-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2023-12-11
2024-02-10
Słyszałam dużo pochwał na temat tej książki i wszystkie są zasłużone. Byłam nią także zainteresowana ze względu na to, że jest to historia mojej rodziny - rodziny rolniczej, kiedyś byśmy powiedzieli chłopskiej. Od rodziców słyszałam o trudach bycia dzieckiem w rolniczej rodzinie, które tutaj były opisane.
Jak czytałam, to widzę, ze wiele tematów wałkuje się od dekad - aborcja, wyższość z jaką elity patrzą na ludzi z niższych klas, nierówność w pracy jaką wykonują kobiety i mężczyźni, przyzwolenie i zrozumienie dla wielu krzywdzących zachowań mężczyzn względem kobiet.
Super lektura.
Słyszałam dużo pochwał na temat tej książki i wszystkie są zasłużone. Byłam nią także zainteresowana ze względu na to, że jest to historia mojej rodziny - rodziny rolniczej, kiedyś byśmy powiedzieli chłopskiej. Od rodziców słyszałam o trudach bycia dzieckiem w rolniczej rodzinie, które tutaj były opisane.
Jak czytałam, to widzę, ze wiele tematów wałkuje się od dekad -...
2023-02-18
2015-05-28
Zanim przeczytałam tę książkę moja wiedza na temat losów rot. Pileckiego była praktycznie zerowa. Chciałam nadrobić te zaległości i trafiłam na tą przewspaniałą książkę. Bardzo wciąga. To zasługa z całą pewnością wszystkich wydarzeń z życia rotmistrza, ale także sposób, w jaki autor biografii wszystko opisał.
Rotmistrz Pilecki to jeden z grona tych osób, które kochają Polskę wolną i niepodległą i za taką ojczyznę walczą. Jeden z tych romantyków, którzy ponieśli największą ofiarę w walce o jej wyzwolenie i odrodzenie. To także kochający ojciec i mąż, wspaniały dowódca i przyjaciel, którego władze komunistyczne postanawiają unicestwić, wykreślić z grona zasłużonych dla naszej ojczyzny. Na szczęście nie udaje im się to. Gloria victis!
Zanim przeczytałam tę książkę moja wiedza na temat losów rot. Pileckiego była praktycznie zerowa. Chciałam nadrobić te zaległości i trafiłam na tą przewspaniałą książkę. Bardzo wciąga. To zasługa z całą pewnością wszystkich wydarzeń z życia rotmistrza, ale także sposób, w jaki autor biografii wszystko opisał.
Rotmistrz Pilecki to jeden z grona tych osób, które kochają...
Uwielbiam! Uwielbiam panią Romę, uwielbiam tę książkę. Szkoda tylko, że tak szybko się skończyła...
Moja znajomość z pisarstwem pani Romy zaczęła się od 'Dziewczynki...'. Po jej przeczytaniu byłam pod wrażeniem jak piękną i przejmującą literaturę można tworzyć. Później moje uwielbienie rosło z każdą kolejną książką i z każdym kolejnym przeczytanym felietonie w miesięczniku 'PANI'.
Jak dla mnie 'Wolna miłość' to wyżyny wyżyn tworzenia literatury. Książka ta to zbiór 28 felietonów opowiadających o miłości. Dzięki niej widzimy różne wymiary miłości - miłość do bliskich, nieszczęśliwą miłość, potajemną miłość, miłość do samego siebie i wiele innych. Zawsze mnie zadziwiali autorzy, którzy w tak krótkim tekście, jakim jest felieton umieli zamieścić tak głęboki przekaz i tyle emocji.
Pani Roma każdą kolejną książką przebija wcześniejszą siebie. Jak wspomniałam, dla mnie 'Wolna miłość' to wyżyny literackiego kunsztu, więc już sama nie wiem czego się spodziewać po kolejnej książce, która za jakiś czas się ukaże.
Pani Roma należy u mnie w sercu do nielicznego grona pisarzy, których zawsze będę czytać, nawet gdyby najgorszy chłam zaczęli tworzyć (co raczej pani Romie nie grozi). W najbliższym czasie na 100% przeczytam ją jeszcze raz, bo warto po nią sięgać choćby i ze 100 razy.
Polecam szczerze i z całego serca!
Uwielbiam! Uwielbiam panią Romę, uwielbiam tę książkę. Szkoda tylko, że tak szybko się skończyła...
Moja znajomość z pisarstwem pani Romy zaczęła się od 'Dziewczynki...'. Po jej przeczytaniu byłam pod wrażeniem jak piękną i przejmującą literaturę można tworzyć. Później moje uwielbienie rosło z każdą kolejną książką i z każdym kolejnym przeczytanym felietonie w miesięczniku...
2012-02
"Wybitna" to słowo chyba najlepiej oddaje moją ocenę tej książki. Pan Wojciech już od wielu wielu książek zachwyca mnie swoją twórczością. Za każdym razem gdy sięgam po lekturę jego autorstwa wiem, że się nie zawiodę. Pokazuje tę gorszą stronę świata, w którym żyje. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że robi to w sposób prosty i naturalny. Nic nie jest przesadzone, napompowane czy odchylone w jakąkolwiek stronę, jest takie jakie powinno być. Po prostu. Tylko tyle i aż tyle.
Dziękuję panie Wojciechu.
Polecam!!!
"Wybitna" to słowo chyba najlepiej oddaje moją ocenę tej książki. Pan Wojciech już od wielu wielu książek zachwyca mnie swoją twórczością. Za każdym razem gdy sięgam po lekturę jego autorstwa wiem, że się nie zawiodę. Pokazuje tę gorszą stronę świata, w którym żyje. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że robi to w sposób prosty i naturalny. Nic nie jest przesadzone,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08
2016-08
2020-07-20
2014-05-03
Moja wiedza na temat Rumunii przed przeczytaniem książki "Bukareszt..." zamykała się w kilku podstawowych informacjach. Dzięki tej wyśmienitej lekturze na szczęście się poszerzyła. Zaciekawiła mnie na tyle, że jeśli kiedyś jeszcze trafi mi się lektura na temat tego europejskiego kraju, chętnie po nią sięgnę.
"Bukareszt..." ukazuje, skąd swoje początki bierze państwo i naród rumuński, pokazuje także wydarzenia, jakie przez wieki wpływały na kształtowanie się narodu rumuńskiego oraz czym to skutkuje w dzisiejszym świecie. Niezwykle ciekawa i bardzo wciągająca lektura na temat Bukaresztu oraz całej Rumunii.
Moja wiedza na temat Rumunii przed przeczytaniem książki "Bukareszt..." zamykała się w kilku podstawowych informacjach. Dzięki tej wyśmienitej lekturze na szczęście się poszerzyła. Zaciekawiła mnie na tyle, że jeśli kiedyś jeszcze trafi mi się lektura na temat tego europejskiego kraju, chętnie po nią sięgnę.
"Bukareszt..." ukazuje, skąd swoje początki bierze państwo i naród...
Od momentu kiedy ją przeczytałam, a tym, w którym piszę tę recenzję minęło już kilka dobrych lat. W dalszym ciągu jednak jestem pod jej wielkim wrażeniem i jeszcze raz chętnie po nią sięgnę, by odświeżyć pamięć i po raz kolejny zachwycić się nią.
polecam!
Od momentu kiedy ją przeczytałam, a tym, w którym piszę tę recenzję minęło już kilka dobrych lat. W dalszym ciągu jednak jestem pod jej wielkim wrażeniem i jeszcze raz chętnie po nią sięgnę, by odświeżyć pamięć i po raz kolejny zachwycić się nią.
polecam!
Bardzo ciekawa lektura, ale momentami bardzo ciężko się czyta.
Przeraziły mnie niektóre opisy tego, co dzieci spotkało że strony ich rodziców. Podziwiam wszystkich, którzy pomagają tym skrzywdzonym dzieciom.
Bardzo ciekawa lektura, ale momentami bardzo ciężko się czyta.
Pokaż mimo toPrzeraziły mnie niektóre opisy tego, co dzieci spotkało że strony ich rodziców. Podziwiam wszystkich, którzy pomagają tym skrzywdzonym dzieciom.