-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2024-04-09
2024-04-02
2024-01-12
2023-11-19
2023-08-05
2023-05-20
Jedna z książek, którą ciężko ocenić. Dobrze się czyta, jak wszystkie książki Chmielarza. Początek zapowiadał duży potencjał, jednak czym dalej tym bardziej przewidywalnie. Główny bohater z każdą stroną zaczynał mnie nudzić. Książce bliżej do pozycji z serii obyczajowych niż kryminalnych.
Jedna z książek, którą ciężko ocenić. Dobrze się czyta, jak wszystkie książki Chmielarza. Początek zapowiadał duży potencjał, jednak czym dalej tym bardziej przewidywalnie. Główny bohater z każdą stroną zaczynał mnie nudzić. Książce bliżej do pozycji z serii obyczajowych niż kryminalnych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-03-09
2023-02-10
2023-02-21
2022-12-31
2022-11-22
Książka z kategorii fantastyki... a mam wrażenie, że koło fantastyki to nawet nie leżała. Całości bliżej do słabego harlequin’a z mało lotnymi dialogami. Początek zapowiadał się całkiem fajnie, ale to raptem dwa rozdziały.
Brakowało mi zbudowanego świata – krainy po obu stronach muru trzeba sobie samemu wyobrazić, bo opisane są jakoś ogólnie, po łebkach, tak jakby autorka nie miała pomysłu na świat, w którym odbywa się "akcja".
A może kategoria literatury amerykańskiej dla młodzieży po prostu taka ma być?🤔
Książka z kategorii fantastyki... a mam wrażenie, że koło fantastyki to nawet nie leżała. Całości bliżej do słabego harlequin’a z mało lotnymi dialogami. Początek zapowiadał się całkiem fajnie, ale to raptem dwa rozdziały.
Brakowało mi zbudowanego świata – krainy po obu stronach muru trzeba sobie samemu wyobrazić, bo opisane są jakoś ogólnie, po łebkach, tak jakby autorka...
2022-10-09
2022-07-31
2022-06-30
2022-05-03
2022-04-06
Czegoś mi w tej książce brakowało... Z pewnością akcji: coś sie wydarzyło, potem długo, długo, długo nic i na koniec "bum" i jesteśmy w punkcie wyjścia.
Nawiazania do demonologii słowiańskiej owszem są, ale jakoś tak jest ich bardzo niewiele: pojawia się demon i już już mamy się coś o nim dowiedzieć i ... ucieka🤦♀️. Jednak trzeba przyznać że czyta się szybko i w sumie całkiem przyjemnie. Sięgnę po kolejną część, ale śmiem stwierdzić, że seria Żniwiarz bardziej przypadła mi do gustu.
Czegoś mi w tej książce brakowało... Z pewnością akcji: coś sie wydarzyło, potem długo, długo, długo nic i na koniec "bum" i jesteśmy w punkcie wyjścia.
Nawiazania do demonologii słowiańskiej owszem są, ale jakoś tak jest ich bardzo niewiele: pojawia się demon i już już mamy się coś o nim dowiedzieć i ... ucieka🤦♀️. Jednak trzeba przyznać że czyta się szybko i w sumie...
2022-03-20
2022-01-20
2022-01-14
Pierwsza książka Rilay, ktora wpadła mi w ręce. Lekkie pióro i płynna akcja tocząca się w dwóch plaszczyznach czasowych powoduje, że nie chce się książki odkładać. Dawno nie sięgałam po literaturę piękną i już zapomniałam jaką ma się przyjemność z jej czytania.
Pierwsza książka Rilay, ktora wpadła mi w ręce. Lekkie pióro i płynna akcja tocząca się w dwóch plaszczyznach czasowych powoduje, że nie chce się książki odkładać. Dawno nie sięgałam po literaturę piękną i już zapomniałam jaką ma się przyjemność z jej czytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to