-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-05
Zafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby dodatkowe światło na cała fabułę.
Zafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby dodatkowe światło na cała fabułę.
Pokaż mimo to2024-05-04
Dziwi mnie fakt, że ta cześć jest przedostatnia z serii. Jak dla mnie to idealny finał całej dotychczasowej historii. Wręcz filmowy bym rzekła. I na co to rozgrzebywać coś co zostało tak dobrze zamknięte w ramach fabularnych? Plotkara jako seria nie trafia w moje gusta, ale tej części musze oddać co jej, mianowicie dobre dopłynięcie do brzegu po tych wszystkich sztormach jakie nam zaserwowano. Ja bym tu historie definitywnie skończyła.
Dziwi mnie fakt, że ta cześć jest przedostatnia z serii. Jak dla mnie to idealny finał całej dotychczasowej historii. Wręcz filmowy bym rzekła. I na co to rozgrzebywać coś co zostało tak dobrze zamknięte w ramach fabularnych? Plotkara jako seria nie trafia w moje gusta, ale tej części musze oddać co jej, mianowicie dobre dopłynięcie do brzegu po tych wszystkich sztormach...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-24
Ot, pouczająca bajka dla dzieci o przygodach małego licha.
Ot, pouczająca bajka dla dzieci o przygodach małego licha.
Pokaż mimo to2024-04-24
Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami gwałtu - to autorce braku wyobraźni nie można zarzucić, ale grubo popłynęła. Wiadomo, co kto lubi, ale chyba nieco jednak minęła się z realiami. Przyjaciółka Addie i cała ta supertajna, wybitna, najlepsza na świecie organizacja (nasuwa się tu szybko stwierdzenie rodem z książki, które jako przekleństwo przewijało się co drugie zdanie, jakby autorka innych nie znała) to żyją chyba tylko by stanowić satelity do wszechświata jakim jest Addie. Charakter Zade'a przeczy sam sobie, superman, który jednym palcem ratuje świat. Śmiechu warte. Niestety nie kupiło mnie to zupełnie.
Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-12
Nic odkrywczego, nic nowego. Historia jak zawsze plącze się i daje tylko złudzenie rozwiązania niektórych wątków. Jak dla mnie autorka już trochę za mocno popłynęła wymyślając na siłę. Ujdzie w tłumie.
Nic odkrywczego, nic nowego. Historia jak zawsze plącze się i daje tylko złudzenie rozwiązania niektórych wątków. Jak dla mnie autorka już trochę za mocno popłynęła wymyślając na siłę. Ujdzie w tłumie.
Pokaż mimo to2024-04-07
Wymęczyłam, przetrawiłam z bólem. Nudna, to jedno co mogę nas temat tej serii powiedzieć. Nie umiem się w nią nijak wgryźć. Opisane zdarzenia są jak z nudnego dziennika pokładowego, zero w nich pasji, zainteresowania. A same zdarzenia jakoś nie mogą mnie wkręcić. Sięgnę po kolejną, bo mam nawyk kończenia serii, ale to będzie droga przez mękę, a pech chce, że każdy tom to lekko 1000 stron.
Wymęczyłam, przetrawiłam z bólem. Nudna, to jedno co mogę nas temat tej serii powiedzieć. Nie umiem się w nią nijak wgryźć. Opisane zdarzenia są jak z nudnego dziennika pokładowego, zero w nich pasji, zainteresowania. A same zdarzenia jakoś nie mogą mnie wkręcić. Sięgnę po kolejną, bo mam nawyk kończenia serii, ale to będzie droga przez mękę, a pech chce, że każdy tom to...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-07
Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla mnie przeciętna historia, napisana miernie.
Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-18
ABSOLUTNIE FENOMENALNA! Nie wiem czy czytałam kiedykolwiek lepszy horror niż ten. Dla fanów filmu z gatunku "coś za mną chodzi" będzie jak strzał w 10. Do tej pory pamiętam, kiedy w pewnym momencie w środku nocy, musiałam ją odłożyć, bo zwyczajnie nie dałam rady. Przy czytaniu przypomniał mi się jeden filmik odtworzony na youtube lata temu, będący nagraniem z kamerki samochodowej, na której widzimy coś dokładnie podobnego (dla zainteresowanych nie będę przytaczać co dokładnie, ale film nadal pewnie krąży w sieci). Gęsia skórka gwarantowana. Jedna gwiazdka mniej za zakończenie. Nie w moim stylu, ale to już kwestia gustu.
ABSOLUTNIE FENOMENALNA! Nie wiem czy czytałam kiedykolwiek lepszy horror niż ten. Dla fanów filmu z gatunku "coś za mną chodzi" będzie jak strzał w 10. Do tej pory pamiętam, kiedy w pewnym momencie w środku nocy, musiałam ją odłożyć, bo zwyczajnie nie dałam rady. Przy czytaniu przypomniał mi się jeden filmik odtworzony na youtube lata temu, będący nagraniem z kamerki...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-18
Książka niewątpliwie dobra, ale Hubala, choćbym chciała polubić, to nie ma bata, nie polubię.
Książka niewątpliwie dobra, ale Hubala, choćbym chciała polubić, to nie ma bata, nie polubię.
Pokaż mimo to2024-01-04
Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.
Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.
Pokaż mimo to2023-10-18
Dawno tak nisko nie oceniłam żadnej książki. To po prostu było słabe. Spodziewałam się ludowych legend, opowiadań grozy, a dostałam zlepek historii pisanych jak bajki dla dzieci i to bardzo często nie na temat. Jeśli ktoś kieruje się tytułem to ma on niewiele wspólnego do treści w środku. Warto uprzedzić, zanim straci się nad nią trzy miesiące czytania.
Dawno tak nisko nie oceniłam żadnej książki. To po prostu było słabe. Spodziewałam się ludowych legend, opowiadań grozy, a dostałam zlepek historii pisanych jak bajki dla dzieci i to bardzo często nie na temat. Jeśli ktoś kieruje się tytułem to ma on niewiele wspólnego do treści w środku. Warto uprzedzić, zanim straci się nad nią trzy miesiące czytania.
Pokaż mimo to2023-08-05
Powielanie wciąż tych samych treści, więc o moralności bohaterów już nawet nie ma co się rozwodzić. Zresztą bohaterowie rozwiodą i zejdą się ponownie szybciej...
Powielanie wciąż tych samych treści, więc o moralności bohaterów już nawet nie ma co się rozwodzić. Zresztą bohaterowie rozwiodą i zejdą się ponownie szybciej...
Pokaż mimo to2023-07-31
Niesamowita. Językowo wybitna. Przez nią się praktycznie płynie. Jedyne do czego się mogę przyczepić, to długość powieści. Miałam niedosyt, jakby było jej za mało. Zakończenie rwie serce na pół. Piękna, smutna, prawdziwa. Nie do zapomnienia. To powinna być szkolna lektura.
Niesamowita. Językowo wybitna. Przez nią się praktycznie płynie. Jedyne do czego się mogę przyczepić, to długość powieści. Miałam niedosyt, jakby było jej za mało. Zakończenie rwie serce na pół. Piękna, smutna, prawdziwa. Nie do zapomnienia. To powinna być szkolna lektura.
Pokaż mimo to2023-07-26
Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.
Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.
Pokaż mimo to
Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie mnie zaskoczył. Napisane jest wybitnie i momentami przypominało mi mojego ukochanego Zafona. Barwne, choć trafne opisy, umiejętność przelewania na papier niebanalnych spostrzeżeń, a jednocześnie klarowność ich opisów są wręcz fenomenalne. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, no cóż. Czyste porno w formie pisanej, bez zbędnych opisów, poetyckich dodatków czy przemyśleń bohaterki na temat koloru oczu swojego "oprawcy". Mocno wulgarne, ale i to miało swój klimat. Zakończenie nie moje, może dlatego też ocena nie jest wyższa. Zwyczajnie nie lubię klimatów SF i tych pseudonaukowych opisów. Niemniej podziwiam za umiejętne i dość sensowne zakończenie. Teraz już wiem, że z chęcią sięgnę po więcej od tego autora.
Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie...
więcej Pokaż mimo to