Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Ołówek"- książka, którą powinien przeczytać każdy zdrowy człowiek, żeby docenić każdy najmniejszy aspekt życia w zdrowym ciele, ażeby nie zadręczać się piegami na nosie, krzywymi nogami czy niezbyt regularnymi rysami twarzy. To wszystko nic, gdy można samodzielnie podnieść się z łóżka, ubrać, zjeść, umyć, oddychać, uśmiechać, komunikować z innymi.
Tak więc trzeba przeczytać, żeby doceniać własne zdrowie i być za nie wdzięcznym, ale też i po to, aby zrozumieć osobę, chorą, mniej sprawną, bezradną, aby zobaczyć odbiór świata jej oczami, aby zobaczyć z jakimi trudnościami się boryka i jakie kłody pod nogi podkładamy tym osobom, już i tak ciężko doświadczonym przez los, my zdrowi: rodzina, znajomi, pracownicy służby zdrowia, obcy ludzie. A przecież nikt nie ma licencji na wieczne zdrowie i młodość, każdy z nas może zasiąść po przeciwnej stronie.

"Ołówek"- książka, którą powinien przeczytać każdy zdrowy człowiek, żeby docenić każdy najmniejszy aspekt życia w zdrowym ciele, ażeby nie zadręczać się piegami na nosie, krzywymi nogami czy niezbyt regularnymi rysami twarzy. To wszystko nic, gdy można samodzielnie podnieść się z łóżka, ubrać, zjeść, umyć, oddychać, uśmiechać, komunikować z innymi.
Tak więc trzeba...

Każdy z nas ma w sobie optymizm i pesymizm. Od nas samych zależy, którymi emocjami kierujemy się w życiu. Ta książka pozwala zrozumieć, że właściwy wybór, to ogromna moc! Nie, nie moc czarodziejska, która, jak za dotknięciem różdżki sprawi, że marzenia zaczną się spełniać. Moc naszego podejścia do codzienności, do ludzi i do samych siebie. Wiara, pogoda ducha, uśmiech, pozytywny nastrój są siłą napędową do działania, dążenia w osiąganiu celów i sukcesów. Nasz uśmiech przeznaczony dla innych procentuje tym samym, dobro wraca dobrem. Tak samo niestety działa pesymizm. Smutek, rozgoryczenie, brak wiary w siebie i w życie dołuje, prowadzi do depresji i zniechęcenia. Nic się nie udaje, bo głęboko wierzymy w to, że nie warto się starać. Ludzie patrzą na nas wrogo, bo i my na twarzy mamy wypisaną agresję. Książka nie daje nam przepisu na życiowy sukces, ale pokazuje drogę. To na prawdę działa, bo wiara czyni cuda. Nie wystarczy oczywiście uśmiechać się, wierzyć i nic nie robić. Trzeba działać. Ale pozytywne nastawienie, zaczynanie dnia od uśmiechu, radości i wdzięczności za kolejny poranek życia jest skutecznym przepisem na udany dzień. Warto przeczytać, obejrzeć film i stosować. Dookoła nas jest mnóstwo złych informacji, zdarzeń, smutku, złości. Warto się wyłamać i na dodatek zarażać optymizmem innych :)

Każdy z nas ma w sobie optymizm i pesymizm. Od nas samych zależy, którymi emocjami kierujemy się w życiu. Ta książka pozwala zrozumieć, że właściwy wybór, to ogromna moc! Nie, nie moc czarodziejska, która, jak za dotknięciem różdżki sprawi, że marzenia zaczną się spełniać. Moc naszego podejścia do codzienności, do ludzi i do samych siebie. Wiara, pogoda ducha, uśmiech,...

Przeczytałam jeszcze przed wielką galą ekranową, przed rozgłosem i reklamą i...zostałam oczarowana. Czasami warto oderwać się od rzeczywistości i zajrzeć do świata Krasnoludów, Hobbitów, Elfów, czarodziejów, smoków i innych fantastycznych postaci.

Przeczytałam jeszcze przed wielką galą ekranową, przed rozgłosem i reklamą i...zostałam oczarowana. Czasami warto oderwać się od rzeczywistości i zajrzeć do świata Krasnoludów, Hobbitów, Elfów, czarodziejów, smoków i innych fantastycznych postaci.

Wojna widziana oczami dziecka jest mniej drastyczna, niż przeżycia osoby dorosłej. Może to wspomnienia stają się wyblakłe i zatarte pod wpływem czasu. Taka jest ta książka, łagodnie i ogólnikowo prześlizgująca się po najboleśniejszych kartach czasu wojny i holokaustu.

Wojna widziana oczami dziecka jest mniej drastyczna, niż przeżycia osoby dorosłej. Może to wspomnienia stają się wyblakłe i zatarte pod wpływem czasu. Taka jest ta książka, łagodnie i ogólnikowo prześlizgująca się po najboleśniejszych kartach czasu wojny i holokaustu.

Niestety, to nie to. O ile książki są magiczne, o tyle w opowiadaniach nie znalazłam ulubionej formy. Niby autorka siliła się na opis, genezę każdego opowiadania, ale to w niczym nie pomagało. Z całej książki może tylko z trzy ujęły mnie za serce.

Niestety, to nie to. O ile książki są magiczne, o tyle w opowiadaniach nie znalazłam ulubionej formy. Niby autorka siliła się na opis, genezę każdego opowiadania, ale to w niczym nie pomagało. Z całej książki może tylko z trzy ujęły mnie za serce.

Piękna, smakowicie aromatyczna, a jednocześnie pikantna, niepokojąca, tajemnicza. "Czekoladę" czytało się wspaniale i "Czółenka" również nie rozczarowują. Niby kontynuacja, ale żyjąca swoim życiem, odrębna historia o sile magii w codziennym życiu.

Piękna, smakowicie aromatyczna, a jednocześnie pikantna, niepokojąca, tajemnicza. "Czekoladę" czytało się wspaniale i "Czółenka" również nie rozczarowują. Niby kontynuacja, ale żyjąca swoim życiem, odrębna historia o sile magii w codziennym życiu.

Oto doskonały przykład, jak prostym, czasami bardzo dosadnym językiem, bez owijania w przysłowiową bawełną można pisać o rzeczach ważnych, o emocjach, dorastaniu, potrzebie miłości i zrozumienia, o tolerancji i szacunku. A już końcówka rewelacyjna. Jak to los czasami łączy nieświadomych ludzi, jak to dobro wraca dobrem. Dziękuję Panie Marcinie za doskonałą lekcję wrażliwości.

Oto doskonały przykład, jak prostym, czasami bardzo dosadnym językiem, bez owijania w przysłowiową bawełną można pisać o rzeczach ważnych, o emocjach, dorastaniu, potrzebie miłości i zrozumienia, o tolerancji i szacunku. A już końcówka rewelacyjna. Jak to los czasami łączy nieświadomych ludzi, jak to dobro wraca dobrem. Dziękuję Panie Marcinie za doskonałą lekcję wrażliwości.

Niestety, nie przebrnęłam. Mam zasadę- jeżeli książka do mnie nie przemawia, to odkładam ją i biorę się za następną. I tak nie zdążę przeczytać wszystkich w swoim ludzkim życiu. Tu ewidentnie nie znalazłyśmy wspólnego języka. Za skomplikowane realia, za ponure, przytłaczające. A może nie ten czas, nie ten nastrój drzemiący we mnie. Nie oznacza to jednak, że spisuję autora na straty. Wbrew przeciwnie, zrobię podejście do kolejnej pozycji, bo o panu Ziemiańskim czytałam wiele dobrego.

Niestety, nie przebrnęłam. Mam zasadę- jeżeli książka do mnie nie przemawia, to odkładam ją i biorę się za następną. I tak nie zdążę przeczytać wszystkich w swoim ludzkim życiu. Tu ewidentnie nie znalazłyśmy wspólnego języka. Za skomplikowane realia, za ponure, przytłaczające. A może nie ten czas, nie ten nastrój drzemiący we mnie. Nie oznacza to jednak, że spisuję autora...

Nie zawiodłam się. Ta pozycja, mimo wszystko, jest wytchnieniem po drastycznej na wskroś "dziewczynie z sąsiedztwa" czy porażającym emocjonalnie "Jedynym dziecku". Znając już styl i bezpardonowość autora nastawiłam się na kolejne maksymalne doznania. Skłamałabym twierdząc, że tu ich nie ma, ale tym razem Ketchum bardziej skupił się na diagnozie szaleństwa wypływającego z niedowartościowania, narcyzmu, chęci dominacji i imponowania otoczeniu. Uszczerbek jednej cegiełki z kruchego muru chwiejnego ego głównego bohatera powoduje lawinę, a to z kolei jest iskra rozpalająca lont szaleństwa, którego nie sposób powstrzymać. Fikcja ukazująca tyle niepotrzebnych, niepojętych śmierci podparta jest faktami z życia realnego (bestialskie zamordowanie żony Romana Polańskiego Sharon Tate i jej przyjaciół przez grupę Harlesa Mansona 19.VIII.1969 roku)

Nie zawiodłam się. Ta pozycja, mimo wszystko, jest wytchnieniem po drastycznej na wskroś "dziewczynie z sąsiedztwa" czy porażającym emocjonalnie "Jedynym dziecku". Znając już styl i bezpardonowość autora nastawiłam się na kolejne maksymalne doznania. Skłamałabym twierdząc, że tu ich nie ma, ale tym razem Ketchum bardziej skupił się na diagnozie szaleństwa wypływającego z...

"...moja ukochana siostra, która całą noc jechała, by mnie dopaść, zanim ostatecznie porzucę naszą piękną doktrynę dla jakiegoś podrzędnego monogamisty, który nigdy nie dozna chwały. Czy rzeczywiście zamiast Boga wybiorę miłość, a egoistyczne życie w wolności będzie dla mnie ważniejsze niż szlachetne, błogosławione posłuszeństwo."

Tak wygląda fanatyzm i pranie mózgu od najwcześniejszego dzieciństwa, bo jak inaczej tłumaczyć wybór bohaterki. Porzuca "podrzędnego monogamistę", człowieka, który kocha ją całym sercem i wybiera, zabronioną prawnie, monogamię u boku człowieka, który obdarzy ją w ciągu 28 lat wspólnego życia trzynaściorgiem dzieci rodzonych wbrew rozsądkowi, zdrowiu i przykazaniom lekarskim, totalną nędzą, ósemką współżon, z którymi będzie dzieliła się mężem, brakiem zainteresowania, czasu i prawdziwej miłości, odizolowaniem od społeczeństwa i rodziny. Całe jej życie w poligamii, to pasmo wyrzeczeń, bólu, zazdrości w imię chwały w przyszłym życiu po śmierci.

"Biblia mówi, że posłuszeństwo jest ważniejsze niż poświęcenie...Irene.Bądź dzielna. Służ mężowi. On pokocha cię jeszcze bardziej, widząc, że z własnej woli oddajesz mu Lucy (kolejna żona). Jasne, że to trudne, ale bądź mężna. Doczekasz przez to chwały w niebie."

"...moja ukochana siostra, która całą noc jechała, by mnie dopaść, zanim ostatecznie porzucę naszą piękną doktrynę dla jakiegoś podrzędnego monogamisty, który nigdy nie dozna chwały. Czy rzeczywiście zamiast Boga wybiorę miłość, a egoistyczne życie w wolności będzie dla mnie ważniejsze niż szlachetne, błogosławione posłuszeństwo."

Tak wygląda fanatyzm i pranie mózgu od...

Ile zależy od wychowania, środowiska, przykładu. Niewyobrażalne zło, czy po prostu instynkt przetrwania? Klan ludożerców kierujący się wyłącznie pierwotnymi potrzebami i instynktem, podporządkowany hierarchii stada, jak zwierzęta. Ich działania prowokowane są przez głód, kopulację, zabawę i wolę przetrwania, a że wszystko podporządkowane jest krwawym rzeziom? No cóż, niczego innego nie zostali nauczeni, niczego innego nie znają.
Zetknięcie z istotą ludzką pozbawioną empatii, wrażliwości, współczucia, szacunku dla życia, to jak spotkanie z maszyną zaprogramowaną na zabijanie. W takiej sytuacji nie można praktycznie liczyć na wybawienie, a jedynie na cud.

Ile zależy od wychowania, środowiska, przykładu. Niewyobrażalne zło, czy po prostu instynkt przetrwania? Klan ludożerców kierujący się wyłącznie pierwotnymi potrzebami i instynktem, podporządkowany hierarchii stada, jak zwierzęta. Ich działania prowokowane są przez głód, kopulację, zabawę i wolę przetrwania, a że wszystko podporządkowane jest krwawym rzeziom? No cóż,...

Wspaniała, emanująca narastającą grozą szaleństwa, wypełniającego stopniowo pustkę hotelowych korytarzy.
Bohaterowie odizolowani od świata zewnętrznego są skazani sami na siebie. Do dyspozycji mają jedynie miłość, szaleństwo, mroczne siły i nadprzyrodzony talent.

Wspaniała, emanująca narastającą grozą szaleństwa, wypełniającego stopniowo pustkę hotelowych korytarzy.
Bohaterowie odizolowani od świata zewnętrznego są skazani sami na siebie. Do dyspozycji mają jedynie miłość, szaleństwo, mroczne siły i nadprzyrodzony talent.

Książka dla każdego, kogo interesują orientalne klimaty, odmienna kultura, inny styl życia. Pięknie opowiedziana historia małej dziewczynki, która z pogranicza nędzy wchodzi w subtelny, a jednocześnie twardy i bezlitosny świat, w którym dążenie do zostania gejszą oznacza długą i ciężką, pełną wyrzeczeń i porażek, drogę. Wszystko to, na tle rozgrywających się w Japonii historycznych przemian i zawirowań. I kolejny raz z przyjemnością mogę napisać- piękna książka i piękny film stworzony na jej podstawie.

Książka dla każdego, kogo interesują orientalne klimaty, odmienna kultura, inny styl życia. Pięknie opowiedziana historia małej dziewczynki, która z pogranicza nędzy wchodzi w subtelny, a jednocześnie twardy i bezlitosny świat, w którym dążenie do zostania gejszą oznacza długą i ciężką, pełną wyrzeczeń i porażek, drogę. Wszystko to, na tle rozgrywających się w Japonii...

„Ból może działać od zewnątrz. Mam na myśli to, że czasem to, co widzisz, jest bólem. Bólem w najokrutniejszej, najczystszej formie. Bez lekarstw, snu czy nawet szoku lub śpiączki, które mogłyby cię otumanić.”

Wydawałoby się, że śmierć rodziców, to najgorsze, co mogło spotkać Meg i Susan. Niestety, prawdziwy koszmar dopiero się zaczyna.
Jack Ketchum stworzył koszmar, w którym grozą napawają nie demony i ciemne moce, ale ...dzieci, będące narzędziem w rękach szalonej Ruth. Groza wyzierająca ze stron tej książki jest nie do opisania. Żeby ją skończyć trzeba się zdystansować, owinąć watą uczucia, emocje, odizolować współczucie. To trzeba zrobić, żeby przetrwać do końca, ale właśnie to jest najgorsze. Taka właśnie postawa pseudowspółczucia, pseudopomocy charakteryzowała Davida. Był w tym wszystkim, widział i nie zrobił nic. Jego bierność była bardziej okrutna, niż realne razy oprawców.
Książkę odkładam na półkę tych, których nie jestem w stanie ocenić, bo jak ocenić ocean ludzkiego cierpienia i bezkres bezmyślnego okrucieństwa.

„Ból może działać od zewnątrz. Mam na myśli to, że czasem to, co widzisz, jest bólem. Bólem w najokrutniejszej, najczystszej formie. Bez lekarstw, snu czy nawet szoku lub śpiączki, które mogłyby cię otumanić.”

Wydawałoby się, że śmierć rodziców, to najgorsze, co mogło spotkać Meg i Susan. Niestety, prawdziwy koszmar dopiero się zaczyna.
Jack Ketchum stworzył koszmar, w...

Tytuł mówi sam za siebie. Kamil Durczok walczył i wygrał. Dał nadzieję innym, pokazał, że jest szansa. Bezcenne. Jest tylko jeden zgrzyt w tej książce. Jej tekst uświadamia, że są wybrańcy i pozostali. Łatwiej o szybką diagnozę, dobrego lekarza, leki, miejsce w szpitalu kiedy jest się osobą medialną, ma się znajomości, poparcie, pieniądze. Smutne, tragiczne i prawdziwe niestety.

Tytuł mówi sam za siebie. Kamil Durczok walczył i wygrał. Dał nadzieję innym, pokazał, że jest szansa. Bezcenne. Jest tylko jeden zgrzyt w tej książce. Jej tekst uświadamia, że są wybrańcy i pozostali. Łatwiej o szybką diagnozę, dobrego lekarza, leki, miejsce w szpitalu kiedy jest się osobą medialną, ma się znajomości, poparcie, pieniądze. Smutne, tragiczne i prawdziwe...

Jak można uzależnić się od drugiej osoby, jak można zapętlić się w chorym, toksycznym związku bez możliwości ratunku, jak można zrujnować swoje życie niewłaściwymi decyzjami...o tym jest ta książka.

Jak można uzależnić się od drugiej osoby, jak można zapętlić się w chorym, toksycznym związku bez możliwości ratunku, jak można zrujnować swoje życie niewłaściwymi decyzjami...o tym jest ta książka.

Niewiarygodna, historia, niewiarygodne cierpienie, niewiarygodny powód tego cierpienia,a najbardziej niewiarygodny jest fakt, że ta historia jest prawdziwa. Ogromny szacunek dla kobiety, która doświadczyła, przeżyła, podniosła się i zwyciężyła...mimo wszystko.

Niewiarygodna, historia, niewiarygodne cierpienie, niewiarygodny powód tego cierpienia,a najbardziej niewiarygodny jest fakt, że ta historia jest prawdziwa. Ogromny szacunek dla kobiety, która doświadczyła, przeżyła, podniosła się i zwyciężyła...mimo wszystko.

jak wszystkie pozycje dotyczące tej tematyki, książka ta powinna być przeczytana.

jak wszystkie pozycje dotyczące tej tematyki, książka ta powinna być przeczytana.

Lekka, przyjemna, niewydumana, osadzona w pięknej scenerii. Ot propozycja odpoczynkowa do poduszki.

Lekka, przyjemna, niewydumana, osadzona w pięknej scenerii. Ot propozycja odpoczynkowa do poduszki.

Piękna, lekka opowieść pisana wierszem o zabawnych przygodach maleńkiej intrygantki Pchły Szachrajki. Cudowna książka dla młodszych dzieci.

Piękna, lekka opowieść pisana wierszem o zabawnych przygodach maleńkiej intrygantki Pchły Szachrajki. Cudowna książka dla młodszych dzieci.