-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2024-04-07
2024-01-04
Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.
Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-29
Nie jest to typ książki, która wciąga. Chwilami jednak bawi i napewno nastraja do świąt Bożego Narodzenia. Plus za wzruszające zakończenie, które nadało charakter całej historii.
Nie jest to typ książki, która wciąga. Chwilami jednak bawi i napewno nastraja do świąt Bożego Narodzenia. Plus za wzruszające zakończenie, które nadało charakter całej historii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-06
Świąteczna? Nie mam pojęcia dlaczego ta książka uznawana jest za świąteczną? Zabrałam się za nią w okresie adwentu, właśnie za jej bajeczną okładką oraz rekomendację jako "świąteczną" i totalnie się zawiodłam. Trochę mam wrażenie, że okładkę dano nad wyrost, żeby książka sprzedała się w okresie Bożego Narodzenia. Fabuła książki toczy się niestety na przełomie wiosny i lata, co zupełnie nie pasowało do mojego wyobrażenia grzańca, kolęd i choinki. Zaczęło się bajkowo, owszem i gdyby fabuła została utrzymana w tym klimacie byłoby pewnie idealnie. Niestety pierwsze 10 stron nie wystarczyło by przekonać mnie do tej powieści. Tym bardziej, że książka jest bardzo nierówna. Z jednej strony ma charakterystyczny bajkowy klimat, z drugiej nagle staje się gorącym erotykiem, choć zupełnie nie pasuje to do wcześniejszego klimatu. Nie mówiąc o abstrakcyjnych sytuacjach jakie spotykają bohaterów, o ich absurdalnym, wręcz niemożliwym zachowaniu w normalnym życiu, a w szczególności mowa tu o zakończeniu. Na uwagę zasługują także bohaterowie, których niestety nie polubiłam, a powinnam. Czy tylko ja pod tą całą otoczką z dobrego serca, dostrzegam egoizm? Jedynie postać Mateusza przypadła mi do gustu. Całość, pomimo braków, czyta się niezwykle szybko. Akcja biegnie, to prawda. Niestety nie polubiliśmy się. Ostatecznie jestem na nie.
Świąteczna? Nie mam pojęcia dlaczego ta książka uznawana jest za świąteczną? Zabrałam się za nią w okresie adwentu, właśnie za jej bajeczną okładką oraz rekomendację jako "świąteczną" i totalnie się zawiodłam. Trochę mam wrażenie, że okładkę dano nad wyrost, żeby książka sprzedała się w okresie Bożego Narodzenia. Fabuła książki toczy się niestety na przełomie wiosny i lata,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-11
Piękna to powieść. Liryczna, przepełniona przemyśleniami i uczuciami mówiącymi o stracie, samotności i bólu. Ci, którzy szukają wesołej historyjki świątecznej z grzańcem i dozą humoru będą zawiedzeni. Jest to książka świąteczna, ale w zupełnie innym klimacie. Jest smutna, chwilami wręcz przygnębiająca. Niejedną łzę można nad nią uronić. Dwie historie, obie przepełnione tęsknotą i bólem samotności, a dla kontrastu święta Bożego Narodzenia, które są okresem rodzinnym, przepełnionym szczęściem i miłością. Szczególnie podobała mi się fabuła oparta o życie chłopca z listu. Wzruszająca. Książkę śmiało mogę uznać za jedną z ulubionych, jednak mam małe "ale, którym jest niestety zakończenie. Kiedy odkryły się ostatnie karty, historia lekko mnie zawiodła. Do mojego wcześniejszego współczucia i zrozumienia dołączyła niechęć z powodu posunięć głównej bohaterki, co zrzucam też na karb potrzebnego zakończenia. Cała reszta perfekcyjna. Polecam.
Piękna to powieść. Liryczna, przepełniona przemyśleniami i uczuciami mówiącymi o stracie, samotności i bólu. Ci, którzy szukają wesołej historyjki świątecznej z grzańcem i dozą humoru będą zawiedzeni. Jest to książka świąteczna, ale w zupełnie innym klimacie. Jest smutna, chwilami wręcz przygnębiająca. Niejedną łzę można nad nią uronić. Dwie historie, obie przepełnione...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-12-29
Jest bajkowo, jest magicznie.... i niestety trochę infantylnie. Opisy trochę mało ambitne, a dialogi niepasujące do postaci. Mała dziewczynka, która używa tak wyszukanych słów i dorosła kobieta, która chwilami mówi językiem dziecka. Mimo to, strony jednak szybko lecą. Z czasem można przyzwyczaić się do niedociągnięć pisarskich i skupić na fabule, a ta jest całkiem przyjemna. O ile ktoś jest pasjonatem bajek i wierzy w "magię". Rozgrzewa nieco serducha w szarobure dni przed gwiazdką i nieco rekompensuje nam ocieplający się klimat i brak białych czap śniegu na naszych dachach. Polecam bardziej tym, którzy zamiast świątecznego romansu, poszukują czego bardziej w klimacie ciepła rodzinnego i przedświątecznej krzątaniny.
Jest bajkowo, jest magicznie.... i niestety trochę infantylnie. Opisy trochę mało ambitne, a dialogi niepasujące do postaci. Mała dziewczynka, która używa tak wyszukanych słów i dorosła kobieta, która chwilami mówi językiem dziecka. Mimo to, strony jednak szybko lecą. Z czasem można przyzwyczaić się do niedociągnięć pisarskich i skupić na fabule, a ta jest całkiem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2008-01-24
2018-12-26
Niezwykła, choć prosta historia, która pomimo tego trafia w serca i roztapia największy lód. W tej książce każdy z nas może odnaleźć po części siebie. Moim zdaniem to idealna pozycja na przedświąteczny okres, szczególnie gdy wpadniemy w wir przygotować i łatwo zapomnimy o tym, co jest naprawdę w tym okresie ważne. Małgorzata Musierowicz nie po raz pierwszy już udowadnia, że jej opowieści przepełnione są humorem, pozytywnym spojrzeniem na świat i wieloma mądrościami, które nie ulegają przedawnieniu.
Niezwykła, choć prosta historia, która pomimo tego trafia w serca i roztapia największy lód. W tej książce każdy z nas może odnaleźć po części siebie. Moim zdaniem to idealna pozycja na przedświąteczny okres, szczególnie gdy wpadniemy w wir przygotować i łatwo zapomnimy o tym, co jest naprawdę w tym okresie ważne. Małgorzata Musierowicz nie po raz pierwszy już udowadnia, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-27
Ciężko ocenić. Bo z jednej strony dobrze się czyta. Narracja płynna, fabuła interesująca. Lubię ten brytyjski styl pisania. Niemniej jednak główny bohater to jakaś katastrofa. I nie bardzo wiem czy mam go polubić za te jego dziwactwa czy znienawidzić im bardziej zagłębiam się w książkę. Bo Frosta raczej nie da się polubić. Pomimo usilnych starań, to pierwszy główny bohater w którym nie mogłam znaleźć żadnej pozytywnej cechy. I choć wiem, że nie po bohaterze ocenia się książkę, to jednak gdzieś to mi stało gulą w gardle gdy tak brnęłam przez strony do zakończenia, że pod koniec czułam się tym zmęczona. Ciężko mi nawet powiedzieć czy mam ochotę siegnąć po resztę części z serii.
Ciężko ocenić. Bo z jednej strony dobrze się czyta. Narracja płynna, fabuła interesująca. Lubię ten brytyjski styl pisania. Niemniej jednak główny bohater to jakaś katastrofa. I nie bardzo wiem czy mam go polubić za te jego dziwactwa czy znienawidzić im bardziej zagłębiam się w książkę. Bo Frosta raczej nie da się polubić. Pomimo usilnych starań, to pierwszy główny bohater...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-19
Sięgając po tę książkę spodziewałam się chyba czegoś... innego? Nie miałam wcześniej styczności z twórczością autorki, więc pewnie dlatego moja wizja mogła minąć się z tym co znalazło się w fabule. Natomiast te historie były mało... przytulne, mało świąteczne, mało magiczne. Za wyjątkiem dwóch, trzech krótkich opowiadań, reszta miała niewiele wspólnego z Bożym Narodzeniem czy Halloween i nad tym ubolewam. Całość ok, ale mnie nie porwała. Może jeszcze kiedyś sięgnę z ciekawości po inne pozycje autorki, ale na razie mówię pas. Czas na prawdziwe świąteczne historie! :D
Sięgając po tę książkę spodziewałam się chyba czegoś... innego? Nie miałam wcześniej styczności z twórczością autorki, więc pewnie dlatego moja wizja mogła minąć się z tym co znalazło się w fabule. Natomiast te historie były mało... przytulne, mało świąteczne, mało magiczne. Za wyjątkiem dwóch, trzech krótkich opowiadań, reszta miała niewiele wspólnego z Bożym Narodzeniem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-10
Świetna! Zakończenie trochę świąteczne, ale czasem trochę "magii" w książkach też się przydaje. Doskonała dbałość o szczegóły, fabuła ani na moment nie pozwala się nudzić. Morrell jak zawsze mnie nie zawiódł. Gorąco polecam! ;)
Świetna! Zakończenie trochę świąteczne, ale czasem trochę "magii" w książkach też się przydaje. Doskonała dbałość o szczegóły, fabuła ani na moment nie pozwala się nudzić. Morrell jak zawsze mnie nie zawiódł. Gorąco polecam! ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-04-02
Świetna książka znakomitego autora, który udowodnił, że oprócz thrillerów prawniczych potrafi pisać też inne powieści i to z dobrym rezultatem. Historia jaką nam prezentuje jest radosna i pełna humoru, a na dodatek skłania do przemyśleń na temat szaleństwa jakie sobie fundujemy na Święta Bożego Narodzenia. Mój must have każdych świąt!
Świetna książka znakomitego autora, który udowodnił, że oprócz thrillerów prawniczych potrafi pisać też inne powieści i to z dobrym rezultatem. Historia jaką nam prezentuje jest radosna i pełna humoru, a na dodatek skłania do przemyśleń na temat szaleństwa jakie sobie fundujemy na Święta Bożego Narodzenia. Mój must have każdych świąt!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla mnie przeciętna historia, napisana miernie.
Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to