryzowana. Czasami, jak dla mnie za mało filozoficznej motywacji postaci, wyjaśnienia przyczyn działania i powodów, dla których są jacy są. Ale generalnie spotkanie z tą książką jest pięknym, uroczym doświadczeniem, pozwalającym przenieść się w inny świat, pozwalającym odpocząć i rozjaśnić szarą, realną rzeczywistość. Polecam.

Zaczytałam się z sentymentem. Wychowałam się m.in.na skazkach opowiadających o magii prarusi. Nic więc dziwnego, że zauroczyła mnie ta książka. Czyta się ją bardzo szybko i przykuwa uwagę. Momentami piękna, momentami zapierająca dech w piersiach chłodnym powietrzem. Nie cukierkowa, nie naiwna, nie przekoloryzowana. Czasami, jak dla mnie za mało filozoficznej motywacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Byłaby to nietuzinkowa opowieść gdyby nie kilka istotnych kwestii. Pierwsze 200 stron intryguje - przywiązuje do lektury, ale w moim przypadku nie wciąga. Ważnym detalem jest emocja, która pozwala przemieszczać się dalej w głąb książki. To niepokój, który towarzyszy chwytaniu refleksów i wypatrywaniu zamaskowanych śladów. Momentami powieść przypomina solidny obyczaj, który snuje się nieśpiesznie jak rzeka. Momentami między wersami zdoła się dopatrzeć wręcz kryminalnego zacięcia. Bohaterowie często rozpracowani są z psychologicznej perspektywy. W pointy autorka wpłata filozoficzne konkluzje. Jednak z każdą kolejną stroną istota przekazu rozmywa się jak nurt rzeki, której również dotyczy. Rzeka jest bowiem zarówno postacią, jak i ideą, a także obserwatorem wydarzeń. Czegoś tej powieści brak. Coś przytłacza nadmiarem. Nie jest to baśniowa baśń, która kołysze i przenosi w nierzeczywiste obrazy. Mimo wszystko to wyrównana historia o racjonalności.

Byłaby to nietuzinkowa opowieść gdyby nie kilka istotnych kwestii. Pierwsze 200 stron intryguje - przywiązuje do lektury, ale w moim przypadku nie wciąga. Ważnym detalem jest emocja, która pozwala przemieszczać się dalej w głąb książki. To niepokój, który towarzyszy chwytaniu refleksów i wypatrywaniu zamaskowanych śladów. Momentami powieść przypomina solidny obyczaj, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy bohater ma swoją dłuższą historię. Rzadko o emocjach głośno mówiąc do refleksji jednak Czytelnika skłania. Nadolskiego lubi się, ceni i rozumie od pierwszego spotkania mimo, iż nie złożeczy, nie biadoli, nikomu nie urąga, zrywom ducha się nie poddaje w pamięć zapada i uwagę na sobie skupia. Nie o przygodę wartką w tej powieści idzie, bo ludzie w niej z krwi i kości, często wręcz racjonalni nazbyt się zdają względem ciężkich losów, jakie ich doświadczają.

Każdy bohater ma swoją dłuższą historię. Rzadko o emocjach głośno mówiąc do refleksji jednak Czytelnika skłania. Nadolskiego lubi się, ceni i rozumie od pierwszego spotkania mimo, iż nie złożeczy, nie biadoli, nikomu nie urąga, zrywom ducha się nie poddaje w pamięć zapada i uwagę na sobie skupia. Nie o przygodę wartką w tej powieści idzie, bo ludzie w niej z krwi i kości,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dzięki której mogłam pogłębić swoją wiedzę na temat stylu życia ludzi obcych i dalekich geograficznie. Ciekawa przygoda, która uświadamia, że nie są oni aż tak obcy i dalecy.

Książka dzięki której mogłam pogłębić swoją wiedzę na temat stylu życia ludzi obcych i dalekich geograficznie. Ciekawa przygoda, która uświadamia, że nie są oni aż tak obcy i dalecy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W szkole nie lubiłam pytań w stylu "Co autor miał na myśli?". Uważam, że tę tajemnice zna jedynie on sam,dzieląc się z czytelnikami konkretnymi ideami. W związku z tym opinia na temat utworu jest subiektywna. Musi i powinna być precyzyjna i przydatna.
Autorka wykazała się dużą wiedzą historyczną i dbałością o szczegóły, również te językowe detale. Pozwala to przenieść odbiorcę do sugestywnego świata minionej epoki.
Książę czyta się szybko i sprawnie. To zasługa stylu Autorki, braku powtórzeń, zbytniej gmatwaniny zdań.
W mojej ocenie głównym, aczkolwiek niewymienionym wprost bohaterem jest przyroda. Pulsuje ona w postaciach, wydarzeniach, zaczyna w czytelniku i pewnie pulsuje w samej Pisarce. Jest to znakomita nić porozumienia.
W 3/4 książki koncepcja, wręcz filozofia Autorki jest szalenie precyzyjna, bohaterowie zręcznie nakresleni, ciekawie zróżnicowani. Nagle jednak opowieść przyspiesza, zmienia nurt, zatraca wiodącą ideę, przeskakuje na wersję pojednawczą. Już nie chodzi o kobiety, waleczne, dzielne, mądre, a na pierwszy plan wysuwa się koncepcja pojednania płci. Pełne siły, niezależne kobiety dają sobie radę w najtrudniejszych momentach. Są razem, zmagają się z losem, nawet wtedy gdy opuszczone przez mężczyzn muszą przejąć wiele obowiązków nieprzypisywanych im przez tradycję. Jest to wątek ujęty pięknie, rozumnie i wyczerpująco. Niedosyt czuje się pod koniec powieści. Za mało jej i za szybko. Czuję żal i niedosyt, bo mimo iż wszystkie tematy Autorka domknęła płynnie, to zostałam z poczuciem, że mogła rozbudować finał. Czytałabym dłużej, nasycając się książką, która ma w sobie magię i wciąga. Wisznia, jako bohaterka i jako książka straciła impet.
Co jest ogromnym plusem książki?
Nietypowe, nieprzewidywalne pomysły Autorki na rozwiązywanie wątków. Postacie z kilku krańców świata, wielu kultur i mentalności mieszają się na kartach utworu i fakt ten w rękach Pisarki owocuje zaskoczeniem dla czytelnika.
Książka, w moim odbiorze to obyczajowa powieść historyczna, w której przygodą nie jest jedynie wartka akcja, ale przede wszystkim los człowieka.
Dodatkowo w bardzo wciagajacej formie kreśli Pisarka wszystko to, co łączy się z bitnoscią i zaradnoscią ludzkiej natury.
Polecam ją tym Czytelnikom, którzy szukają zakamuflowanej w piękne słowa filozofii. Nie naukowej, a codziennej myśli dotyczącej bycia, trwania i przemijania.

W szkole nie lubiłam pytań w stylu "Co autor miał na myśli?". Uważam, że tę tajemnice zna jedynie on sam,dzieląc się z czytelnikami konkretnymi ideami. W związku z tym opinia na temat utworu jest subiektywna. Musi i powinna być precyzyjna i przydatna.
Autorka wykazała się dużą wiedzą historyczną i dbałością o szczegóły, również te językowe detale. Pozwala to przenieść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ludzi dzielą doświadczenia, nieprzeżyty wspólnie czas oraz pospolity los. Idealne są wspomnienia i nadzieje na to, że zaspokoi się swe emocjonalne potrzeby. To łączy ludzi, którzy wracają symbolicznie do młodości podczas spotkania klasowego.

Bardzo obrazowo skonstruowana opowieść z dużą ilością uchwyconych szczegółów. Napisana estetycznym językiem z dobrym rytmem.
Nieidealna w swoim mniemaniu Marcelina tkwi w życiu codziennym, które nie jest pozbawione wad i rutyny. Marcelina wspomina niezapomniane, nieskomplikowane chwile młodości spędzone z przyjaciółką Magdą, obecnie promującą zdrową żywność na równi z nowymi romansami. Trafiwszy na spotkanie ze szkolnymi znajomymi wracają do niej obrazy minionych lat. Tak naprawdę próbuje odnaleźć się w realiach, chcąc wygospodarować czas dla siebie.Marcelina to także kobieta zmagająca się z prześladujacym ją czasem. Uplywajacym bezpowrotnie. Los postawił na jej drodze męża, okazyjne mieszkanie, bliźniaki... Po 20 latach uciazliwego Romana, fana disco polo oraz... Emila, którego poczucie humoru nadal ją draznilo. Emil, to mężczyzna światowy, trochę oderwany od realiów. Zadowolony z siebie,przyzwyczajony do wysokiego stanu konta i standardów życia. Czerpie satysfakcję ze zmian, wspina się na kolejne stopnie zawodowej kariery. Marcelina ma zgoła odmienne nastawienie. Jej los nie był najłatwiejszy. Gdyby nie przezorny ojciec i jego szwajcarskie konto wraz z matką utonelyby w przemianach ustrojowych.
Marcelina wspomina szkolne relacje, które nie przetrwały próby czasu. Jest dojrzałą kobietą z ustabilizowanym życiem rodzinnym pewną, że nie potrzebuje przelotnych miłostek. W domu przeważnie mierzy się z prozaicznoscią życia- z kulinariami córki, bałaganem i marzeniami syna o popcornie. Wspomnienie o poznaniu Cezarego w kwiaciarni i spędzonych latach uświadamia jej jak nauczyła się radzić sobie w wyzwaniami. Słuchając wynurzen koleżanek na temat życia, dzieci, mężów i pracy... ma sposobność analizowania własnych doswiadczeń.Cały wieczór wspomnień zamienia się w miraz uczuć jaki Marcelina zaczyna odczuwać do Emila. Jego inicjatywy bliskości wydobywają z kobiety najgłębiej skrywane emocje i potrzeby.
Co tak właściwie połączyło ja z Emilem, co straciła, co zyskała kobieta, która naiwnie uważała, że ktoś tak po prostu może się nią zainteresować?
Książkę przeczytałam błyskawicznie i to jest wielka jej zaleta.To historia o kobiecie, która nigdy nie umiała przed sobą otworzyć drzwi, a dobiegając czterdziestki zastanawia się ile straciła marnujac szanse.Czy odważy się coś zmienić, czy przyniesie jej to radość, co będzie dla niej ważniejsze miłość czy rodzina ? Autorka daje konkretne odpowiedzi chociaż nie zamyka w pierwszej części wszystkich wątków. Zmusza do myślenia i zachęca do sięgnięcia po kolejny tom.

Ludzi dzielą doświadczenia, nieprzeżyty wspólnie czas oraz pospolity los. Idealne są wspomnienia i nadzieje na to, że zaspokoi się swe emocjonalne potrzeby. To łączy ludzi, którzy wracają symbolicznie do młodości podczas spotkania klasowego.

Bardzo obrazowo skonstruowana opowieść z dużą ilością uchwyconych szczegółów. Napisana estetycznym językiem z dobrym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ukochana książka. Wracam do niej często. Rzecz napisana w bardzo fascynujący sposób. Przeczytana 10 razy - za każdym razem chwytan z niej coś nowego. Bułhakow kreśli świat i postacie tak sugestywnie, że można sobie wyobrażać cały przebieg zdarzeń. Wczoraj miałam ochotę do niej wrócić 😁Kto wie😉

Moja ukochana książka. Wracam do niej często. Rzecz napisana w bardzo fascynujący sposób. Przeczytana 10 razy - za każdym razem chwytan z niej coś nowego. Bułhakow kreśli świat i postacie tak sugestywnie, że można sobie wyobrażać cały przebieg zdarzeń. Wczoraj miałam ochotę do niej wrócić 😁Kto wie😉

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam tę książkę jeszcze jako nastolatka i zachwyciła mnie, poruszyła i dotknęła głęboko. W książkach stawiam na człowieka. W tej dodatkowo odnaleźć można wszystko co człowieka z człowieczeństwa obnaża. Wspólnota to stado działające i kształtujące się na instynktach i to jest esencja poruszanego tematu. Warto jest poszukać ciekawostek wskazujących jak i czym inspirował się Autor. Wiedza ta pozwala zrozumieć dlaczego opowieść jest taka, jaka jest.

Przeczytałam tę książkę jeszcze jako nastolatka i zachwyciła mnie, poruszyła i dotknęła głęboko. W książkach stawiam na człowieka. W tej dodatkowo odnaleźć można wszystko co człowieka z człowieczeństwa obnaża. Wspólnota to stado działające i kształtujące się na instynktach i to jest esencja poruszanego tematu. Warto jest poszukać ciekawostek wskazujących jak i czym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po książkę sięgnęłam licząc na dobry kryminał. Sugerując się recenzjami na okładce i umieszczonymi w internecie byłam pewna, że sięgam po pozycję bliską klasycznemu gatunkowi.
Jest to, moim zdaniem przede wszystkim powieść obyczajowa. Napisana pięknym, bogatym językiem. Dzięki temu czyta się ją lekko i z przyjemnością. Wątki kryminalne wypychane są przez próby kreślenia psychologicznych schematów. Przede wszystkim jeden z bohaterów zmaga się z własnymi emocjami. Generalnie nie można powiedzieć, że powieść mnie zachwyciła. Przeczytałam ją, ale w sumie szukałam czegoś więcej-głównie głębszej intrygi. Lubię gdy książka zmusza do refleksji. W tym przypadku język i dobry styl Autorki są jedynymi elementami wartymi podkreślenia.

Po książkę sięgnęłam licząc na dobry kryminał. Sugerując się recenzjami na okładce i umieszczonymi w internecie byłam pewna, że sięgam po pozycję bliską klasycznemu gatunkowi.
Jest to, moim zdaniem przede wszystkim powieść obyczajowa. Napisana pięknym, bogatym językiem. Dzięki temu czyta się ją lekko i z przyjemnością. Wątki kryminalne wypychane są przez próby kreślenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Każdy człowiek naznaczony jest jakimś stygmatem i nie ważne czy rzecz tyczy się uwidaczniającej się zewnętrznie choroby, czy głęboko skrywanej niezręcznej tajemnicy, która nigdy nie może stać się udziałem innych.
Przesłanie książki jest zasadniczo proste do wyłowienia. Dotyczy nie ludzkiego cierpienia, jak można spodziewać się widząc losy wszystkich bohaterów, a szczęścia, które osiągnąć może każdy, kto odważy się pokonać swoje ograniczenia.Historia, przede wszystkim ze względu na przedstawioną kwestię poważnej, zmuszajacej pacjentów do izolacji choroby, porusza wątki tolerancji i stereotypowego, krzywdzącego innych sposobu myślenia. Kiedy człowiek odrzucany jest przez ludzi pozostaje mu jedna jedyna droga- słuchanie tego, co mówi otaczający świat natury. Każdy bowiem indywidualny sposób patrzenia na rzeczywistość potwierdza tylko sens istnienia konkretnego człowieka. Człowieka, który winien bez względu na wszystko dążyć do celu, spełniać marzenia, cieszyć się życiem i pozostać sobą.

Każdy człowiek naznaczony jest jakimś stygmatem i nie ważne czy rzecz tyczy się uwidaczniającej się zewnętrznie choroby, czy głęboko skrywanej niezręcznej tajemnicy, która nigdy nie może stać się udziałem innych.
Przesłanie książki jest zasadniczo proste do wyłowienia. Dotyczy nie ludzkiego cierpienia, jak można spodziewać się widząc losy wszystkich bohaterów, a szczęścia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kazuko wierzyła w miłość, przede wszystkim w miłość matki i tak naprawdę to uczucie i ta niełatwa relacja z najbliższą osobą, której poświęciła się bez reszty determinuje postawę życiową głównej bohaterki. Po zmianie ustroju w powojennej Japonii uległy przewartościowaniu dotychczasowe normy, a człowiek zmuszony został nie tylko do zmiany trybu życia, ale także sposobu myślenia. Rodzeństwo Kazuko i Naoji przez autora książki kreowani są jednoznacznie ideologicznie.To wytwory rewolucji, w którą wkraczają z własnej woli chyba nie do końca zdając sobie sprawę z konsekwencji, jakie łączą się zawsze ze zburzeniem starego porządku. . Jedynym ogniwem łączącym ich z minioną epoką jest matka, czyli ostatnia autentyczna dama, która ostała się w kraju kwitnącej wiśni. "Najlepiej by było, gdyby szybko umarła. Ludzie tacy jak Mama nie powinni żyć na takim świecie." Ten cytat idealnie oddaje osobowość Naoji i jego przesiąkniety egzystencjalnym pesymizmem stosunek to świata. Dla niego ten pesymizm jest jak najbardziej realny, bardziej niż cokolwiek innego. Co wieczór pił myśląc o śmierci przekonany, że każdy człowiek jest zdeprawowany i stosunek ten ukazuje dekadentyzm autora w pełnym wymiarze. Wyzwolona, zarażona październikową skazą Kazuko uznaje zaś dekadentyzm za pewną formę wrażliwości.

Kazuko wierzyła w miłość, przede wszystkim w miłość matki i tak naprawdę to uczucie i ta niełatwa relacja z najbliższą osobą, której poświęciła się bez reszty determinuje postawę życiową głównej bohaterki. Po zmianie ustroju w powojennej Japonii uległy przewartościowaniu dotychczasowe normy, a człowiek zmuszony został nie tylko do zmiany trybu życia, ale także sposobu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szalenie powściągliwie napisana opowieść. Historia jednak mimo to pozostawia w czytelniku znaczący i wymierny ślad. Fabuła nie jest skomplikowana i zasadniczo o to właśnie chodzi. O zmianę punktu odniesienia. Ważna jest bowiem relacja, jaką ludzie próbują budować między sobą każdego kolejnego dnia życia. Każda chwila, każdy moment, każda sekunda jest szansą daną przez los. Ułomność Profesora podkreśla ulotnść życia i fakt ten całkowicie pojmuje bohaterka, będąca jednocześnie narratorem.Matematyka jest językiem relacji, językiem za pomocą którego postacie starają się scalić swój mały, przemijający świat, aby nadać mu chociaż cień nieskończoności. "Matematyka jest piękna właśnie dlatego, że nie przydaje się w codziennym życiu." Napisała Yoko Ogawa, a zdanie to znalazło się na 123 stronie w książce. Myślę, że liczba ta spodobałaby się Profesorowi."Jedynym celem matematyki jest odkrywanie prawdy." dalej stwierdza Autorka dotykając sedna. Istotą bowiem mądrości zawartej w tej książce jest prawda istniejącą między ludźmi.

Szalenie powściągliwie napisana opowieść. Historia jednak mimo to pozostawia w czytelniku znaczący i wymierny ślad. Fabuła nie jest skomplikowana i zasadniczo o to właśnie chodzi. O zmianę punktu odniesienia. Ważna jest bowiem relacja, jaką ludzie próbują budować między sobą każdego kolejnego dnia życia. Każda chwila, każdy moment, każda sekunda jest szansą daną przez los....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem najlepsza polska nowela. Nie tylko kwestie patriotyczne są w niej ważne, ale przede wszystkim psychologiczny rys głównego bohatera. Jego głęboki, tajemniczy i niedostępny wewnętrzny świat emanuje mądrością. Mądrością człowieka, który widział wiele, przeszedł wiele, robił wszystko, a który odnalazł chociaż na chwilę, miejsce swe, mały zakątek spokoju o wolności. Wzruszająca lektura.

Moim zdaniem najlepsza polska nowela. Nie tylko kwestie patriotyczne są w niej ważne, ale przede wszystkim psychologiczny rys głównego bohatera. Jego głęboki, tajemniczy i niedostępny wewnętrzny świat emanuje mądrością. Mądrością człowieka, który widział wiele, przeszedł wiele, robił wszystko, a który odnalazł chociaż na chwilę, miejsce swe, mały zakątek spokoju o wolności....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na "mozartowską" tematykę.Akcja biegnie dość wartko więc czyta się szybko.Jednak brak mi oddania klimatu mimo,iż samych informacji o epoce jest dużo.Charakterystyka dobra, bez nastroju, niestety.Intryga nieźle poprowadzona, mimo to w sumie powieść przeciętna.Szkoda.Odnosiłam wrażenie,że odczucia,które powinien przeżywać odbiorca są mu sugerowane przez sam fakt ich opisywania.

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na "mozartowską" tematykę.Akcja biegnie dość wartko więc czyta się szybko.Jednak brak mi oddania klimatu mimo,iż samych informacji o epoce jest dużo.Charakterystyka dobra, bez nastroju, niestety.Intryga nieźle poprowadzona, mimo to w sumie powieść przeciętna.Szkoda.Odnosiłam wrażenie,że odczucia,które powinien przeżywać odbiorca są mu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno jednoznacznie sklasyfikować tę książkę.Zaintrygowana tytułem oraz opisem z licznych recenzji sięgnęłam po nią i nieco rozczarowana dobrnęłam do jej końca.Książka nie wciąga, nie zaskakuje i nie porusza, aczkolwiek czyta się ją szybko.Temat z dużymi możliwościami, lecz zabrakło ducha.

Trudno jednoznacznie sklasyfikować tę książkę.Zaintrygowana tytułem oraz opisem z licznych recenzji sięgnęłam po nią i nieco rozczarowana dobrnęłam do jej końca.Książka nie wciąga, nie zaskakuje i nie porusza, aczkolwiek czyta się ją szybko.Temat z dużymi możliwościami, lecz zabrakło ducha.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno jest podsumować czyjeś wywody poetyckie-każdy wysnuwa własne wnioski.Trudno jest podsumować poezję, trudniej niż prozę, gdyż im krótsza forma tym bardziej esencjonalne ujęcie treści.Jeszcze z jednego, bardziej zawodowo-osobistego powodu nie zdecyduję się oceniać wierszy stworzonych, przez Agnieszkę Krizel.Agnieszka recenzuje moje książki i czyni to profesjonalnie.Powiem więc obecnie tylko jedno...Agnieszka spisała wiersze z głębi siebie, spisała je z głębi swych marzeń, pragnień, z wnętrza codzienności bardziej lub mniej zaskakującej.Właśnie dlatego polecam Jej twórczość.Styl, język, porównania każdy może odebrać i ocenić indywidualnie.Jedno jest wszak pewne-Autorka to kobieta wrażliwa, umiejaca patrzeć na świat z wielu perspektyw, a przede wszystkim to istota PRAWDZIWA tak jak POEZJA, którą zechciała się podzielić z czytelnikami.

Trudno jest podsumować czyjeś wywody poetyckie-każdy wysnuwa własne wnioski.Trudno jest podsumować poezję, trudniej niż prozę, gdyż im krótsza forma tym bardziej esencjonalne ujęcie treści.Jeszcze z jednego, bardziej zawodowo-osobistego powodu nie zdecyduję się oceniać wierszy stworzonych, przez Agnieszkę Krizel.Agnieszka recenzuje moje książki i czyni to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczegółowe opisy miejsc, emocji, nastrojów, wyglądu... Towarzyszą temu zawsze przemyślenia, w których pobrzmiewają egzystencjalne nuty (przemijanie, ślady przeszłości, człowiek osadzony we wspólnocie) Autor zadaje niezliczoną ilość pytań; stawia, rozważa i obala tezy. Wszystko to by wmówić czytelnikowi, iż naprowadza go na właściwy tor. W rzeczywistości chodzi o nieustanne podtrzymywanie tajemniczego klimatu, podsycanie ciekawości i trzymanie czytelnika w niepewności.Autor jest po prostu mądrym człowiekiem. Jego obserwacje człowieka i ujęcia otaczającej go rzeczywistości nie są ani napuszone, ani ckliwe, ani filozoficznie sztuczne, są prawdziwe, płyną z głębi rozumu i duszy.Bogaty i nietuzinkowy język idealnie oddaje sens zagadnień związanych z wierzeniami, rolą religii w świecie człowieka, który świadomie bądź nie, poddaje się wszelkim manipulacjom. Zdaniem Autora Bóg jest bezsilny, a zarazem rozczarowany, że człowiek zawsze potrzebuje cudu w postaci dowodu. Świat jest tylko widmem, a ludzka wola pozorem. Bóg pełen sprzeczności i różnorodności staje się metaforą dla samego siebie. Pointa książki jest na swój sposób do przewidzenia biorąc pod uwagę cały tok rozważań- Człowiek winien pogodzić się z nieodwracalnością śmierci, z tym że kres jest stanem naturalnym i oczywistym.

Szczegółowe opisy miejsc, emocji, nastrojów, wyglądu... Towarzyszą temu zawsze przemyślenia, w których pobrzmiewają egzystencjalne nuty (przemijanie, ślady przeszłości, człowiek osadzony we wspólnocie) Autor zadaje niezliczoną ilość pytań; stawia, rozważa i obala tezy. Wszystko to by wmówić czytelnikowi, iż naprowadza go na właściwy tor. W rzeczywistości chodzi o nieustanne...

więcej Pokaż mimo to