Opinie użytkownika
To mój powrót po latach do książek Tess Gerritsen.
Niestety, pełen zawodu.
Książka mocno przeciętna - intryga zarysowana w taki sposób, że w połowie książki już wiedziałam, jakie będzie zakończenie. Furia zranionej kobiety? "Kobiety walczące"? Śmiech na sali, główna bohaterka jest po prostu psychopatką, a nie zranioną kobietą, walczącą o miłość.
Gerritsen pisała naprawdę...
Dawno nie czytałam bardziej powalonej książki, w dodatku poziom żenady w ogólnym rozrachunku jest mocno przytłaczający
Pokaż mimo toTo chyba mój pierwszy zawód Bednarkiem. Już od pierwszej strony wyczułam, że coś jest inaczej, a posłowie na końcu utwierdziło mnie w przekonaniu, że to faktycznie eksperyment. Niemniej jednak do mnie nie trafił. Mam wrażenie, że książka jest napisana na szybko, "na kolanie", postacie nie są tak dopracowane, jak zwykle w książkach tego autora, nawet styl ich wypowiedzi i...
więcej Pokaż mimo to
Odwlekałam sięgnięcie po tą książek, kuszona jej fenomenem i chyba także rozmiarami. Zwykle tak obszerne książki kojarzą mi się albo z wybitnym kunsztem autorskim i świetnie opowiedzianą historią, albo z marnowaniem papieru i pieniędzy.
I niestety w tym przypadku szala przeważyła na korzyść drugiej opcji.
Nie rozumiem rozgłosu i zachwytu nad "małym życiem". Nie jestem...
Ciężko ocenia się takie książki. Wydaje mi się jednak, że to typowy przypadek zmarnowanego potencjału - stworzenie całkiem niezłej fabuły, ale nie wykorzystanie jej. Jeśli autor wymyśla już fikcyjną rzeczywistość, tak bardzo odbiegającą od faktycznej, szkoda, że nie potrafi jej dobrze sprzedać.
Historia byłaby całkiem niezła, ale niestety jest po prostu nudna. Poddałam się...
Podobnie jak w przypadku drugiej części, nie zachwyciła mnie już tak jak pierwsza. Ta jest jednak znacznie lepsza niż druga, choć wciąż nie tak dobra jak pierwsza.
Na szczęście tutaj nie ma już takiego schematu fabuły jak w przypadku poprzedniej części. A i bohaterowie są odrobinkę bardziej charyzmatyczni już w drugim tomie. Wciąż jednak najciekawszym wątkiem w moim...
Pierwszy ton podobał mi się bardzo. Niestety, ten już nie. Po pierwsze ani Eddie, ani Jet nie przypadli mi tak bardzo do gustu jak Indy i Lee. Po drugie w pewnym momencie zaczęło przeszkadzać mi to, jak bardzo fabuła robi się schematyczna. Co prawda, historia z drugiego tomu nie jest podoba do historii z pierwszego, ale jest jednak w nich jakaś struktura, na której...
więcej Pokaż mimo to
Podchodziłam do niej pełna sceptyzmu.
Czekałam długo na jej wydanie, później także trochę trwało zanim wpadła w moje ręce, a kiedy to się w końcu stało, nie miałam już ochoty jej czytać. Mimo to postanowiłam chociaż zacząć i... przeczytałam całą.
Ciężko mi jest ją ocenić, ponieważ patrzę na nią przez pryzmat wspomnień. Jako nastolatka zaczytywałam się w całej sadze, teraz...
Moja opinia się nie zmieniła - jest taka sama jak z odniesieniu do drugiej części. Właściwie sama nie wiem, po co w ogóle zaczynałam tą, skoro poprzednia pozostawiła niesmak. Może po prostu bawi mnie pisanie i wydawanie książek o niczym. Fabuła wygląda tak, jakby zgubiła kilka kartek, a zakończenie chyba całkiem gdzieś się zgubiło. Czwarta część tej uroczej powieści nawet...
więcej Pokaż mimo to
Ja chyba czegoś nie rozumiem.
A już na pewno nie rozumiem sensu tej książki.
Początkowo zastanawiałam się, czy to wina tłumaczenia, czy po prostu autora. Później jednak zorientowałam się, że tłumacz musiałby zgubić przynajmniej połowę fabuły, więc winę przypisałam autorce.
Ciężko jest cokolwiek powiedzieć o tej książce, bo ona po prostu nic za sobą nie niesie. Muszę...
Przyznam szczerze, nie bardzo rozumiem zamysł autorki. Nie widzę sensu tej książki, zachowania głównej bohaterki, sprzecznych wątków i wykluczających się zachowań. Śmieszne, że byli niby taką zgraną paczką przyjaciół i tak bardzo zżyci ze sobą, a tak naprawdę w ogóle się nie znali.
Pokaż mimo to
To jakiś żart?
Inaczej tego określić się nie da. Naprawdę chciałabym się doszukać w tej książce tych wszystkich zachwytów, które widzę w komentarzach.
Właściwie nie wiem, czy jest choć jedna pozytywna rzecz, którą mogłabym tutaj napisać.
Fabuła jest przeciętna, poszczególne wątki słabo połączone, ogólnie chaos. Styl i język, w jakim została napisana, całkowicie skreśla...
Tak samo jak w przypadku pierwszej części - jedno wielkie rozczarowanie. Dawno nie czytałam bardziej infantylnej książki pod względem językowym. Sam pomysł nawet niezły, ale dużo lepiej by było, gdyby narracja była bardziej dojrzała, a szczegóły dopracowane. Ubranie tego w inne słowa oraz nieco inne pokierowanie fabułą i byłoby naprawdę świetnie. Niestety, szału nie ma.
Pokaż mimo toJedno wielkie rozczarowanie. Dawno nie czytałam bardziej infantylnej książki pod względem językowym. Sam pomysł nawet niezły, ale dużo lepiej by było, gdyby narracja była bardziej dojrzała, a szczegóły dopracowane. Ubranie tego w inne słowa oraz nieco inne pokierowanie fabułą i byłoby naprawdę świetnie. Niestety, szału nie ma.
Pokaż mimo to
To jedna z tych książek, które sprawiają niemałą trudność przy określaniu własnych odczuć po jej przeczytaniu.
Zanim sięgnęłam po "Hashtag", słyszałam mnóstwo opinii - oczywiście każda inna. Jedni twierdzili, że niesamowita, inni uważali, że w ogóle nie powinna zostać wydana. I dopiero kiedy ją skończyłam, przekonałam się, że obie grupy miały rację.
Muszę przyznać, że...
Czytanie o tym samym nudzi. Ciągnięcie jednej sprawy przez trzy tomy to jest zdecydowanie zbyt nużące i mocno zniechęcające. Już przy drugim tomie to odczuwałam, ale naiwnie sięgnęłam po trzeci, postanawiając dać komisarzowi Deryło jeszcze jedną szansę. Niestety, autor uraczył mnie znowu tym samym. Z trudem doczytałam do końca.
Pokaż mimo toJedna z tych książek, które ciężko ocenić. W pewnym momencie mnie wciągnęła, ale nie raz byłam bliska decyzji, żeby odłożyć ją znacznie wcześniej. Jedno muszę przyznać - faktycznie do samego końca nie wiadomo, kto jest w niebezpieczeństwie, a kto panuje nad sytuacją i nikt ani nic nie jest takie, jak się wydaje.
Pokaż mimo to