rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , ,

Piotr Langer nie wymaga opisu.
Jednak coś naskrobać muszę. bo się uduszę :P
Zacznę jednak od przyznania, się że długo zwlekałam z zamiarem wypożyczenia tej pozycji do domu, co stała u mnie w Bibliotece na półce to ją komuś polecałam, byleby tylko mnie nie kusiła :D. Powodem tych podchodów był fakt, iż słyszałam, że ma powiązania z serią Chyłki, której oczywiście nie czytałam, ale głęboko rozważam czy by tego błędu nie naprawić.. w każdym razie stwierdziłam, że czas najwyższy się przemóc i teraz żałuje tylko jednego, no może 2 rzeczy :p, po 1 że tak długo nie mogłam się na nią zdecydować, a po 2 że żadna z Bibliotek nie ma drugiej części T.T To też jak tylko dzisiaj skończyłam czytać tom 1 to nie myśląc zbyt długo zamówiłam tom 2 :D Liczę, że na jutro będzie, bo ciekawość mnie zżera co dalej - i to powinno mówić samo przez się - nie ma co zwlekać i martwić się na zapas, nic tylko czytać - mówię do tych co jeszcze nie czytali :p
Tylko uwaga, niektóre sceny opisane w tej książce mogą być no.. dość hardcorowe dla wyobraźni ( sama momentami miałam ciarki ), więc proszę mieć to na uwadze.
Tyle chyba, i liczę że 2 tom będzie jeszcze lepszy ::D
Aha, ocena to naciągane 9, ale nie mogłam się powstrzymać, bo 8 to ciut za mało ;p

Piotr Langer nie wymaga opisu.
Jednak coś naskrobać muszę. bo się uduszę :P
Zacznę jednak od przyznania, się że długo zwlekałam z zamiarem wypożyczenia tej pozycji do domu, co stała u mnie w Bibliotece na półce to ją komuś polecałam, byleby tylko mnie nie kusiła :D. Powodem tych podchodów był fakt, iż słyszałam, że ma powiązania z serią Chyłki, której oczywiście nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Nie spodziewałam się, iż ta książka tak przypadnie mi do gustu, ba! wgl nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać, gdyż nawet nie przeczytałam opisu, zobaczyłam tylko okładkę i zapragnęłam przeczytać :D ( tak ostatnio jestem wielkim wzrokowcem..) W każdym razie jestem na prawdę pozytywnie zaskoczona i pod ogromnym wrażeniem tego co ta książka ze mną zrobiła.. chciałabym odkryć więcej takich samych, albo chociaż podobnych do tej książki, perełek..
No nic, chyba więcej nic nie sklecę ze względu na panujący w mojej głowie chaos, także nie pozostaje mi nic innego jak gorąco zachęcić do sięgnięcia po tą pozycję tych co uwielbiają słodko-gorzkie romanse z dodatkiem różnicy wieku oraz pikantniejszymi momentami od czasu do czasu :p, takim osobom z całego serca polecam! ♥ :))

Nie spodziewałam się, iż ta książka tak przypadnie mi do gustu, ba! wgl nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać, gdyż nawet nie przeczytałam opisu, zobaczyłam tylko okładkę i zapragnęłam przeczytać :D ( tak ostatnio jestem wielkim wzrokowcem..) W każdym razie jestem na prawdę pozytywnie zaskoczona i pod ogromnym wrażeniem tego co ta książka ze mną zrobiła.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , , ,

Od pewnego czasu podchodzę z dużą rezerwą do książek, które na tej stronie podchodzą pod "arcydzieło", z racji tego ile razy już się na tym przejechałam, zawiodłam, jak zwał tak zwal, także nie pokładałam w tej pozycji wiele nadziei. I przepadłam. Serio, przez pół książki, mówiąc kolokwialnie, ryczałam jak bóbr. Choć zgadzam się z niektórymi opiniami iż za dużo w tej powieści dramatyzmu, ( a za mało cukru- dla mnie za mało ) to na prawdę trafiła do mnie ta historia, a możecie mi wierzyć, iż rzadko takie łykam.. coś musi być na rzeczy.
Jednak żeby nie było, że tak zostałam całkowicie oślepiona, inne mankamenty też widziałam, za co odjęłam jeszcze jedną gwiazdkę. Chociaż za postać Becketa powinnam przymknąć oko.. i pewnie zaraz przymknę i oddam gwiazdkę, ale cii :p
No nic, podsumowując. Pomysł genialne, wykonanie świetne. Co tu dużo mówić?
Polecam wszystkim co lubią sobie czasem przy książce popłakać, oczyścić się, podumać przez chwile, a właśnie zapomniałam o najważniejszym! Zmusza do refleksji.. i przypomina, że czasami za często bierzemy coś za pewnik..
a przynajmniej mnie przypomniało.
I tym akcentem będę się żegnać (na ten moment ). Oddaje gwiazdkę i wracam do moich refleksji.
Miłego poranka/dnia/wieczoru :)

Od pewnego czasu podchodzę z dużą rezerwą do książek, które na tej stronie podchodzą pod "arcydzieło", z racji tego ile razy już się na tym przejechałam, zawiodłam, jak zwał tak zwal, także nie pokładałam w tej pozycji wiele nadziei. I przepadłam. Serio, przez pół książki, mówiąc kolokwialnie, ryczałam jak bóbr. Choć zgadzam się z niektórymi opiniami iż za dużo w tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

COŚ NIESAMOWITEGO.
Może jednak zacznę od początku. Romans ten podzielony jest na 3 części, 1 pierwsza część na prawdę mnie wciągnęła, 2..no tu zaczęło zgrzytać, zwłaszcza od połowy, nie chcę za bardzo tłumaczyć o co chodzi, żeby nie powiedzieć za dużo, ale powstał sekret na początku 1 części, który moim skromnym zdaniem za długo był ciągnięty, co spowodowało właśnie we mnie na tyle dużą irytację, że w pewnym momencie stwierdziłam, iż albo rzucam książkę w kąt, albo czytam zakończenie i tyle :p.. Na szczęście po przeczytaniu kilku pierwszych opinii by sobie tego nie robić ( za co jestem mega wdzięczna ) dotrwałam jakimś cudem do 3 części i... magia :D Takiego obrotu spraw na pewno się nie spodziewałam. A sama końcówka ? Sztos - zrekompensowała mi te negatywne emocje niemal w 100%. Także polecam wszystkim tym co lubią romanse z nutką erotyki, uczulam jednak na część drugą, co by się nie zrażać tylko płynąć dalej z prądem, będzie to Wam wynagrodzone ! :))

COŚ NIESAMOWITEGO.
Może jednak zacznę od początku. Romans ten podzielony jest na 3 części, 1 pierwsza część na prawdę mnie wciągnęła, 2..no tu zaczęło zgrzytać, zwłaszcza od połowy, nie chcę za bardzo tłumaczyć o co chodzi, żeby nie powiedzieć za dużo, ale powstał sekret na początku 1 części, który moim skromnym zdaniem za długo był ciągnięty, co spowodowało właśnie we mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Czytając "Kanion śmierci" doszłam do 2 wnisoków:
po pierwsze, mimo iż to był thriller, zahaczający o powieść grozy ( w moim odczuciu oczywiście ), że bardzo dobrze się przy nim bawiłam. Mówiąc wprost, ta część wydaje mi się znacznie lepsza od poprzedniej, o wiele więcej zwrotów akcji, mocniej się zżyłam z bohaterami, o wiele częściej wczuwałam się w klimat, ba, momentami czułam się jakbym tam była, (a to na prawdę rzadko mi się zdarza, w tym roku chyba pierwszy raz :D) mogę się pokusić o stwierdzenie, że będę za nimi tęsknić ( w sensie za bohaterami tej części :p ) oraz, że przykro mi, ze względu na nich, iż skończyło jak się skończyło.. Ba, popłakałam się na końcu.. Ja. Na kryminale/thrillerze/horrorze ( <- tu wstaw pasujące słowo). Się. Wzruszyłam. Bez komentarza :P ...
Drugi wniosek jest taki, że już zapomniałam jak książki potrafią bawić i uczyć, a przede wszystkim odciągnąć od problemów dnia codziennego, w takich właśnie momentach niesamowicie mi przykro, iż ostatnio mam na nie tak mało czasu :( .
Oczywiście, nie mówię, iż to książka bez wad, bo kilka się znajdzie.. sama historia momentami wydaje się naciągana, ja to wszystko wiem.. Ale z przyjemnością przymykam na to oko :P Ze względu chociażby, na te wszystkie emocje jakie przeżyłam, na prawdę łatwo mi machnąć ręką na nic nie znaczące przy tym wszystkim nieścisłości :)
Nie przedłużając- z całego swojego, w tym momencie, pękniętego serca gorąco Cię zachęcam do zagłębienia się w tą opowieść, lub sięgnięcia do I tomu w przypadku jeśli się z nim jeszcze nie zaznajomiłeś :))
Miłego dnia/ popołudnia/ wieczoru życzę i do następnego :))

Czytając "Kanion śmierci" doszłam do 2 wnisoków:
po pierwsze, mimo iż to był thriller, zahaczający o powieść grozy ( w moim odczuciu oczywiście ), że bardzo dobrze się przy nim bawiłam. Mówiąc wprost, ta część wydaje mi się znacznie lepsza od poprzedniej, o wiele więcej zwrotów akcji, mocniej się zżyłam z bohaterami, o wiele częściej wczuwałam się w klimat, ba, momentami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kolejna książka Rileya Sadgera odhaczona i muszę przyznać, że tym razem bawiłam się lepiej niż przy poprzedniej jego pozycji. Od pierwszych stron mocno się wciągnęłam ( a rzadko się to ostatnio zdarza :c ) i bardzo ubolewałam kiedy musiałam odłożyć czytanie na później.. więc tak sobie przez ten thriller płynęłam, zastanawiając się kto tu jest winien tego wszystkiego (a opcji było kilka) i nagle bum, nastąpiło coś czego w ogóle się nie spodziewałam.. - delikatnie mówiąc troszku autora poniosła fantazja. Zirytowałam się, nie powiem, odłożyłam książkę na półkę, nawet myślałam, czy by jej nie odłożyć na tą biblioteczną, a tu kolejne bum - mimo wszystko zastanawiałam się co dalej :O. Przysięgam nie jestem zwolenniczką takich zabiegów jakie wystąpiły w tejże historii, ale oto nastał wyjątek od reguły. Szok :P
W każdym razie doczytałam do końca, niemalże usatysfakcjonowana z zakończenia, niczego nie żałuję, mianuję tegoż Pana swoim ulubieńcem i już nie mogę się doczekać, aż zakupią dla mojej biblioteki kolejną jego pozycję ♥
I tym pozytywnym akcentem się żegnam i do następnego :))
Aha! Oczywiście polecam, tyko no.. tak trochę po połowię proponuje czytać z przymrużeniem oka :p :))

Kolejna książka Rileya Sadgera odhaczona i muszę przyznać, że tym razem bawiłam się lepiej niż przy poprzedniej jego pozycji. Od pierwszych stron mocno się wciągnęłam ( a rzadko się to ostatnio zdarza :c ) i bardzo ubolewałam kiedy musiałam odłożyć czytanie na później.. więc tak sobie przez ten thriller płynęłam, zastanawiając się kto tu jest winien tego wszystkiego (a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Przyjemnie spędziłam czas z tą książką, nie powiem :)
Ogólnie jest to połączenie thrillera, romansu, może nawet delikatnego erotyka z domieszką obyczajówki, czyli ogólnie takie zestawienie, w którym ostatnio gustuje, więc to na plus. Oczywiście musi być jakieś "ale", w tym wypadku nawet 2 :p
Po pierwsze, książka jest podzielona na na przeszłość i teraźniejszość/ przyszłość, dalszą i bliższą, a do tego perspektywa 3 głównych bohaterów, w tym kilku pobocznych.. no ja osobiście się gubiłam, musiałam się cofać co chwilę, no ogólnie nie mogłam się wgryźć, ale problem występował do jakiejś 60 strony, jak już się człowiek oswoi to już z górki, a pod koniec już wszystko składa się w przyzwoitą całość. :))
Po drugie, nie wiem czy to był zamierzony cel, czy nie, ale bardzo irytowała mnie jedna z głównych postaci, do tego stopnia, iż zastanawiałam się, czy po prostu nie ignorować rozdziałów z nią związanych, ale niestety za dużo wnosiły do fabuły więc.. ale omijałam niektóre akapity, przyznaje bez bicia.
Poza tymi 2 minusami mogę śmiało powiedzieć, że jestem na tak, do tego stopnia, że dam drugą szansę jej poprzedniej powieści " Demeter", wcześniej jakoś mi było z nią nie po drodze, ale może po prostu za łatwo się poddałam?
No nic, tak na zakończenie, polecam, tylko proszę się nie zrażać początkiem :))

Przyjemnie spędziłam czas z tą książką, nie powiem :)
Ogólnie jest to połączenie thrillera, romansu, może nawet delikatnego erotyka z domieszką obyczajówki, czyli ogólnie takie zestawienie, w którym ostatnio gustuje, więc to na plus. Oczywiście musi być jakieś "ale", w tym wypadku nawet 2 :p
Po pierwsze, książka jest podzielona na na przeszłość i teraźniejszość/...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Mam taki mętlik w głowie po przeczytaniu tej pozycji, że nie wiem co napisać, żeby miało to jakieś ręce i nogi..
Nie wiem, czy to za sprawą tego, iż przechodzę teraz trudny czas w swoim życiu, czy może po prostu książka ta sama w sobie jest genialna, ale. .przepadłam, rozsypałam się na milion kawałków, popłakałam się czytając niezliczoną ilość razy i nie wiem jak długo, ale na pewno przez chwilę będę inaczej patrzeć na świat..
Nie wiem, czy wierzycie w przypadki, zrządzenia losu, czy jak zwał tak zwał, ale ja już tą książkę wypożyczyłam jakiś czas temu i tak odkładam w czasie jej przeczytanie i odkładałam i coś dopiero ostatnio dopiero mnie tknęło, a może by tak spróbować? I to był strzał w 10, dzięki o losie ♥ ( można się teraz ze mnie śmiać, proszę bardzo :) ) dużo dzięki temu wyniosłam, mam nadzieję, że na długo zostanie w moim sercu. Gorąco polecam, zwłaszcza tym osobom co teraz przeżywają gorsze dni..

Mam taki mętlik w głowie po przeczytaniu tej pozycji, że nie wiem co napisać, żeby miało to jakieś ręce i nogi..
Nie wiem, czy to za sprawą tego, iż przechodzę teraz trudny czas w swoim życiu, czy może po prostu książka ta sama w sobie jest genialna, ale. .przepadłam, rozsypałam się na milion kawałków, popłakałam się czytając niezliczoną ilość razy i nie wiem jak długo,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Co prawda, przeczytałam tę pozycję już jakiś czas temu, ale sporo myślałam, co na jej temat napisać.., doszłam do wniosku , że ograniczę się wyjątkowo do 2 zdań ( od teraz :p ) :

Dużo gorsza wersja "Gothikany". Nie polecam :)

Co prawda, przeczytałam tę pozycję już jakiś czas temu, ale sporo myślałam, co na jej temat napisać.., doszłam do wniosku , że ograniczę się wyjątkowo do 2 zdań ( od teraz :p ) :

Dużo gorsza wersja "Gothikany". Nie polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta dam - znowu mam mieszane uczucia.
Początek był ciężki ( choć widziałam, że nie tylko ja miałam z tym problem ;p ) nawet chciałam się poddać w pewnym momencie, ale doszłam do wniosku, że dam tej pozycji szanse, najwyżej nie pyknie i tyle. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i muszę przyznać, że wciągnęło mnie :D Momentami nie potrafiłam się oderwać, ( mimo że rzadko kiedy rozumiałam motywy bohaterów, a niekiedy nawet doprowadzali mnie do szewskiej pasji..) i tak to trwało do kilku ostatnich rozdziałów. Jak to u mnie bywa końcówka mnie dość mocno rozczarowała - i nawet nie chodzi o to, że spodziewałam się czegoś innego, czegoś co wyrwie mnie z kapci/ butów/ czy co tam miałam w tej danej chwili na nogach, tylko no.. miałam wrażenie, że kolejny raz zakończenie napisane jest po macoszemu, po łebkach, niby przemyślane, ale tak z pupy trochę. Nie wiem jak mam to inaczej ująć ;c No nie kupiło mnie i tyle..
Jednak przespałam się z tym natłokiem myśli po skończonej lekturce, zmienię ocenę z 6 na 7 , bo jednak środek był dla mnie mega, ale na więcej na pewno nie zasługuje ( oczywiście według mnie :)) )
Książkę raczej polecam, proszę tylko bohaterów traktować z przymrużeniem oka i nie zrażać się początkiem, potem będzie lepiej ^^
To tyle dzięki za uwagę i do następnego :P :))

Ta dam - znowu mam mieszane uczucia.
Początek był ciężki ( choć widziałam, że nie tylko ja miałam z tym problem ;p ) nawet chciałam się poddać w pewnym momencie, ale doszłam do wniosku, że dam tej pozycji szanse, najwyżej nie pyknie i tyle. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i muszę przyznać, że wciągnęło mnie :D Momentami nie potrafiłam się oderwać, ( mimo że rzadko kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jest to jeden z tych thrillerów co powodują niezły chaos, a przez kilka dni na wszystkich patrzysz wilkiem, a przynajmniej w moim wypadku tak właśnie jest :p
Tyle ze wstępu, czas na plusy i minusy :
-na plus na pewno przemawia fakt, że nie chodzi w tej powieści o tylko jeden pokój, a co najmniej kilka
-każdy rozdział kończy się intrygująco, a niektóre na prawdę z przytupem, a ja osobiście lubię takie zabiegi, co spotykam niestety coraz rzadziej :c
- niektóre z postaci tak dopracowane perfekcyjnie, że to jakieś nieporozumienie :D
-momentami tak wciąga, że nie da się odłożyć książki na bok
-zakończenie, którego kompletnie sie nie spodziewałam

Na minus
-Nie przepadam gdy w powieści wszyscy są źli/ dziwni/ nienormalni ( że się tak kolokwialnie wyrażę ) lubię ufać chociaż jednej postaci
-niektóre wątki są przesadzone

Na minus chyba tyle, powinnam jeszcze dopisać tą sieczkę z mózgu, ale w sumie nie mam aż takiego żalu za to, więc dopisuje :P

Podsumowując czekam na 2 część, a póki co polecam zapoznać się z tą pozycją tym, którzy jeszcze tego nie uczynili, a lubią takie klimaty :))

Jest to jeden z tych thrillerów co powodują niezły chaos, a przez kilka dni na wszystkich patrzysz wilkiem, a przynajmniej w moim wypadku tak właśnie jest :p
Tyle ze wstępu, czas na plusy i minusy :
-na plus na pewno przemawia fakt, że nie chodzi w tej powieści o tylko jeden pokój, a co najmniej kilka
-każdy rozdział kończy się intrygująco, a niektóre na prawdę z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Co prawda, książkę przeczytałam już wczoraj, ale potrzebowałam chwili na przetrawienie panującego w głowie chaosu jaki ona wywołała...
To znaczy, nie zrozumcie mnie źle, fabuła nie była aż tak bardzo zła, ale.. no dobra też nie.
Poza prologiem ( który obiecywał na prawdę wiele ) mało kiedy nie wzdychałam z czystej irytacji :D Zarówno bohaterowie jak i historia w lekturze tej przedstawiana wołały o pomstę do nieba.. nic z tego nie rozumiałam, a nawet jak niby jak już przyszło niby do wyjaśnień, to ja dalej nie rozumiałam ani motywów, ani intencji, także no..
Wiem, że Ci co czytają moje wypociny pewnie się zastanawiają to po co tak w to brnęłam do samego końca? A bo głupio liczyłam, że nastąpi jakiś niesamowity wzrot akcji czy coś :D A potem gdy już przestałam na to liczyć, a muszę przyznać, że mimo wszystko bardzo szybko się to czytało, no to już doszłam do końca - i stąd też aż tak wysoka ocena ( moim zdaniem ofc ) za początek i za samą końcówkę, no i za okładkę ( taa straszny ze mnie wzrokowiec :D )
Nie przedłużając. Nie wiem czy jeśli wyjdzie drugi tom to po niego sięgnę.. nie wiem też, czy mogę polecić.. widziałam wiele pozytywnych ocen, więc pewnie wielu osobom przypadło i jeszcze przypadnie do gustu.. Ja bynajmniej jestem bardziej zniesmaczona aniżeli zadowolona. I z tym stwierdzeniem kończę, pozdrawiam, cześć :))

Co prawda, książkę przeczytałam już wczoraj, ale potrzebowałam chwili na przetrawienie panującego w głowie chaosu jaki ona wywołała...
To znaczy, nie zrozumcie mnie źle, fabuła nie była aż tak bardzo zła, ale.. no dobra też nie.
Poza prologiem ( który obiecywał na prawdę wiele ) mało kiedy nie wzdychałam z czystej irytacji :D Zarówno bohaterowie jak i historia w lekturze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Nawiązując do jednej z opinii, którą przed chwilą przeczytałam- daleko mi do kury domowej, a jednak czas jaki spędziłam przy tej lekturze, był NIESSAMOWITY.
Właśnie na taki romans-erotyk czekałam i długo chyba takiego podobnego nie znajdę.. Płakałam kiedy musiałam się z książką rozstawać, a musicie wiedzieć, że brałam ją wszędzie gdzie się dało, nawet do pracy ( wtedy kiedy wiedziałam, że kierowniczki nie będzie.. a jak jakiś czytelnik wchodził to myślałam, że mu coś zrobię xD ).
W końcu zrozumiałam jak to jest zostać wciągniętym w historię już od pierwszych stron.., czytałam do samego końca z wypiekami na twarzy. Nawet zamówiłam już swój własny egzemplarz w empiku, gdyby mi niedługo strzeliło do głowy, by jeszcze raz ją przeczytać :D
Jedyny minus jaki znalazłam, to nadużywanie jednego sformułowania, momentami nawet w co drugiej linijce przez kilka stron.. no, ale w skali 11 na 10, gdy odejmiemy jeden punkt to będzie 10/10 prawda? Czyli wszystko się zgadza :D
Dobra, nie przedłużając.. jak tylko lubicie taki typ książki, to na prawdę gorąco polecam. Ja przepadłam na amen.. :)

Nawiązując do jednej z opinii, którą przed chwilą przeczytałam- daleko mi do kury domowej, a jednak czas jaki spędziłam przy tej lekturze, był NIESSAMOWITY.
Właśnie na taki romans-erotyk czekałam i długo chyba takiego podobnego nie znajdę.. Płakałam kiedy musiałam się z książką rozstawać, a musicie wiedzieć, że brałam ją wszędzie gdzie się dało, nawet do pracy ( wtedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Absurd gonił absurd.
Zalety mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki, jeśli zaś chodzi o wady.. o nich mogłabym napisać całą epopeję.
O tym jak często się irytowałam, przewracałam oczami,, prychałam z zażenowania nie chce nawet wspominać.
Zachodzę więc w głowę, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. może trochę ciekawość jak to się zakończy maczała w tym palce?.. Jednak gdy już dotarłam do ostatnich stron, to jak to z reguły u mnie bywa, rozczarowałam się tym co dostałam :D.. I przez to już kompletnie nie umiem tej pozycji ocenić :(

Absurd gonił absurd.
Zalety mogłabym wyliczyć na palcach jednej ręki, jeśli zaś chodzi o wady.. o nich mogłabym napisać całą epopeję.
O tym jak często się irytowałam, przewracałam oczami,, prychałam z zażenowania nie chce nawet wspominać.
Zachodzę więc w głowę, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. może trochę ciekawość jak to się zakończy maczała w tym palce?.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

" Pełen napięcia thriller na miarę naszych czasów " - mam 2 spostrzeżenia odnośnie tego stwierdzenia widniejącego na okładce, po pierwsze dla mnie nie był to thriller,po drugie, a już na pewno nie pełen napięcia.
Raczej powiedziałbym, że jest to dobry kryminał z intrygującą i w ciekawy sposób poprowadzoną fabułą. Choć nie powiem, początek nie zachwycił, długo trzeba było czekać na jakiś rozwój wydarzeń, a końcowka nie daje tak do końca poczucia satysfakcji.. na zasadzie trochę pytań zostaje bez odpowiedzi, domyśl się sam. Co do niektórych wątków w porządku, ale no osobiście uważam, że niektóre z nich powinny być jednak wyjaśnione. Nie są i trzeba się z tym pogodzić :p
Reasumując, co by nie było, całkiem miło spędziłam przy tej pozycji czas.
Nie ukrywam jednak, iż marzę by któregoś pieknęgo dnia, dostać w swoje łapki taki thriller, który wciągnąłby mnie już od pierwszych stron na maksa i do ostatnich trzymał w takim napięciu właśnie.. który wyrwałby mnie z przysłowiowych kapci, o! Do takiego stopnia, że gdybym musiała go odłożyć to bym o nim nieustannie myślała, może nawet śniła hehe.. no cóż, może kiedyś.

" Pełen napięcia thriller na miarę naszych czasów " - mam 2 spostrzeżenia odnośnie tego stwierdzenia widniejącego na okładce, po pierwsze dla mnie nie był to thriller,po drugie, a już na pewno nie pełen napięcia.
Raczej powiedziałbym, że jest to dobry kryminał z intrygującą i w ciekawy sposób poprowadzoną fabułą. Choć nie powiem, początek nie zachwycił, długo trzeba było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

No cóż.. z przykrością muszę stwierdzić, że nie dołączę do grona osób, które zachwalają tę powieść pod niebiosa..
Nie podzielam ich ochów i achów, choć na prawdę się starałam, daję słowo, niezliczoną ilość razy miałam ochotę dać sobie spokój, dotrwałam do końca, ale no..
Zacznę może od plusów.
Poruszane tematy, wyczerpująco opisane, bynajmniej nie spłycone i nie zapomniane po po kilku rozdziałach.
Główny bohater, jego cierpliwość i poczucie humoru na prawdę godne podziwu.
Przekaz wpleciony w historię przez pisarkę, choć moim egoistycznym zdaniem trochę na siłę pokręcony, no ale większości się ten zabieg podobał, więc mimo wszystko wyszło to na dobre.
I z plusów to chyba niestety tyle..
Główna bohaterka, o ile przez pierwsze pół książki wyzwalała we mnie ciepłe uczucia i współczucie, tak z każdym rozdziałem była coraz bardziej męcząca, irytująca i infantylna. Oczywiście to tylko moje zdanie, pewnie bym miała lepsze gdyby to wszystko nie było przedłużane tak na siłę.. Jestem, a raczej byłam ( bo po tej pozycji chyba na jakiś czas przestane.. ) fanką slow butn, no ale to to już przesada.. Pod pewnymi wZględami rozumiem, ale zdecydowanie nie pochwalam.. dlatego tak podkreślałam jak podziwiam Teodorka ;p ..
Dawno nie miałam takich skrajnych uczuć co do lektury, nie wiem jaką ocenę mam wystawić.. więc chyba zdecyduje się na naciągane 6. Nie wiem czy polecam. Jak ktoś jest fanem takiego slow burn przez duże S , z poruszanymi trudnymi tematami ( dobra przepraszam muszę to powiedzieć, takiego trochę wyciskacza łez na siłę (oczywiście nie pijąc do osób którym się to bardzo podobało, to że ja tak to odbieram, nie znaczy że tak jest, to po prostu moja subiektywna opinia) ), to powinno Wam się spodobać.

No cóż.. z przykrością muszę stwierdzić, że nie dołączę do grona osób, które zachwalają tę powieść pod niebiosa..
Nie podzielam ich ochów i achów, choć na prawdę się starałam, daję słowo, niezliczoną ilość razy miałam ochotę dać sobie spokój, dotrwałam do końca, ale no..
Zacznę może od plusów.
Poruszane tematy, wyczerpująco opisane, bynajmniej nie spłycone i nie zapomniane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Miałam co do tej książki, stety niestety, ogromne oczekiwania, co zazwyczaj się nie zdarza, jestem raczej z tych co wolą się miło zaskoczyć, niż choć trochę rozczarować.
Jednak za sprawą "Wróć przed zmrokiem" tegoż samego autora, nie potrafiłam inaczej.. czy się zawiodłam?
Nie do końca, choć na początku ze względu na to, iż nie mogłam się za grosz wciągnąć, byłam bliska rzuceniu książki w kąt i tam ją zostawić ( tak w przenośni, bo książka z biblioteki, więc na amen zostać tam nie mogła :p ), no ale dzięki mojemu uporowi maniaka ( sama byłam w szoku :D ) dotrwałam do momentu, gdzie w końcu zaczęło robić się na prawdę ciekawie. Nawet bardzo, co poskutkowało, że nawet po wyjściu z autobusu, wracając wieczorem do domu nie mogłam się oderwać od lektury, a muszę powiedzieć, że czytanie przy światłach latarni do najłatwiejszych czynności nie należy :p
Także jeśli chodzi o akcje od pewnego momentu nie mam co narzekać. Na koniec raczej też nie.. nawet jestem zadowolona, co przy thrillerach w moim przypadku jest raczej rzadkością, heh..
Mam tylko zastrzeżenia do głównej bohaterki, choć pewnie jak mi się już na spokojnie wszystko w głowie ułoży, to pewnie znikną.. no, ale w tym momencie rzutują na ocenę końcową. I fakt że tak długo musiałam czekać na jakiś rozwój wydarzeń też ( wspominałam już o tym wiem, chyba nie mogę tego przeboleć.. )
Także ode mnie póki co naciągane 8 i chyba tyle. Gdyby ktoś się zastanawiał to mimo wszystko polecam.
Dziękuję za uwagę - do widzenia /dobranoc i do następnego ;p :))

Miałam co do tej książki, stety niestety, ogromne oczekiwania, co zazwyczaj się nie zdarza, jestem raczej z tych co wolą się miło zaskoczyć, niż choć trochę rozczarować.
Jednak za sprawą "Wróć przed zmrokiem" tegoż samego autora, nie potrafiłam inaczej.. czy się zawiodłam?
Nie do końca, choć na początku ze względu na to, iż nie mogłam się za grosz wciągnąć, byłam bliska...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Brakuje mi oceny o nazwie "przyzwoita" .. Takiego czegoś pomiędzy przeciętną, a dobrą.. bo tak bym tę pozycję oceniła, gdybym mogła. Jest na pewno lepiej niż kiedyś, bo przynajmniej dałam ją radę przeczytać, momentami nawet się uśmiałam, nawet się czasami wciągnęłam, nie to co kiedyś. Jak poprzednio próbowałam, to do końca nie dotrwałam, ale no.. do dobrej pozycji trochę mi jednak dalej brakuje.
No nic, ode mnie mocno naciągane 6, nie wiem czy polecam, gdyż jest to literatura specyficzna, lekko mówiąc.. kto choć raz miał z tą pisarką styczność, to wie o co chodzi :D No i cóż, chyba tyle, biorę się za drugą część.

Brakuje mi oceny o nazwie "przyzwoita" .. Takiego czegoś pomiędzy przeciętną, a dobrą.. bo tak bym tę pozycję oceniła, gdybym mogła. Jest na pewno lepiej niż kiedyś, bo przynajmniej dałam ją radę przeczytać, momentami nawet się uśmiałam, nawet się czasami wciągnęłam, nie to co kiedyś. Jak poprzednio próbowałam, to do końca nie dotrwałam, ale no.. do dobrej pozycji trochę mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Nie była to pozycja bez wad. Masa niedociągnięć, niedomówień, sprzeczności.
A bohaterowie? Powiedzieć, że byli momentami irytujący to jakieś niedopowiedzenie.. więc skąd taka wysoka ocena.?
Nie potrafię tego wyjaśnić, tak samo nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie, co mnie w niej tak zaintrygowało, co powodowało że nie mogłam się oderwać, a jak już musiałam to mimowolnie powracałam do niej myślami. Szczerze nie mam pojęcia. Mimo że zaliczam ich do tych naiwnych, dziwacznych etc, to na prawdę się wciągnęłam i jeśli kiedyś wyjdzie druga część na pewno po nią sięgnę! ♥

Nie była to pozycja bez wad. Masa niedociągnięć, niedomówień, sprzeczności.
A bohaterowie? Powiedzieć, że byli momentami irytujący to jakieś niedopowiedzenie.. więc skąd taka wysoka ocena.?
Nie potrafię tego wyjaśnić, tak samo nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie, co mnie w niej tak zaintrygowało, co powodowało że nie mogłam się oderwać, a jak już musiałam to mimowolnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Najpierw wypożyczyłam, potem zobaczyłam jaką ma ocenę.. Nie powiem troszkę się przestraszyłam, ale postanowiłam spróbować, niczego się nie spodziewając. I szczerze? Przypadła mi do gustu, momentami ( zwłaszcza, o zgrozo, na przystankach autobusowych ) parskałam śmiechem, kolokwialnie mówiąc. Jedynie o tym żelaznym Wasylu pomijałam, bo niezbyt rozumiałam przekaz, a tak to bardzo dobrze mi się czytało :)
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że odczuwam niedosyt :c Szkoda, że nie ma drugiej części..
No i kolejny raz się przekonałam, że nie ma co się tak do końca sugerować ocenami, najlepiej sprawdzić samemu ^^

Najpierw wypożyczyłam, potem zobaczyłam jaką ma ocenę.. Nie powiem troszkę się przestraszyłam, ale postanowiłam spróbować, niczego się nie spodziewając. I szczerze? Przypadła mi do gustu, momentami ( zwłaszcza, o zgrozo, na przystankach autobusowych ) parskałam śmiechem, kolokwialnie mówiąc. Jedynie o tym żelaznym Wasylu pomijałam, bo niezbyt rozumiałam przekaz, a tak to...

więcej Pokaż mimo to