Opinie użytkownika
Specyficzny strumień myślowy, przypomina mi trochę styl Myśliwskiego. Plus zakończenie daje dużo możliwości do interpretacji.
Pokaż mimo to
Kasieńka
Ach, Kasieńka.
Czytałam ją pierwszy raz w pociągu powrotnym z Warszawy. Byłam oczarowana. Choć to książka dedykowana nastolatkom, to te przestarzałe nastolatki też coś z niej wyciągną. 😊
Autorka Sarah Crossan prowadzi narrację moim ostatnio ulubionym stylem - wierszowaną prozą. Mam poczucie, że każde słowo jest tam przemyślane i na miejscu, a książkę dzięki temu...
Sięgnęłam po tę książkę tuż po zakończeniu szkoły podyplomowej. To właśnie na jednych z ostatnich zajęć, usłyszałam o tej historii. Tak bardzo zafascynował mnie styl, którym autorka, Sarah Crossan, pisze, że jeszcze w pociągu powrotnym z Warszawy do Torunia, przeczytałam „Kasieńkę”. Ale o tym innym razem.
„Tippi i ja”, to wierszowana opowieść, która tak bardzo do mnie...
„Wrony” Petra Dvořáková
Poruszająca opowieść o dzieciństwie i rodzicielstwie - nie tak kolorowym jak go czasem malują.
Historia pisana z perspektywy mamy i córki - jednej z córek - i to właśnie Basia jest główną bohaterką. Dwunastoletnia dziewczynka, wkraczająca w okres dojrzewania.
Książka ta jest bolącą raną, którą wciąż i wciąż się rozdrapuje i jakoś intuicyjnie nie ma...
„Bardziej kochać siebie” nie jest książką o miłości własnej, wbrew temu, co nazwa wskazuje.
To książka raczej o pragnieniu bycia kochaną. To autodestrukcyjne wołanie o miłość, kruchego człowieka, który nie może się pozbierać po wydarzeniach z przeszłości.
Akcja książki jest przeplatana wydarzeniami, na przestrzeni prawie jednej dekady. Jesteśmy z Zuzą w gabinecie...
Jon Frederickson i „Kłamstwa którymi żyjemy”, to książka o uświadomieniu, że mamy kosmitów w głowie. To książka też o psychoterapii. Czyli coś co lubię!
Nałogowo, można rzec, czytuję i oglądam wszystko, co jest związane z psychoterapią. Moja własna książka ma dużo wątków terapeutycznych, ta nad którą teraz pracuję również będzie je miała. To dziedzina, która nie wiem z...
Wiersze pani Szymborskiej zawsze trafiały w moją wrażliwość i to jej poezją niejednokrotnie inspirowałam się sięgając po przysłowiowe pióro. Choć uważam, że te z wierszy, które u siebie lubię i uważam je za niezłe, to zwykłam pisać je w najczarniejszych chwilach w życiu, nie inspirując się nikim poza własnym wnętrzem. Natomiast mam wrażenie, że z panią Szymborską było tak,...
więcej Pokaż mimo to
Bezmatek – Mira Marcinów
Historia o relacji matki z córką, historia o ich rozstaniu i historia o żałobie po matce.
Wwierciła się tymi swoimi krótkimi, dosadnymi myślami w moją wrażliwość. Sięgnęłam do swojej relacji z matką i zamarłam. Bo jakbym już dawno nie żyła, a może jakbym jeszcze nie żyła, bo moja matka nie żyje, chociaż przecież jest żywa. Ból rozsadzał mi płuca od...
„Trzeba być cicho” Agnieszka Jelonek
„Milcz”, „dzieci i ryby głosu nie mają”, „nie mądruj”… Będąc dzieckiem, jakie jeszcze komunikaty słyszeliście żeby być cicho? Ja te trzy, może więcej…
Trzeba być cicho czytałam długo jak na tak niedługą książkę. Nie ma nawet dwustu stron. Choć lekko się czyta ja musiałam dobrze wsiąknąć w test.
Luna, Miśka, Theo, i ich rodziny, to...
„Smutek i Rozkosz” Meg Mason
Poruszała i zatrzymywała. Mogłabym czytać więcej takich powieści. A ponieważ bohaterka pozwalała na utożsamianie się z nią, odkrywając swoje tajemnice, będę długo ją za to wspominać.
Często się zastanawiam dlaczego niektóre książki, choć cenione i zachwalane, nie robią na mnie wrażenia, a te, które wydają się być zwyczajne, obyczajowe,...
„Czuła przewodniczka, kobieca droga do siebie” Natalia De Barbaro
Sięgnęłam i ja po tę, polecaną przez wielu, książkę i raczej nie żałuję ☺️. Ale jakoś tak się złożyło, że czytałam ją w odstępach czasu i teraz przy pisaniu o niej, muszę brać ją do ręki, by sobie przypominać o czym była. Przeczytałam ją wczoraj i dzisiaj widzę, że nie przekonała mnie do siebie w stu...
"Człowiek w poszukiwaniu sensu".
Viktor E. Frankl
Zachęcona kilkukrotnie do sięgnięcia po tę książkę, w końcu uległam. Czy było warto? Na pewno to pozycja, którą musi przeczytać każdy, kto interesuje się psychoterapią, psychologią i ogólnie szeroko pojętą pomocą innym, ale jest też i dla tych osób, które interesują się losami ludzi przebywających w obozach koncentracyjnych...
„Szklany klosz” to powieść autobiograficzna, po którą sięgnęłam zachęcona opiniami na znanym portalu książkowym. Po „Małym życiu” czułam, że chcę więcej podobnych historii, więc mój wybór padł na Sylvię Plath. Czy Szklany klosz był strzałem dziesiątkę? Gdybym po tę książkę sięgnęła w wieku 18 lat, to opowieść ta byłaby mi pocieszeniem i odkryciem, tego co mi się przydarza....
więcej Pokaż mimo toCukry czytałam z przerwami i za każdym razem wchodziłam w świat autorki z niezwykłą łatwością. Mimo że nie jestem w spektrum, łatwo było mi zrozumieć o czym pisze. Być może dlatego, że jestem osobą o wysokiej wrażliwości i pewne jej odczucia, zachowania i zdarzenia są mi znane, a innych wcale nie trzeba tłumaczyć, bo po prostu w jakiś sposób je rozumiem. A przynajmniej tak...
więcej Pokaż mimo to
Małe życie, to historia, która złamała mi serce. I to wiele razy. Łamała je regularnie, co kilka stron, a jest ich trochę, bo 813. 😊
Ponieważ rzadko ostatnio się wzruszam tym co czytam, to pozwalam sobie na mierzenie wartości książki przelanymi łzami. Ta jest wartościowa. Mam pewność, że tej książki nie zapomnę z wielu względów.
Przede wszystkim dlatego, że jest napisana w...
Trochę gorzej mi się czytało, bo historia była przedstawiona raz oczami Tris, a raz oczami Tobiasa. Zakończenie zaskakujące. Serię całą bardzo lubię. Polecam!
Pokaż mimo toPo kilku latach wróciłam do serii, żeby sobie przypomnieć historię... Bo zapomniałam jak bardzo ją lubię! Jest wszystko w tej historii co cenię. Napięcie, akcja, fajni bohaterowie, wiele pobocznych wątków. Super, polecam nie tylko nastolatkom.
Pokaż mimo toJuż na samym początku, gdy trafiłam na blog Beaty Kołodziejczyk, to coś zaiskrzyło między mną, a jej przekazem, a także jej sposobem na ten przekaz. Oczarowała mnie brutalną szczerością, w dodatku pięknie napisaną. Przeczytałam jej jeden tomik poezji, potem zabrałam się za Uśpionych. Ciężko czasem pogodzić czytanie z innymi obowiązkami, więc kilka wieczorów mi zeszło nim...
więcej Pokaż mimo toPolubiłam od razu historię i bohaterów, fantastyka to mój ulubiony gatunek. Był czas, że świat oszalał na punkcie tej historii i trzeba przyznać, że byłam jedną z tych osób, które zapętlały sobie filmy, ścieżkę dźwiękową i czytały po kilka razy książki. :) Teraz już mnie tak nie zachwyca ta saga, ale sentyment pozostał.
Pokaż mimo toChyba moja ulubiona część sagi Meyer. Smutna, przejmująca, bardzo się z nią utożsamiłam.
Pokaż mimo to