Opinie użytkownika
Piotr Langer nie wymaga opisu.
Jednak coś naskrobać muszę. bo się uduszę :P
Zacznę jednak od przyznania, się że długo zwlekałam z zamiarem wypożyczenia tej pozycji do domu, co stała u mnie w Bibliotece na półce to ją komuś polecałam, byleby tylko mnie nie kusiła :D. Powodem tych podchodów był fakt, iż słyszałam, że ma powiązania z serią Chyłki, której oczywiście nie...
Nie spodziewałam się, iż ta książka tak przypadnie mi do gustu, ba! wgl nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać, gdyż nawet nie przeczytałam opisu, zobaczyłam tylko okładkę i zapragnęłam przeczytać :D ( tak ostatnio jestem wielkim wzrokowcem..) W każdym razie jestem na prawdę pozytywnie zaskoczona i pod ogromnym wrażeniem tego co ta książka ze mną zrobiła.....
więcej Pokaż mimo toOd pewnego czasu podchodzę z dużą rezerwą do książek, które na tej stronie podchodzą pod "arcydzieło", z racji tego ile razy już się na tym przejechałam, zawiodłam, jak zwał tak zwal, także nie pokładałam w tej pozycji wiele nadziei. I przepadłam. Serio, przez pół książki, mówiąc kolokwialnie, ryczałam jak bóbr. Choć zgadzam się z niektórymi opiniami iż za dużo w tej...
więcej Pokaż mimo to
COŚ NIESAMOWITEGO.
Może jednak zacznę od początku. Romans ten podzielony jest na 3 części, 1 pierwsza część na prawdę mnie wciągnęła, 2..no tu zaczęło zgrzytać, zwłaszcza od połowy, nie chcę za bardzo tłumaczyć o co chodzi, żeby nie powiedzieć za dużo, ale powstał sekret na początku 1 części, który moim skromnym zdaniem za długo był ciągnięty, co spowodowało właśnie we mnie...
Czytając "Kanion śmierci" doszłam do 2 wnisoków:
po pierwsze, mimo iż to był thriller, zahaczający o powieść grozy ( w moim odczuciu oczywiście ), że bardzo dobrze się przy nim bawiłam. Mówiąc wprost, ta część wydaje mi się znacznie lepsza od poprzedniej, o wiele więcej zwrotów akcji, mocniej się zżyłam z bohaterami, o wiele częściej wczuwałam się w klimat, ba, momentami...
Kolejna książka Rileya Sadgera odhaczona i muszę przyznać, że tym razem bawiłam się lepiej niż przy poprzedniej jego pozycji. Od pierwszych stron mocno się wciągnęłam ( a rzadko się to ostatnio zdarza :c ) i bardzo ubolewałam kiedy musiałam odłożyć czytanie na później.. więc tak sobie przez ten thriller płynęłam, zastanawiając się kto tu jest winien tego wszystkiego (a...
więcej Pokaż mimo to
Przyjemnie spędziłam czas z tą książką, nie powiem :)
Ogólnie jest to połączenie thrillera, romansu, może nawet delikatnego erotyka z domieszką obyczajówki, czyli ogólnie takie zestawienie, w którym ostatnio gustuje, więc to na plus. Oczywiście musi być jakieś "ale", w tym wypadku nawet 2 :p
Po pierwsze, książka jest podzielona na na przeszłość i teraźniejszość/...
Mam taki mętlik w głowie po przeczytaniu tej pozycji, że nie wiem co napisać, żeby miało to jakieś ręce i nogi..
Nie wiem, czy to za sprawą tego, iż przechodzę teraz trudny czas w swoim życiu, czy może po prostu książka ta sama w sobie jest genialna, ale. .przepadłam, rozsypałam się na milion kawałków, popłakałam się czytając niezliczoną ilość razy i nie wiem jak długo,...
Co prawda, przeczytałam tę pozycję już jakiś czas temu, ale sporo myślałam, co na jej temat napisać.., doszłam do wniosku , że ograniczę się wyjątkowo do 2 zdań ( od teraz :p ) :
Dużo gorsza wersja "Gothikany". Nie polecam :)
Ta dam - znowu mam mieszane uczucia.
Początek był ciężki ( choć widziałam, że nie tylko ja miałam z tym problem ;p ) nawet chciałam się poddać w pewnym momencie, ale doszłam do wniosku, że dam tej pozycji szanse, najwyżej nie pyknie i tyle. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i muszę przyznać, że wciągnęło mnie :D Momentami nie potrafiłam się oderwać, ( mimo że rzadko kiedy...
Jest to jeden z tych thrillerów co powodują niezły chaos, a przez kilka dni na wszystkich patrzysz wilkiem, a przynajmniej w moim wypadku tak właśnie jest :p
Tyle ze wstępu, czas na plusy i minusy :
-na plus na pewno przemawia fakt, że nie chodzi w tej powieści o tylko jeden pokój, a co najmniej kilka
-każdy rozdział kończy się intrygująco, a niektóre na prawdę z...
Co prawda, książkę przeczytałam już wczoraj, ale potrzebowałam chwili na przetrawienie panującego w głowie chaosu jaki ona wywołała...
To znaczy, nie zrozumcie mnie źle, fabuła nie była aż tak bardzo zła, ale.. no dobra też nie.
Poza prologiem ( który obiecywał na prawdę wiele ) mało kiedy nie wzdychałam z czystej irytacji :D Zarówno bohaterowie jak i historia w lekturze...
Nawiązując do jednej z opinii, którą przed chwilą przeczytałam- daleko mi do kury domowej, a jednak czas jaki spędziłam przy tej lekturze, był NIESSAMOWITY.
Właśnie na taki romans-erotyk czekałam i długo chyba takiego podobnego nie znajdę.. Płakałam kiedy musiałam się z książką rozstawać, a musicie wiedzieć, że brałam ją wszędzie gdzie się dało, nawet do pracy ( wtedy...
Absurd gonił absurd.
Zalety mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki, jeśli zaś chodzi o wady.. o nich mogłabym napisać całą epopeję.
O tym jak często się irytowałam, przewracałam oczami,, prychałam z zażenowania nie chce nawet wspominać.
Zachodzę więc w głowę, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. może trochę ciekawość jak to się zakończy maczała w tym palce?.....
" Pełen napięcia thriller na miarę naszych czasów " - mam 2 spostrzeżenia odnośnie tego stwierdzenia widniejącego na okładce, po pierwsze dla mnie nie był to thriller,po drugie, a już na pewno nie pełen napięcia.
Raczej powiedziałbym, że jest to dobry kryminał z intrygującą i w ciekawy sposób poprowadzoną fabułą. Choć nie powiem, początek nie zachwycił, długo trzeba było...
No cóż.. z przykrością muszę stwierdzić, że nie dołączę do grona osób, które zachwalają tę powieść pod niebiosa..
Nie podzielam ich ochów i achów, choć na prawdę się starałam, daję słowo, niezliczoną ilość razy miałam ochotę dać sobie spokój, dotrwałam do końca, ale no..
Zacznę może od plusów.
Poruszane tematy, wyczerpująco opisane, bynajmniej nie spłycone i nie zapomniane...
Miałam co do tej książki, stety niestety, ogromne oczekiwania, co zazwyczaj się nie zdarza, jestem raczej z tych co wolą się miło zaskoczyć, niż choć trochę rozczarować.
Jednak za sprawą "Wróć przed zmrokiem" tegoż samego autora, nie potrafiłam inaczej.. czy się zawiodłam?
Nie do końca, choć na początku ze względu na to, iż nie mogłam się za grosz wciągnąć, byłam bliska...
Brakuje mi oceny o nazwie "przyzwoita" .. Takiego czegoś pomiędzy przeciętną, a dobrą.. bo tak bym tę pozycję oceniła, gdybym mogła. Jest na pewno lepiej niż kiedyś, bo przynajmniej dałam ją radę przeczytać, momentami nawet się uśmiałam, nawet się czasami wciągnęłam, nie to co kiedyś. Jak poprzednio próbowałam, to do końca nie dotrwałam, ale no.. do dobrej pozycji trochę mi...
więcej Pokaż mimo to
Nie była to pozycja bez wad. Masa niedociągnięć, niedomówień, sprzeczności.
A bohaterowie? Powiedzieć, że byli momentami irytujący to jakieś niedopowiedzenie.. więc skąd taka wysoka ocena.?
Nie potrafię tego wyjaśnić, tak samo nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie, co mnie w niej tak zaintrygowało, co powodowało że nie mogłam się oderwać, a jak już musiałam to mimowolnie...
Najpierw wypożyczyłam, potem zobaczyłam jaką ma ocenę.. Nie powiem troszkę się przestraszyłam, ale postanowiłam spróbować, niczego się nie spodziewając. I szczerze? Przypadła mi do gustu, momentami ( zwłaszcza, o zgrozo, na przystankach autobusowych ) parskałam śmiechem, kolokwialnie mówiąc. Jedynie o tym żelaznym Wasylu pomijałam, bo niezbyt rozumiałam przekaz, a tak to...
więcej Pokaż mimo to