-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać342
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2012-10-01
Tą część wraz z pierwsza uważam za najlepsze, udało mi się ją niemal połknąć jak pierwsza część w jeden dzień, znów losy Belli mnie wciągnęły, pojawiło się więcej rozterek, melancholii, grozy mogłam śledzić uczucia głównej bohaterki podczas jej jakby się wydawało miłosnego zawodu...
,,– Możesz żyć dalej, nie obawiając się, że niespodziewanie się pojawię. Będzie tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali".
Ale jak żyć tracąc najdoskonalszego mężczyznę we wszechświecie?
,,Smutno było zdać sobie sprawę, że nie gra się już głównej roli kobiecej. Romans stulecia dobiegł końca".
Tą część wraz z pierwsza uważam za najlepsze, udało mi się ją niemal połknąć jak pierwsza część w jeden dzień, znów losy Belli mnie wciągnęły, pojawiło się więcej rozterek, melancholii, grozy mogłam śledzić uczucia głównej bohaterki podczas jej jakby się wydawało miłosnego zawodu...
,,– Możesz żyć dalej, nie obawiając się, że niespodziewanie się pojawię. Będzie tak,...
Pożyczyłam z ciekawości. Przeczytałam,a raczej pożarłam wzrokiem w jeden dzień,czytając wszędzie gdzie popadnie. Wciągająca lektura,inna niż wszystkie pozostałe, choć pierwszy raz zetknęłam się z wampirami i byłam dość sceptycznie nastawiona coś było urzekającego w tej komercyjnej powieści dla nastolatek. Jest przede wszystkim miłość, trochę grozy, tajemnica...
– Czyż nie jestem najdoskonalszym drapieżnikiem na świecie? Wszystko we mnie cię przyciąga, pociąga, kusi – mój głos, moja twarz, nawet mój zapach! I po co to wszystko? (...) I tak mi nie uciekniesz.(...) I tak mnie nie pokonasz
Tak wszystko pociąga w tej książce, a szczególnie Edward,której z nas nie marzy się taki mężczyzna?
Pożyczyłam z ciekawości. Przeczytałam,a raczej pożarłam wzrokiem w jeden dzień,czytając wszędzie gdzie popadnie. Wciągająca lektura,inna niż wszystkie pozostałe, choć pierwszy raz zetknęłam się z wampirami i byłam dość sceptycznie nastawiona coś było urzekającego w tej komercyjnej powieści dla nastolatek. Jest przede wszystkim miłość, trochę grozy, tajemnica...
– Czyż nie...
Wyższej literatury młodzi ludzie bardzo często nie lubią, bo są do niej nadzwyczajnie zmuszani w kanonie lektur. Ja jako piątkowa uczennica czytałam lektury na bieżąco, te do których powracam po latach są naprawdę dobre. I taki jest dramat ,,Romeo i Julia". Lubię Szekspira,choć naprawdę ciężko się go czyta...Ja uwielbiam taką ,,paplaninę".
Wyższej literatury młodzi ludzie bardzo często nie lubią, bo są do niej nadzwyczajnie zmuszani w kanonie lektur. Ja jako piątkowa uczennica czytałam lektury na bieżąco, te do których powracam po latach są naprawdę dobre. I taki jest dramat ,,Romeo i Julia". Lubię Szekspira,choć naprawdę ciężko się go czyta...Ja uwielbiam taką ,,paplaninę".
Pokaż mimo to2011-01-01
Historia nieszczęśliwej miłości, która wydawałoby się, że nie przetrwała próby czasu, rozłąki i nieoczekiwanego slotu zdarzeń, a tak naprawdę trwa nadal w sercu zakochanych i trwać będzie na zawsze, na wieczność.Mimo osobno, ciągle razem... Co potwierdza główny bohater John: ,,Uświadomiłem sobie,że wszystko w mojej podróży,wszystko w moim życiu,zawsze prowadzi do niej."
Koniec powieści jest zaskakujący,czytamy ją z przekonaniem, że to kolejny romans, który zakończy się dobrze, a jednak nie dla wszystkich... Czytając zakończenie nie mogę uwierzyć,że to już koniec!
,,Savannah powoli wznosi twarz ku księżycowi.
Skąpana w jego blasku,chłonie ten widok ogarnięta wspomnieniami, które uwolniła. Pragnę tylko jednego-dać jej znak,że jestem tutaj. Zostaję jednak na swoim miejscu i również wpatruje się w księżyc. I przez okamgnienie niemal mam wrażenie,że jesteśmy znowu razem."
Następuje koniec po takich wydarzeniach, które poetycko wyrażają to co najpiękniejsze: ,,Pocałunek,który potem nastąpił, był niczym własne magiczne królestwo, miał własny szczególny język oraz geografię, fantastyczne mity i cuda od wieków.Gdy wreszcie odsunęła się i wyszeptała: tak bardzo za tobą tęskniłam, poczułem się, jakbym z powrotem stał się całością, po przeżyciu roku w dwóch oddzielnych połówkach."
Najbardziej romantyczna książka jaką udało mi się przeczytać. Tym razem to nie kolejna książka Sparksa o miłości,ale i rozstaniu oraz poświęceniu. Autor ukazuje nam,że miłość to przede wszystkim szczęście drugiej osoby,niezależnie od tego przed jakimi trudnymi wyborami stajesz.
Historia nieszczęśliwej miłości, która wydawałoby się, że nie przetrwała próby czasu, rozłąki i nieoczekiwanego slotu zdarzeń, a tak naprawdę trwa nadal w sercu zakochanych i trwać będzie na zawsze, na wieczność.Mimo osobno, ciągle razem... Co potwierdza główny bohater John: ,,Uświadomiłem sobie,że wszystko w mojej podróży,wszystko w moim życiu,zawsze prowadzi do...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-06-01
Mało jest takich książek, które w dzisiejszym świeckim czasie nawiązują do tej miłości opartej na Piśmie Świętym i wierze chrześcijańskiej, miłości jaka przykazał nam Chrystus. Zapewne książka dla ludzi, dla których wiara jest ważna w życiu, dla tych,którzy mają w swoim życiu miejsce dla Pana Boga. Książka odważna, zapewne inna od miłosnych bestsellerów, które dziś królują na światowych listach w księgarniach.
Opowiada nie tylko o miłości do ludzi,ale i do Boga, a także poświęceniu i o walce o to,by nie stracić tego, co kiedyś było dla nas najważniejsze i być powinno dalej. Rada dla małżeństw jak poradzić sobie w kryzysie i wyjść z niego obronną ręką, a także jak ocalić swoją miłość przed rutyną i czyhającymi na nią niebezpieczeństwami i pokusami.
Polecam!
Mało jest takich książek, które w dzisiejszym świeckim czasie nawiązują do tej miłości opartej na Piśmie Świętym i wierze chrześcijańskiej, miłości jaka przykazał nam Chrystus. Zapewne książka dla ludzi, dla których wiara jest ważna w życiu, dla tych,którzy mają w swoim życiu miejsce dla Pana Boga. Książka odważna, zapewne inna od miłosnych bestsellerów, które dziś królują...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-12-01
Pierwsze spotkanie z Sparksem było jak podróż do niewielkiego miasteczka, którego klimat całkowicie zawładnął moją duszą i sercem. Jak pisał Sparks ,,zwyczajny początek, coś, co łatwo byłoby zapomnieć, gdyby dotyczyło nie jej...."Tak tej książki nie da się zapomnieć, opowiada przede wszystkim o miłości, cała wypełniona jest miłością i to w niej zachwyca.
,,Ledwo jednak ujął jej rękę i zajrzał w niesamowite, szmaragdowe oczy,nim jeszcze zaczerpnął tchu,wiedział z całą pewnością,że oto dziewczyna, której mógłby szukać przez resztę życia i nigdzie już nie znaleźć." I tak jest z tą książką. Już od pierwszych stron powieść jest niesamowita. Jest wiele opowieść o miłości,ale żadna z nich nie opisuje jej w taki sposób: prosty, zwyczajny, tak jakby mogła zdarzyć się każdemu z nas. Już nigdy nie znalazłam tak poruszającej książki...
Hm...wielu zarzuca jej,że jest trochę przereklamowana,może moją i rację,ale każda kobieta znajdzie w niej coś dla siebie. Mnie przede wszystkim niesamowicie wzrusza, czytałam ją kilka razy i za każdym razem mam łzy w oczach. Powracam do niej bardzo często, gdyż przypomina mi,że jeśli czegoś bardzo się chcę można to zrealizować.
Poza tym wciąż udowadnia mi,że istnieje prawdziwa miłość, którą trzeba odnaleźć. ,,Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym siebie odnajdowaliśmy."?
Pierwsze spotkanie z Sparksem było jak podróż do niewielkiego miasteczka, którego klimat całkowicie zawładnął moją duszą i sercem. Jak pisał Sparks ,,zwyczajny początek, coś, co łatwo byłoby zapomnieć, gdyby dotyczyło nie jej...."Tak tej książki nie da się zapomnieć, opowiada przede wszystkim o miłości, cała wypełniona jest miłością i to w niej zachwyca.
,,Ledwo jednak ujął...
,,Chcę,żebyś wiedziała,kochanie,że gdy odnajdziesz tę cudowna wiarę, będę się uśmiechał szerzej niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ bardziej nawet niż Twojej miłości pragnę pewności,iż w wieczności będziemy razem. Po prostu nie mogę znieść myśli, że mógłbym trafić do nieba bez Ciebie. Za mocno Cię kocham,żeby cię stracić..."
Powieść niesamowita, przepełniona przede wszystkim miłością. Opowiada o miłości do męża, żony, dzieci, przyjaciół,ale i o prawdziwej miłości do Boga i miłości do wykonywanego zawodu, z tego właśnie słynie Karen Kingsbury. W jej książkach towarzyszy nam Bóg, niemal do każdej sytuacji życiowej potrafi znaleźć najbardziej pasujący fragment Pisma Świętego, przy tym nie moralizuje, nie narzuca nam swojej wiary, pokazuje jedynie pełne zaufanie do Boga swoich bohaterów. Jesteśmy świadkami nawrócenia, zakochiwania się w Bogu. Tego nie znalazłam jeszcze u innego autora. Miłość do drugiej osoby w tej książce jest przede wszystkim wyzwaniem , być stawić czoła najgorszym wydarzeniom jakie miały miejsce 11 września 2001 w Nowym Jorku w World Trade Center. Trzeba pogodzić się z najgorszym, utratą kimś kogo się kocha. Dwie rodziny, z dwóch różnych miejsc połączyła tragedia. Obcy ludzie o bliźniaczo podobnych twarzach: pewien poświęcenia strażak i zapracowany biznesmen tylko jeden z nich wyszedł cało z tego piekła,ale czy kiedykolwiek uda mu się znaleźć drogę do domu, drogę do miłości i swojej rodziny? I jak żyć normalnie? Na te pytania autorka odpowiada nam w wzruszający i przejmujący sposób, pozwala nam zastanowić się nad wartością tego ,co posiadamy.
,,Chcę,żebyś wiedziała,kochanie,że gdy odnajdziesz tę cudowna wiarę, będę się uśmiechał szerzej niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ bardziej nawet niż Twojej miłości pragnę pewności,iż w wieczności będziemy razem. Po prostu nie mogę znieść myśli, że mógłbym trafić do nieba bez Ciebie. Za mocno Cię kocham,żeby cię stracić..."
więcej Pokaż mimo toPowieść niesamowita, przepełniona przede...