-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-01
2016-02-07
2014
2014-05
2014-05-22
2014-01
2013-01-01
Masz wątpliwości czy czytać?
Przeglądasz recenzje by zobaczysz czy warto?
WARTO!!! Naprawdę świetna książka, co potwierdzają czytelnicy na całym świecie. Strasznie żałuję, że nie przeczytałam, przed obejrzeniem serialu :(
Nawet jeśli też już oglądałeś/aś to nie zrażaj się i nie zniechęcaj. Serial w pewnym stopniu odzwierciedla wydarzenia z książki, ale pozostaje mnóstwo nieodkrytych wątków, zawiłości, a lektura rzuci na wszystko nowe światło.
Polecam
Masz wątpliwości czy czytać?
Przeglądasz recenzje by zobaczysz czy warto?
WARTO!!! Naprawdę świetna książka, co potwierdzają czytelnicy na całym świecie. Strasznie żałuję, że nie przeczytałam, przed obejrzeniem serialu :(
Nawet jeśli też już oglądałeś/aś to nie zrażaj się i nie zniechęcaj. Serial w pewnym stopniu odzwierciedla wydarzenia z książki, ale pozostaje mnóstwo...
2014-02-19
Strasznie żałuję, że nie zabrałam się za czytanie przed serialem. Do tego tomu wiedziałam co się wydarzy i byłam pozbawiona tego czytelniczego "WOW", więc teraz cieszę się już na myśl o kolejnej części, która już po kilku rozdziałach jest dla mnie jeszcze zagadką i to jest piękne.
Jest wiele różnic. Przede wszystkim w książce jest wszystko lepiej wyjaśnione, wszystkie te pokrewieństwa, kontakty, spiski. Coś pięknego.
Polecam i biorę się za dalsze części.
Strasznie żałuję, że nie zabrałam się za czytanie przed serialem. Do tego tomu wiedziałam co się wydarzy i byłam pozbawiona tego czytelniczego "WOW", więc teraz cieszę się już na myśl o kolejnej części, która już po kilku rozdziałach jest dla mnie jeszcze zagadką i to jest piękne.
Jest wiele różnic. Przede wszystkim w książce jest wszystko lepiej wyjaśnione, wszystkie te...
2013-02-10
Świetna. Oryginalny pomysł, lekki język, ciekawe opisy, wciągająca fabuła, może lekko zbyt przekoloryzowana na koniec, ale z sensem. Pozostaje mi tylko czekać, aż przetłumaczą kolejne części.
Świetna. Oryginalny pomysł, lekki język, ciekawe opisy, wciągająca fabuła, może lekko zbyt przekoloryzowana na koniec, ale z sensem. Pozostaje mi tylko czekać, aż przetłumaczą kolejne części.
Pokaż mimo to2011-06-05
2011-04-24
Désirée jest młodą Holenderką przed którą jeszcze całe życie.
Jest zakochana z wzajemnością w Dennisie, młodym Duńczyku poznanym w czasie wakacji. Jej życie ulega jednak zmianie gdy jej chłopak zginął w wypadku samochodowym. Désirée musiała sobie z tym poradzić i rozpocząć "nowe życie", w którym nie było już jej ukochanego. Gdy wraz z rodzicami pojechała na wakacje wszystko zapowiadało się dobrze. Chodziła po górach, na wędrówki i znowu mogła cieszyć się życiem. Jednak właśnie wtedy pojawiły się problemy z chodzeniem. Najpierw miała problemy z kostką, później ze swoim kręgosłupem, a przez złe diagnozy, terapie oraz nieszczęśliwe zrządzenia losu dziewczyna nie mogła w pełni nacieszyć się swoją młodością, sprawnością i miłością jaką obdarzyła Albina, który był bratem bliźniakiem Dennisa.
Mimo wszystko dziewczyna miała cały czas ogromną siłę na dalsze działanie.
.....
Zacznę od tego, że ta historia jest oparta na faktach.
Heidi Hassenmüller opisała w piękny sposób losy młodej dziewczyny, która mimo wszystko się nie poddawała. Chyba żadna książka nie wywarła dotąd na mnie takiego wpływu. Momentami po prostu nie mogłam powstrzymać łez. Ogromnie wzruszająca opowieść, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Smutne a zarazem piękne jest to jak główna bohaterka, której los nie oszczędził daje sobie rade i mimo trudności(powtarzam się) ma siłę i nadzieje. Autorka pokazała poprzez prawdziwą historie co oznaczają prawdziwe kłopoty i kompilacje w życiu.
Na pewno zaliczam tą książkę do grona moich ulubionych, a Wam wszystkich polecam przeczytanie, ponieważ naprawdę warto.
Désirée jest młodą Holenderką przed którą jeszcze całe życie.
Jest zakochana z wzajemnością w Dennisie, młodym Duńczyku poznanym w czasie wakacji. Jej życie ulega jednak zmianie gdy jej chłopak zginął w wypadku samochodowym. Désirée musiała sobie z tym poradzić i rozpocząć "nowe życie", w którym nie było już jej ukochanego. Gdy wraz z rodzicami pojechała na wakacje wszystko...
2012-07-01
2013-01-31
Śmierć. Nieśmiertelna dusza. Życie po życiu. Uciechy w niebie lub cierpienie w piekle w zależności od tego, co dokonamy za życia… Czas porzucić ten stereotypy o zaświatach. Czas na świeże spojrzenie. Czas na „Ja, Diablica”.
W 2010 roku została wydana kolejna książka utalentowanej autorki młodego pokolenia, Katarzyny Bereniki Miszczuk – „Ja, Diablica”. Jest to pierwsza książka jej autorstwa, która miałam okazje poznać. Nie żałuję.
Historia zaczyna się, gdy Wiktoria Biankowska zostaje zamordowana
(w dziwnych - jak się okaże okolicznościach) i po targu o dusze, trafia do piekła. Czego więc można się spodziewać? Ognia, demonów, ciężkich prac fizycznych, cierpienia… I co jeszcze?
Piekło jest jest wcale takie złe. Wprost przeciwnie. Dusze mają się tu całkiem nieźle. Imprezy, dostatnie życie, słońce, plaża, można spotkać nieżyjące już od dawna postacie historyczne, gwiazdy muzyki i kina (są tam między innymi: Marilyn Monroe, Elvis Presley, Król Artur, Jim Morrison, Kurt Cobain, Napoleon, Montezuma II, Marek Antoniusz, Edith Piaf i inni).
"- To nikt nie chce iść do Nieba? - Nie mógł w to uwierzyć.
Skarbie - posłałam mu swój najpiękniejszy uśmiech - nikogo nie podniecają wspólne śpiewy i trzymanie się za ręce."
Wiktoria zostaje wyróżniona, zyskując dodatkowe moce zostaje jedną z dwóch Diablic (Piekło jest postępowe!). Jej zadaniem jest wygrywanie targów o dusze, aby powiększać populacje Los Diabolos. Nie doskwiera jej samotność. Poznaje miedzy innymi drapieżną, diablicę Kleopatrę, żądnego władzy diabelskiego Azazela, tajemniczą postać Śmierci, oraz zabójczo przystojnego diabła Beletha, który za wszelka cenę próbuje ją uwieść, podczas gdy ta, oddała już serce pewnemu Piotrusiowi, który został na ziemi. To, że on żyje nie stanowi problemu, jeśli się jest diablicą, której wszystko wolno (prawie wszystko). Prawdziwe kłopoty, jak lawina, zaczynają się na nią zwalać, dopiero, gdy okazuje się, ze już od dawna jest częścią planu, który nie do końca się udaje i wciąga ją w jeszcze większe tarapaty.
Wychodzi z tego przezabawna historia, którą nie sposób po prostu przerwać w pewnym momencie. Jak zaczniesz - już nie możesz się oderwać.
Autorka wykazała się ogromną pomysłowością. Sposób, w jaki przedstawiła zaświaty, jest świetny (a poczekajcie sobie na kolejne części to już dopiero miło Was zaskoczy). Można powiedzieć, że aż chce się iść do piekła, aby móc cieszyć się wszystkim, co tam czeka. Wspaniałe jest również poczucie humoru. Teksty bohaterów- genialne.
Nie byłabym sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepiła. Denerwowało mnie, ciągłe Piotrusiowanie, za każdym razem, gdy Wiki myślała lub mówiła o swoim ukochanym ”Piotruś”. Miało być słodko, ale mi przeszkadzało.
- Tak po prostu się poddajesz? - Zagadnął go kompan. -Oddasz ją bez walki temu Piotrowi? Zapytany uśmiechnął się i zmrużył oczy. - Ja? Poddać się? Azazelu... ludzie się zmieniają, wypadki się zdarzają... zobaczysz, ona jeszcze będzie moja...”
Oczywiście, jak to w powieści dla nastolatek, mamy również wątek miłosny, dosyć ważny dla całej akcji i ciekawie się rozwijający, dlatego mi się spodobał. Jednak pomimo całej sympatii do Beletha, sadze, ze mógłby pohamować trochę swoje żądze. Mimo, ze był troszkę jakby przerysowany, nadal pozostawał uroczy, ciekawy, mega zabawny, właśnie dzięki tym swoim śmiesznym zachowaniom i tekstom. Nie jest to jednak żadne jakieś kolejne głupawe lovestory, ponieważ autorka nie skupia się jedynie na uczuciach bohaterów i rozbudowuje wszystko wokół.
„- Latanie... jest jak pierwsza miłość. Jak zakochanie. Nie umiałem znaleźć porównania, dopóki cię nie spotkałem.”
Podsumowując. Świetny, oryginalny pomysł, lekki język, szybko się czyta, nie ma zanudzania, ogromna dawka humoru, miło spędzony czas. Nie mam większych zastrzeżeń, zniknęły, gdy czytałam. Spodobało mi się tak, że już jestem po całej trylogii. Nie masz, co robić w nudny wieczór lub w wolne popołudnie? Przeczytaj i przekonaj się czy mam rację.
Śmierć. Nieśmiertelna dusza. Życie po życiu. Uciechy w niebie lub cierpienie w piekle w zależności od tego, co dokonamy za życia… Czas porzucić ten stereotypy o zaświatach. Czas na świeże spojrzenie. Czas na „Ja, Diablica”.
W 2010 roku została wydana kolejna książka utalentowanej autorki młodego pokolenia, Katarzyny Bereniki Miszczuk – „Ja, Diablica”. Jest to pierwsza...
2010-09-25
No super książka, ciekawa, szybko się ją czyta...
Na pewno sięgnę po pozostałe części z tej trylogii..
~~~~~~
KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM.
Zakochałam się w tej książce i w całej trylogii.
To nie do opisania.
No super książka, ciekawa, szybko się ją czyta...
Na pewno sięgnę po pozostałe części z tej trylogii..
~~~~~~
KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM.
Zakochałam się w tej książce i w całej trylogii.
To nie do opisania.
2011-12-26
2011-05-03
Czytajcie, czytajcie. Warto :)
Czytajcie, czytajcie. Warto :)
Pokaż mimo to