Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Madame Bovary" czytałem w zatłoczonym przedziale wagonu drugiej klasy, pociągu relacji Poznań - Giżycko. Ten tans-regionalny kolos dumnie przemierzał naszą ojczyznę z zachodu na wschód, a ja czytałem. Czytałem, czytałem i czytałem... Po 7h zreflektowałem się, że "Pani Bovary" to nie moja bajka i skończyłem lekturę na 10 stron przed jej końcem (dokładnie na stacji Kętrzyn). Na zewnątrz było buro. Śnieg jak zwykle pojawił się w Chorągiewkach przed Toruniem, lecz zdążył się już pokryć szaro-czarnym nalotem. Przez następne 40 minut patrzyłem w mrok. I w sumie czułem się tak samo jakbym dalej czytał tę książkę.

"Madame Bovary" czytałem w zatłoczonym przedziale wagonu drugiej klasy, pociągu relacji Poznań - Giżycko. Ten tans-regionalny kolos dumnie przemierzał naszą ojczyznę z zachodu na wschód, a ja czytałem. Czytałem, czytałem i czytałem... Po 7h zreflektowałem się, że "Pani Bovary" to nie moja bajka i skończyłem lekturę na 10 stron przed jej końcem (dokładnie na stacji Kętrzyn)....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Raz sobie przy jej czytaniu zasnąłem, a akcja toczyła się dalej. I tak przez całą noc. Byłem w tym mrocznym, przerażającym świecie. Byłem na pustyni, czułem tamtą rzeczywistość... I nie bałem się...

Raz sobie przy jej czytaniu zasnąłem, a akcja toczyła się dalej. I tak przez całą noc. Byłem w tym mrocznym, przerażającym świecie. Byłem na pustyni, czułem tamtą rzeczywistość... I nie bałem się...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa pozycja. Wszystko już pewnie zostało na jej temat powiedziane. Dodam jedynie osobistą refleksję dotyczącą kwestii: czy film czy książka. Moja wyobrażenia dotyczące poszczególnych miejsc czy postaci pokrywały się w 100% z filmowymi. Dom, i sama postać Baldiniego doskonałe - wzięte żywcem z mojej głowy. Rozbieżność dotyczy jedynie (i aż) postaci Jeana-Baptysty Grenouille - mój był bardziej...

Ciekawa pozycja. Wszystko już pewnie zostało na jej temat powiedziane. Dodam jedynie osobistą refleksję dotyczącą kwestii: czy film czy książka. Moja wyobrażenia dotyczące poszczególnych miejsc czy postaci pokrywały się w 100% z filmowymi. Dom, i sama postać Baldiniego doskonałe - wzięte żywcem z mojej głowy. Rozbieżność dotyczy jedynie (i aż) postaci Jeana-Baptysty...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna książka. Narracja prowadzona w czasie rzeczywistym, autor - copywriter w jednej z największych we Francji agencji reklamowych, chce sprawić by przez sam fakt pisania tej ujawniającej kulisy pracy agencji, zwolniono go z pracy. Sam jest jednostką cyniczną, znudzoną i nieco odurzoną "władzą nad umysłami", jaką jak twierdzi posiada. Jest bezczelny, cyniczny, obłudny ale nadzwyczaj wiarygodny. Słowo klucz dla tej książki to "degrengolada". Cieniem na pozycji kładł się jedynie fakt słabego tłumaczenia i to dodatkowo w ramach jakiegoś tam projektu wykonanego przez studentów. Każdy rozdział inaczej napisany i to słabo napisany. Ale warto...

Fajna książka. Narracja prowadzona w czasie rzeczywistym, autor - copywriter w jednej z największych we Francji agencji reklamowych, chce sprawić by przez sam fakt pisania tej ujawniającej kulisy pracy agencji, zwolniono go z pracy. Sam jest jednostką cyniczną, znudzoną i nieco odurzoną "władzą nad umysłami", jaką jak twierdzi posiada. Jest bezczelny, cyniczny, obłudny ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wszystko fajnie ale chyba za młody jestem. Nie zachwyca.

Wszystko fajnie ale chyba za młody jestem. Nie zachwyca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra. Metoda narracji, forma dorocznie pisanych przez bohaterów listów, sprawia że nie jest łatwo się od niej oderwać. Czas upływa tam bardzo szybko, a losy głównych bohaterów pełne są wzlotów i upadków. Jest to historia o poszukiwaniu szczęścia, o skrajnie różnych sposobach walki o nie. Książka mocno osadzona w realiach, historie zwykłe, proste, wiarygodne - to z resztą wielka siła tej pozycji. Ze swojej strony dodam, że pokochałem tak Emmę jak i Dextera. W każdym z nich znalazłem coś z siebie, w ich historiach znalazłem swoje losy. 15 lipca nie jest już dla mnie datą bez znaczenia.

Książka bardzo dobra. Metoda narracji, forma dorocznie pisanych przez bohaterów listów, sprawia że nie jest łatwo się od niej oderwać. Czas upływa tam bardzo szybko, a losy głównych bohaterów pełne są wzlotów i upadków. Jest to historia o poszukiwaniu szczęścia, o skrajnie różnych sposobach walki o nie. Książka mocno osadzona w realiach, historie zwykłe, proste,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Arcydzieło.

Arcydzieło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka, miła i przewidywalna opowiastka. Dostałem od empiku w jakichś tam ramach czegoś. Przeczytałem. Empik zarobił na tej inwestycji po po kilku latach wymówek i "braku czasu" wróciłem do czytania. Dlatego też będzie to dla mnie ważna książka. Pozdrawiam P. Szwaję.

Lekka, miła i przewidywalna opowiastka. Dostałem od empiku w jakichś tam ramach czegoś. Przeczytałem. Empik zarobił na tej inwestycji po po kilku latach wymówek i "braku czasu" wróciłem do czytania. Dlatego też będzie to dla mnie ważna książka. Pozdrawiam P. Szwaję.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super klimat, połykałem jak małpa banany - więcej i więcej i więcej. I bum. Koniec. Bez zakończenia, bez puenty, bez sensu. Zupełnie bez sensu. Powoływanie się na okładce na "Melancholię" von Triera to wielkie nadużycie.

Super klimat, połykałem jak małpa banany - więcej i więcej i więcej. I bum. Koniec. Bez zakończenia, bez puenty, bez sensu. Zupełnie bez sensu. Powoływanie się na okładce na "Melancholię" von Triera to wielkie nadużycie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajny język, parę ciekawych fragmentów, niezły klimat i spoko luj. W sumie fajna ale nieporywająca. Na tyle nieporywająca, że prawie nie sięgnąłem po "Lubiewo" ("Drwala" przeczytałem jako pierwszą). A tego Michaśce bym nie wybaczył.

Fajny język, parę ciekawych fragmentów, niezły klimat i spoko luj. W sumie fajna ale nieporywająca. Na tyle nieporywająca, że prawie nie sięgnąłem po "Lubiewo" ("Drwala" przeczytałem jako pierwszą). A tego Michaśce bym nie wybaczył.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

...I szczęśliwe zakończenie. Uff.

...I szczęśliwe zakończenie. Uff.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialny kryminał.

Genialny kryminał.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka powinna być lekturą szkolną. Mądra - warta przeczytania.

Książka powinna być lekturą szkolną. Mądra - warta przeczytania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolorowe, piękne, wzruszające. Doskonałe. Brawo Michaśka.

Kolorowe, piękne, wzruszające. Doskonałe. Brawo Michaśka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to