Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

No cóż... książka dla licealistek, do połowy wiało nudą, a od połowy banałem. Treść przewidywalna i bez wyrazu. Do tego język... Niby miał być niedbały, z wulgaryzmami odpowiednimi do charakteru bohaterów, ale ja od literatury oczekuję nieco więcej.

No cóż... książka dla licealistek, do połowy wiało nudą, a od połowy banałem. Treść przewidywalna i bez wyrazu. Do tego język... Niby miał być niedbały, z wulgaryzmami odpowiednimi do charakteru bohaterów, ale ja od literatury oczekuję nieco więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wciągająca od pierwszej strony, wartka akcja, fajna fabuła,
szkoda, że zakończenie wszystko zepsuło... Z intrygującej powieści zrobiła się bajka, a można było inaczej...

Książka wciągająca od pierwszej strony, wartka akcja, fajna fabuła,
szkoda, że zakończenie wszystko zepsuło... Z intrygującej powieści zrobiła się bajka, a można było inaczej...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka. Momentami bez imion bohaterów, jest w tej książce wszystko, czego potrzebuje czytelnik: miłość, namiętność, przyjaźń, oddanie, dramat...
I to podejście Kofty do uczuć, bez patosu. Dla mnie rewelacja.

Bardzo dobrze napisana książka. Momentami bez imion bohaterów, jest w tej książce wszystko, czego potrzebuje czytelnik: miłość, namiętność, przyjaźń, oddanie, dramat...
I to podejście Kofty do uczuć, bez patosu. Dla mnie rewelacja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakoś nie wciągnęła mnie fabuła,
za dużo wszystkiego,
przerost formy... nad treścią.

Jakoś nie wciągnęła mnie fabuła,
za dużo wszystkiego,
przerost formy... nad treścią.

Pokaż mimo to

Okładka książki Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek Annie Barrows, Mary Ann Shaffer
Ocena 7,3
Stowarzyszenie... Annie Barrows, Mary...

Na półkach: ,

Nie sądziłam, że książka w postaci listów tak bardzo mnie wciągnie. Niezwykłe obozowe i wojenne opowieści, pełne ludzkich krzywd i dramatów przeplatają się z pełnymi optymizmu opisami rzeczywistości po wojnie. Czytając Stowarzyszenie..., miałam wrażenie, że czytam listy kogoś znajomego. Autorki stworzyły niesamowitą atmosferę: przyjaźni, miłości i ludzkiego zrozumienia. Polecam!

Nie sądziłam, że książka w postaci listów tak bardzo mnie wciągnie. Niezwykłe obozowe i wojenne opowieści, pełne ludzkich krzywd i dramatów przeplatają się z pełnymi optymizmu opisami rzeczywistości po wojnie. Czytając Stowarzyszenie..., miałam wrażenie, że czytam listy kogoś znajomego. Autorki stworzyły niesamowitą atmosferę: przyjaźni, miłości i ludzkiego zrozumienia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki nasuwa mi się tylko jedno pytanie rodem z satyrycznego programu Szymona Majewskiego: "Ale, o co chodzi?"

Po przeczytaniu tej książki nasuwa mi się tylko jedno pytanie rodem z satyrycznego programu Szymona Majewskiego: "Ale, o co chodzi?"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie spodziewałam się po Monice Szwai takiej książki,
zupełnie innej, niby prostej i łatwej w opowiadaniu, a
jednak intrygującej.
Przenikające światy bardzo mnie urzekły. Może nie ma tam
wartkiej akcji, ogromnych emocji, ale książka ma coś w sobie.

Nie spodziewałam się po Monice Szwai takiej książki,
zupełnie innej, niby prostej i łatwej w opowiadaniu, a
jednak intrygującej.
Przenikające światy bardzo mnie urzekły. Może nie ma tam
wartkiej akcji, ogromnych emocji, ale książka ma coś w sobie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka na wakacje. Lekka, łatwa i przyjemna, a wciąga niesamowicie. Przeczytałam ją w jeden wieczór.

Świetna książka na wakacje. Lekka, łatwa i przyjemna, a wciąga niesamowicie. Przeczytałam ją w jeden wieczór.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie jedna z najlepszych książek Montefiore. Wciągająca i porywająca.

Dla mnie jedna z najlepszych książek Montefiore. Wciągająca i porywająca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Każda książka Montefiore mnie wciąga i sprawia, że sięgam po następną. Ostatnia podróż... również była intrygująca. Uwielbiam w tych historiach krajobrazy, smak lata i uczucie, które ma w sobie coś wyjątkowego. Do tego rodzinne tajemnice, które nie są banalne, sprawiają, że pochłaniam powieści tej autorki.

Każda książka Montefiore mnie wciąga i sprawia, że sięgam po następną. Ostatnia podróż... również była intrygująca. Uwielbiam w tych historiach krajobrazy, smak lata i uczucie, które ma w sobie coś wyjątkowego. Do tego rodzinne tajemnice, które nie są banalne, sprawiają, że pochłaniam powieści tej autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść dla cierpliwego czytelnika, ale bardzo piękna. Dlaczego dla cierpliwego? Książka nie posiada wielkiej akcji, jest raczej statyczna, jednak tkwi w niej pewna magia, która przyciąga i fascynuje. Pieta staje się domem czytelnika, a Vivaldi mistrzem. Czytając słyszy się muzykę i widzi piękną Maddalenę i jej siostrę.

Opowieść dla cierpliwego czytelnika, ale bardzo piękna. Dlaczego dla cierpliwego? Książka nie posiada wielkiej akcji, jest raczej statyczna, jednak tkwi w niej pewna magia, która przyciąga i fascynuje. Pieta staje się domem czytelnika, a Vivaldi mistrzem. Czytając słyszy się muzykę i widzi piękną Maddalenę i jej siostrę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie do końca umiem wypowiedzieć się na temat tej książki. Przeczytałam ją, bo została mi polecona jako lektura wyjątkowa i niesamowita. Chyba się trochę rozczarowałam. Dużo w niej piękna i wartości, mieszaniny uczuć, rozmów z Bogiem, który kłóci się z wyobrażeniem przeciętnego człowieka, choć to był plus tej historii. Jednak zbyt szybko główny bohater się "przemienia", niby dużo w nim bólu, ale dość łatwo go ukoić, niby się buntuje, ale jednocześnie łatwo daje się przekonać do bożej wizji świata.
Gdy przeczytałam krótką recenzję tej książki, jawiła mi się wizja rozmowy, dialogu, przejmujących doświadczeń, bólu, buntu. Rozmowy w cztery oczy, właśnie w chacie, w której zostały ślady krwi zamordowanej córki bohatera...
Owszem, myśli i przesłanie jak najbardziej były wartościowe (zwłaszcza te, o sądzeniu swoich dzieci),
ale język i opis w stylu bajek dla dzieci mocno mnie rozczarowały.

Nie do końca umiem wypowiedzieć się na temat tej książki. Przeczytałam ją, bo została mi polecona jako lektura wyjątkowa i niesamowita. Chyba się trochę rozczarowałam. Dużo w niej piękna i wartości, mieszaniny uczuć, rozmów z Bogiem, który kłóci się z wyobrażeniem przeciętnego człowieka, choć to był plus tej historii. Jednak zbyt szybko główny bohater się "przemienia", niby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna historia, wciągająca i wzruszająca. Spinalonga to szczególne miejsce w dziejach ludzkości. Miejsce, w którym cierpienie, tęsknota i ból przeplatają się z miłością i nadzieją. Urzekła mnie ta książka.

Piękna historia, wciągająca i wzruszająca. Spinalonga to szczególne miejsce w dziejach ludzkości. Miejsce, w którym cierpienie, tęsknota i ból przeplatają się z miłością i nadzieją. Urzekła mnie ta książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie powiem, książka mnie wciągnęła. Fascynowała mnie miłość, porywczość i klimat, który stworzyła główna bohaterka Mazarine. Lektura idealna na zimowe wieczory.

Nie powiem, książka mnie wciągnęła. Fascynowała mnie miłość, porywczość i klimat, który stworzyła główna bohaterka Mazarine. Lektura idealna na zimowe wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na książkę był dobry. Rozczarowało mnie nieco banalne zakończenie.

Pomysł na książkę był dobry. Rozczarowało mnie nieco banalne zakończenie.

Pokaż mimo to