rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardziej przegadana niż pierwszy tom no i robi się nudnawa. Brakuje akcji, deptania po piętach, nie czyje się żadnego zagrożenia.
I znowu poglądy autora są żenujące: unia europejska jako utrata suwerenności? czy te dot. LGBT...

Bardziej przegadana niż pierwszy tom no i robi się nudnawa. Brakuje akcji, deptania po piętach, nie czyje się żadnego zagrożenia.
I znowu poglądy autora są żenujące: unia europejska jako utrata suwerenności? czy te dot. LGBT...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Koncepcja ok, ale poglądy autora na sprawy społeczne czy gospodarcze powiedziałbym, że naiwne np: jakby był wolny rynek to byłoby super.
Szybko się czyta.

Koncepcja ok, ale poglądy autora na sprawy społeczne czy gospodarcze powiedziałbym, że naiwne np: jakby był wolny rynek to byłoby super.
Szybko się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna. Fabuła, fabuła fabuła... To co lubię u Nessera to opowieść z różnych punktów widzenia. Mnóstwo wątków i dużo znaków zapytania. I to co najciekawsze, że pomimo iż to jest kryminał to policja pojawia się tak na serio dopiero pod koniec książki.

Świetna. Fabuła, fabuła fabuła... To co lubię u Nessera to opowieść z różnych punktów widzenia. Mnóstwo wątków i dużo znaków zapytania. I to co najciekawsze, że pomimo iż to jest kryminał to policja pojawia się tak na serio dopiero pod koniec książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To lubię u Nessera.. Leniwie rozwijająca się akcja. Dużo pobocznych wątków, świetne dialogi.. życie się toczy i atmosfera powoli robi się gęściejsza. Dużo fabuły a mniej spraw kryminalnych. To lubię!

To lubię u Nessera.. Leniwie rozwijająca się akcja. Dużo pobocznych wątków, świetne dialogi.. życie się toczy i atmosfera powoli robi się gęściejsza. Dużo fabuły a mniej spraw kryminalnych. To lubię!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna. Zaczyna się niewinnie i powoli robi się coraz mroczniej. To niesamowity kryminał, do połowy książki jest w zasadzie obyczaj.

Genialna. Zaczyna się niewinnie i powoli robi się coraz mroczniej. To niesamowity kryminał, do połowy książki jest w zasadzie obyczaj.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna. Potwornie długa. Musiałem zrobić sobie jedną przerwę i ponownie wróciłem do niej. Lubię taki styl pisania. Dużo tam przemyśleń bohaterów, ich refleksji, to wszystko pomieszane z dialogami, niektóre zdarzenia pojawiają się nagle z przeszłości jakby w głowach samych bohaterów. Czasami pisze w drugiej osobie - to ciekawy zabieg. Bardzo dobrze zarysowany neoliberalny świat; wielkiego miasta i prowincji.

Świetna. Potwornie długa. Musiałem zrobić sobie jedną przerwę i ponownie wróciłem do niej. Lubię taki styl pisania. Dużo tam przemyśleń bohaterów, ich refleksji, to wszystko pomieszane z dialogami, niektóre zdarzenia pojawiają się nagle z przeszłości jakby w głowach samych bohaterów. Czasami pisze w drugiej osobie - to ciekawy zabieg. Bardzo dobrze zarysowany neoliberalny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

świetna.. szybko się wciągnąłem. Sympatyczny styl pisania. Polecam.

świetna.. szybko się wciągnąłem. Sympatyczny styl pisania. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna. Lekki styl, przyjemnie się czyta. Sporo humoru. Ma talent Iwona Menzel. Czego więcej?

Genialna. Lekki styl, przyjemnie się czyta. Sporo humoru. Ma talent Iwona Menzel. Czego więcej?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

świetna.. książka właściwie o ludziach słabszych, wrażliwych, którzy muszą się godzić na życie w świecie rządzonym przez tych, którzy nie liczą się z nikim i niczym, tych bezwzględnych.

świetna.. książka właściwie o ludziach słabszych, wrażliwych, którzy muszą się godzić na życie w świecie rządzonym przez tych, którzy nie liczą się z nikim i niczym, tych bezwzględnych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

książka mojego życia. Co tu dużo pisać. Jak się ma 15-18 lat idealna książka. Czytałem ją milion razy i do dzisiaj tkwi mi gdzieś w głowie.

książka mojego życia. Co tu dużo pisać. Jak się ma 15-18 lat idealna książka. Czytałem ją milion razy i do dzisiaj tkwi mi gdzieś w głowie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

gorsza niż dwie pierwsze.. za dużo się dzieje, czasem nie wiadomo o co chodzi, za dużo nazwisk, wątków dziwnie urwanych, można się pogubić. A do tego dziwnie dużo zbiegów okoliczności.

gorsza niż dwie pierwsze.. za dużo się dzieje, czasem nie wiadomo o co chodzi, za dużo nazwisk, wątków dziwnie urwanych, można się pogubić. A do tego dziwnie dużo zbiegów okoliczności.

Pokaż mimo to

Okładka książki Aleja samobójców Mariusz Czubaj, Marek Krajewski
Ocena 6,1
Aleja samobójców Mariusz Czubaj, Mar...

Na półkach: ,

jeśli jesteś ofiarą w jaki sposób przesłałbyś wiadomość dla policji? Wykorzystaj runy staronordyckie! :)
Ale pomimo tego zgrzytu, książka jest wciągająca i czyta się przyjemnie.

jeśli jesteś ofiarą w jaki sposób przesłałbyś wiadomość dla policji? Wykorzystaj runy staronordyckie! :)
Ale pomimo tego zgrzytu, książka jest wciągająca i czyta się przyjemnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam nieodparte wrażenie jakby książki Maryniny były komiksem. Trochę infantylne, wyraziste charaktery postaci i fabuła komiksowa. Ale pomimo tego całkiem nieźle się czyta.

Mam nieodparte wrażenie jakby książki Maryniny były komiksem. Trochę infantylne, wyraziste charaktery postaci i fabuła komiksowa. Ale pomimo tego całkiem nieźle się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezłe, ale czasem trochę naiwna. Czuć, że autorka jest kobietą. Mam wrażenie jakbym oglądał filmy z lat 60-tych, 70-tych. Ale mimo tego bardzo polecam.

Niezłe, ale czasem trochę naiwna. Czuć, że autorka jest kobietą. Mam wrażenie jakbym oglądał filmy z lat 60-tych, 70-tych. Ale mimo tego bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra. Do ostatniej chwili nie wiadomo kto jest mordercą. Aczkolwiek nie wszysko jest jasne, dlaczego tak się stało. Brakuje mi właśnie zakończenia, w którym wszystko było by wytłumaczone.

Dobra. Do ostatniej chwili nie wiadomo kto jest mordercą. Aczkolwiek nie wszysko jest jasne, dlaczego tak się stało. Brakuje mi właśnie zakończenia, w którym wszystko było by wytłumaczone.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobry kryminał. Do końca nie wiadomo, kto jest mordercą. Policyjne dochodzenie jest raczej w tle i nie wiele tu detektywistycznych realiów. Karty powoli odkrywa Annika -
dziennikarka, która węszy i niucha. :)

Bardzo dobry kryminał. Do końca nie wiadomo, kto jest mordercą. Policyjne dochodzenie jest raczej w tle i nie wiele tu detektywistycznych realiów. Karty powoli odkrywa Annika -
dziennikarka, która węszy i niucha. :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Centrum Tom Clancy, Steve Pieczenik
Ocena 6,4
Centrum Tom Clancy, Steve P...

Na półkach: ,

Dużo nazwisk, ciężko się czasem połapać, dużo politycznego gadania. Słabe.

Dużo nazwisk, ciężko się czasem połapać, dużo politycznego gadania. Słabe.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw z super-księżmi, którzy są tacy super i graja na nosie KGB oraz piękna cycata zakonnica... trochę jednak infantylne. Ale fakt.. czyta się szybko.

Motyw z super-księżmi, którzy są tacy super i graja na nosie KGB oraz piękna cycata zakonnica... trochę jednak infantylne. Ale fakt.. czyta się szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedno co mnie w tutaj denerwuje to imiona bohaterów. Są jakieś takie "od czapy". Zupełnie nie są osadzone w realiach. Imiona powinny być związane np z regionem albo kulturą. Powinny tworzyć klimat w książce. A jak zrozumieć pomysł autora, żeby kobietę nazwać "Krystyna"? Imię pochodzi od "Christos", "Iesus Christos". Brawo!

Jedno co mnie w tutaj denerwuje to imiona bohaterów. Są jakieś takie "od czapy". Zupełnie nie są osadzone w realiach. Imiona powinny być związane np z regionem albo kulturą. Powinny tworzyć klimat w książce. A jak zrozumieć pomysł autora, żeby kobietę nazwać "Krystyna"? Imię pochodzi od "Christos", "Iesus Christos". Brawo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezła, choć ta akcja na lotnisku jakaś taka fajtłapowata.. tak jakby nie można było użyć kamer..
Końcówka dosyć nieoczekiwana, dużo znaków zapytania...
Z chęcią sięgnę po następna książkę Arne Dahla.

Niezła, choć ta akcja na lotnisku jakaś taka fajtłapowata.. tak jakby nie można było użyć kamer..
Końcówka dosyć nieoczekiwana, dużo znaków zapytania...
Z chęcią sięgnę po następna książkę Arne Dahla.

Pokaż mimo to