Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jestem usatysfakcjonowana i odkładam "Krew z krwi" pełna emocji, jej fabuła na długi czas będzie w mej pamięci.
Główny bohater , Daniel Adamski jest autorem, pisze kryminały ale jest też rodzicem i samotnie wychowuje chorego na raka pięciolatka Leosia.Szansą na przeżycie jest drogi lek i operacja za granicą ale dochody pisarza są za małe a czas działa na niekorzyść cierpiącego synka.Sytuacja zmienia się gdy giną przypadkowi ludzie a morderca działa dokładnie tak jak bohater z powieści Adamskiego.Sprzedaż nagle wzrasta i wzbudza ogromne zainteresowanie , czytelnicy śledzą wydarzenia , bo wraz z nową powieścią jest kolejna ofiara.Kto zabija i co ma z tym wspólnego autor książek?Warto sięgnąć po "Krew z krwi" by uzyskać odpowiedź.Być może wątek kryminalny niektórych zawiedzie bo jest według mnie tłem , otoczką do tematu głównego jakim jest relacja ojca z synkiem i walką o życie. Mnie się podobało, choć czytając sceny cierpiącego chłopca były i łezka w oku i emocje na taka bezsilność zaś ofiary książkowego " Motyla" ot były.

Jestem usatysfakcjonowana i odkładam "Krew z krwi" pełna emocji, jej fabuła na długi czas będzie w mej pamięci.
Główny bohater , Daniel Adamski jest autorem, pisze kryminały ale jest też rodzicem i samotnie wychowuje chorego na raka pięciolatka Leosia.Szansą na przeżycie jest drogi lek i operacja za granicą ale dochody pisarza są za małe a czas działa na niekorzyść...

"Matnia" zupełnie inna niż "Piętno" i jej części.Tutaj akcja rozwija się bardzo powoli , główna bohaterka Zuza popada w tarapaty i ratuje ją z opresji typowy książę z bajki .Proponuje pomoc, akceptuje nieciekawą sytuację w jakiej jest Zuza , planuje mimo tego związek z nią i zaprasza pod swój dach w rodzinnej miejscowości, słowem szczęście się w końcu uśmiechnęło do Zuzy.I wtedy dopiero zaczyna się koszmar.Wprawdzie łatwo się domyślić ciągu dalszego to do końca miałam nutkę niepewności czy aby na pewno autor mnie zrzuci z fotela.Siedziałam do ostatniej strony ale adrenalina też była. Polecam , czytajcie.

"Matnia" zupełnie inna niż "Piętno" i jej części.Tutaj akcja rozwija się bardzo powoli , główna bohaterka Zuza popada w tarapaty i ratuje ją z opresji typowy książę z bajki .Proponuje pomoc, akceptuje nieciekawą sytuację w jakiej jest Zuza , planuje mimo tego związek z nią i zaprasza pod swój dach w rodzinnej miejscowości, słowem szczęście się w końcu uśmiechnęło do Zuzy.I...

Kolejny rewelacyjny kryminał.Komisarz Deryło tym razem zostaje wciągnięty w grę "szczęście czy pech". Na skrzynkę mailwą, dziennikarki przychodzi wiadomość by upublicznić grę, w której każdy może wziąć udział a stawką jest wygrane życie lub śmierć.Początkowo wiadomość nie jest brana pod uwagę na poważnie ale gdy pechowiec ginie w okrutnych męczarniach a cały spektakl jest transmitowany,trzeba działać. Do gry dołącza Deryło wraz z podkomisarz Tamarą Haler (by nie tyle co przekonać się o swoim losie ale by przerwać serię zabójstw i dopaść Mistrza Gry.
Co do fabuły , może i nie ma tu nic odkrywczego, pewnie i wielu czytających domyśliło się kim jest pomysłodawca zabawy ale dla mnie była to niespodzianka po raz kolejny a to potwierdza ,że kolejne tomy są coraz lepsze.
Na plus świeżynka u boku Deryły, młoda, inteligentna i odważna podkomisarz Haler "odmładza" nieco już ospałego komisarza i mam nadzieje, że ten duet już zostanie.

Kolejny rewelacyjny kryminał.Komisarz Deryło tym razem zostaje wciągnięty w grę "szczęście czy pech". Na skrzynkę mailwą, dziennikarki przychodzi wiadomość by upublicznić grę, w której każdy może wziąć udział a stawką jest wygrane życie lub śmierć.Początkowo wiadomość nie jest brana pod uwagę na poważnie ale gdy pechowiec ginie w okrutnych męczarniach a cały spektakl ...

Kontynuacja odrobinę gorsza od poprzednich.Trochę się gubiłam w tych przeobrażeniach jakie przechodził Cztery Iks.Być może przyjemności w odbiorze odebrało mi skrupulatne prześwietlanie postaci , szczególnie nowych by tym razem odgadnąć kto za tym stoi.Ostatecznie zakończenie mocno mnie zaskoczyło, no i oczywiście nie spodziewałam się tego.
Wciąż jest to godna uwagi seria,czyta się z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem.

Kontynuacja odrobinę gorsza od poprzednich.Trochę się gubiłam w tych przeobrażeniach jakie przechodził Cztery Iks.Być może przyjemności w odbiorze odebrało mi skrupulatne prześwietlanie postaci , szczególnie nowych by tym razem odgadnąć kto za tym stoi.Ostatecznie zakończenie mocno mnie zaskoczyło, no i oczywiście nie spodziewałam się tego.
Wciąż jest to godna uwagi...