-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2024-05-05
2023-07-26
Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.
Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-24
Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami gwałtu - to autorce braku wyobraźni nie można zarzucić, ale grubo popłynęła. Wiadomo, co kto lubi, ale chyba nieco jednak minęła się z realiami. Przyjaciółka Addie i cała ta supertajna, wybitna, najlepsza na świecie organizacja (nasuwa się tu szybko stwierdzenie rodem z książki, które jako przekleństwo przewijało się co drugie zdanie, jakby autorka innych nie znała) to żyją chyba tylko by stanowić satelity do wszechświata jakim jest Addie. Charakter Zade'a przeczy sam sobie, superman, który jednym palcem ratuje świat. Śmiechu warte. Niestety nie kupiło mnie to zupełnie.
Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie mnie zaskoczył. Napisane jest wybitnie i momentami przypominało mi mojego ukochanego Zafona. Barwne, choć trafne opisy, umiejętność przelewania na papier niebanalnych spostrzeżeń, a jednocześnie klarowność ich opisów są wręcz fenomenalne. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, no cóż. Czyste porno w formie pisanej, bez zbędnych opisów, poetyckich dodatków czy przemyśleń bohaterki na temat koloru oczu swojego "oprawcy". Mocno wulgarne, ale i to miało swój klimat. Zakończenie nie moje, może dlatego też ocena nie jest wyższa. Zwyczajnie nie lubię klimatów SF i tych pseudonaukowych opisów. Niemniej podziwiam za umiejętne i dość sensowne zakończenie. Teraz już wiem, że z chęcią sięgnę po więcej od tego autora.
Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to