Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nam ludziom wydaje się że panujemy nad wszystkim, że jesteśmy niepokonani. A tak naprawdę jesteśmy "najsłabszym ogniwem" na tej planecie, nie tylko jesteśmy zależni od innych, często małych nie pozornych stworzeń ale także bardzo im szkodzimy. Książka ku przestrodze, moim zdaniem to właśnie ona powinna trafić do kanonu lektur, bo może realnie coś zmienić, może wpłynąć na naszą przyszłość którą lekceważymy bo wolimy rozliczać się z przeszłością której nie jesteśmy w stanie już zmienić.

Nam ludziom wydaje się że panujemy nad wszystkim, że jesteśmy niepokonani. A tak naprawdę jesteśmy "najsłabszym ogniwem" na tej planecie, nie tylko jesteśmy zależni od innych, często małych nie pozornych stworzeń ale także bardzo im szkodzimy. Książka ku przestrodze, moim zdaniem to właśnie ona powinna trafić do kanonu lektur, bo może realnie coś zmienić, może wpłynąć na...

Zawsze kiedy biorę do ręki książkę której podstawą są autentyczne zdarzenia mam bardzo duże oczekiwania. Ta konkretna historia, czyli zabójstwo górskiego przewodnika Tadeusza Stecia to fascynująca ale nie rozwikłana sprawa. Niestety mnie ta książka rozczarowała, jest bardzo średnia.
Na początku mamy opis zabójstwa Stacia, którego dokonał młody chłopak a w trakcie śledztwa(tego prawdziwego) okazuje się że chłopak w prawdzie się przyznał ale prawdopodobnie to nie on go zabił. Mamy również historię o przemytnikach, więc tych wątków jest sporo i autor "skacze" od jednego do drugiego, i ja się trochę w nich gubię. Nie spodobał mi się również wątek romansu głównego bohatera, moim zdanie całkowicie zbędny. Postać samego komisarza jest bardzo mdła, już jego pomocnik Albin jest ciekawszy , irytujący, prostacki ale zapada w pamięć.
Generalnie książkę można przeczytać ale szału nie ma, chociaż skłoniła mnie do poszukania artykułów o Tadeuszu Steciu i całej tej historii.

Zawsze kiedy biorę do ręki książkę której podstawą są autentyczne zdarzenia mam bardzo duże oczekiwania. Ta konkretna historia, czyli zabójstwo górskiego przewodnika Tadeusza Stecia to fascynująca ale nie rozwikłana sprawa. Niestety mnie ta książka rozczarowała, jest bardzo średnia.
Na początku mamy opis zabójstwa Stacia, którego dokonał młody chłopak a w trakcie...

Mark Hodder wyczarował fantastyczny świat, pełen dziwnych wynalazków, dziwnych postaci. Jedno wydarzenie zmieniło bieg historii, a próba naprawienie tego okazała się niemożliwa i stworzyła okazje do szalonych eksperymentów.
Jedyny minus w tej powieści to zakończenie, trochę mnie rozczarowało ale książkę czyta się przyjemnie.

Mark Hodder wyczarował fantastyczny świat, pełen dziwnych wynalazków, dziwnych postaci. Jedno wydarzenie zmieniło bieg historii, a próba naprawienie tego okazała się niemożliwa i stworzyła okazje do szalonych eksperymentów.
Jedyny minus w tej powieści to zakończenie, trochę mnie rozczarowało ale książkę czyta się przyjemnie.

Po przeczytaniu cyklu o arystokratce z chęcią sięgnęłam po "Dziennik kasztelana", szczerze mówiąc myślałam że będzie to historia w podobnym tonie. Niestety rozczarowałam się, historia o sfrustrowanym 35-latlku zadziała na mnie raczej przygnębiająco.

Po przeczytaniu cyklu o arystokratce z chęcią sięgnęłam po "Dziennik kasztelana", szczerze mówiąc myślałam że będzie to historia w podobnym tonie. Niestety rozczarowałam się, historia o sfrustrowanym 35-latlku zadziała na mnie raczej przygnębiająco.

Bałam się , autentycznie się bałam :-) i za to właśnie Karikę lubię najbardziej, za te emocje które potrafi wzbudzić. Po raz kolejny okazuje się że najgorsze potwory siedzą w nas.

Bałam się , autentycznie się bałam :-) i za to właśnie Karikę lubię najbardziej, za te emocje które potrafi wzbudzić. Po raz kolejny okazuje się że najgorsze potwory siedzą w nas.

Ja jednak wolę starą ekipę.

Ja jednak wolę starą ekipę.

Jest to nieliczna z przeczytanych książek o której mogę z ręką na sercu powiedzieć : " To było naprawdę zabawne!" :-)
Mam nadzieję że pozostałe części będą równie dobre jak ta.
Bardzo przyjemna lektura, zwłaszcza teraz, w tych niepewnych i niespokojnych czasach można chociaż na chwilę przenieść się na stary zamek i obserwować oryginalną i trochę zwariowaną rodzinę Kostków.

Jest to nieliczna z przeczytanych książek o której mogę z ręką na sercu powiedzieć : " To było naprawdę zabawne!" :-)
Mam nadzieję że pozostałe części będą równie dobre jak ta.
Bardzo przyjemna lektura, zwłaszcza teraz, w tych niepewnych i niespokojnych czasach można chociaż na chwilę przenieść się na stary zamek i obserwować oryginalną i trochę zwariowaną rodzinę...

Jedyny mój zarzut: za krótka!

Jedyny mój zarzut: za krótka!

Bardzo aktualna książka, pod płaszczykiem religii i sprawiedliwości walka z tym czego się nie rozumie i z tymi którzy mają odwagę myśleć inaczej.

Bardzo aktualna książka, pod płaszczykiem religii i sprawiedliwości walka z tym czego się nie rozumie i z tymi którzy mają odwagę myśleć inaczej.