-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
-
ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Biblioteczka
2024-02-29
Książka szybko mnie wciągnęła, po jakimś czasie trochę się na nią obraziłam, bo później znów móc się cieszyć historią.
Przypadkowy telefon od nieznajomego Amerykanina, zmienia życie Hannah o 360 stopni.
Gdy wydaje się, że szczęście uśmiechnęło się do tych dwojga, a wszystko idealnie się układa, wydarza się coś zupełnie niespodziewanego, coś co przekreśla ich plany.
Myślę, że książka na pewno spodoba się wielbicielom romantycznych historii, w których nie brakuje zbiegów okoliczności i uroczych momentów.
Książka szybko mnie wciągnęła, po jakimś czasie trochę się na nią obraziłam, bo później znów móc się cieszyć historią.
Przypadkowy telefon od nieznajomego Amerykanina, zmienia życie Hannah o 360 stopni.
Gdy wydaje się, że szczęście uśmiechnęło się do tych dwojga, a wszystko idealnie się układa, wydarza się coś zupełnie niespodziewanego, coś co przekreśla ich...
To dopiero moja druga przygoda z Cobenem. Czy udana?
Historia rozpoczyna się w momencie gdy głównemu bohaterowi Davidowi, zaczyna w więzieniu zlatywać już piąty rok.
Co zrobił, że odsiaduje karę?
Zabił swojego 3-letniego syna. Wszyscy tak twierdzą, ale czy aby na pewno dopuścił się tej zbrodni? Mężczyzna jest zupełnie zobojętniały na swój los, bo życie bez ukochanego syna nie ma dla niego sensu.
Przełom w wegetacji Davida następuje, gdy odwiedza go w więzieniu jego szwagierka i pokazuje mu zdjęcie, na którym widnieje postać chłopca przypominającego jego zmarłego syna.
David decyduje się
Książkę czytało mi się dobrze, a historia trzymała mnie ciągle w lekkim napięciu, mimo, że jest dosyć schematyczna. Akcja jest szybka, dużo się dzieje, ale trzeba patrzeć na niektóre momenty przez palce i z przymrużeniem oka. Poczynania Davida są często szalone i warto nie dopatrywać się w zdarzeniach wiarygodności, żeby nie stracić uciechy z czytania.
Z przyjemnością towarzyszyłam bohaterowi w dotarciu do prawdy i w walce o sprawiedliwość.
To dopiero moja druga przygoda z Cobenem. Czy udana?
Historia rozpoczyna się w momencie gdy głównemu bohaterowi Davidowi, zaczyna w więzieniu zlatywać już piąty rok.
Co zrobił, że odsiaduje karę?
Zabił swojego 3-letniego syna. Wszyscy tak twierdzą, ale czy aby na pewno dopuścił się tej zbrodni? Mężczyzna jest zupełnie zobojętniały na swój los, bo życie bez ukochanego syna...
"Pozorantka" - duży ładunek emocjonalny ukryty za słodką okładką.
To kolejna książka Holly Bourne, która dostaje ode mnie wysoką notę.
Holly Bourne jest głosem wszystkich kobiet razem, a jednocześnie głosem każdej kobiety z osobna.
Autorka w powieści dotyka bardzo wrażliwej materii, tego jak trudno jest nam kobietom odnaleźć się w relacjach, jak sprostać oczekiwaniom świata, nie zatracając w tym siebie.
Porusza tematykę gwałtu, który ma różne oblicza i naznacza ofiary na całe życie.
April, główna bohaterka po szeregu miłosnych niepowodzeń i bycia niezrozumianą przez mężczyzn, postanawia zmienić strategię. Teraz to ona chce rozdawać karty, nie da się już facetom wyprowadzić w pole.
Zaczyna prowadzić ryzykowną grę, w której to ona musi zostać zwycięzcą.
Nie zdaje sobie sprawy, że nie wszystko pójdzie tak jak sobie zaplanowała.
"Pozorantka" jest historią bolesną, smutną, a jednocześnie wiele razy mnie rozbawiła i tchnęła nadzieję w moje kobiece czytelnicze serduszko.
"Pozorantka" - duży ładunek emocjonalny ukryty za słodką okładką.
To kolejna książka Holly Bourne, która dostaje ode mnie wysoką notę.
Holly Bourne jest głosem wszystkich kobiet razem, a jednocześnie głosem każdej kobiety z osobna.
Autorka w powieści dotyka bardzo wrażliwej materii, tego jak trudno jest nam kobietom odnaleźć się w relacjach, jak sprostać oczekiwaniom...
Nie ma co owijać w bawełnę. Ten thriller mnie nie zawiódł. Autorka do 80 strony dawała sobie na wstrzymanie, ale później odpaliła lont, a napięcie rosło.
Główną bohaterkę Amy poznajemy w momencie, gdy poturbowana leży w szpitalu z urazem głowy. Nie pamięta niczego z ostatnich 6 miesięcy, a co najistotniejsze nie zdaje sobie sprawy, że ma chłopaka. Skąd się wziął w jej życiu przystojny, idealny Jack? Jak się poznali?
Mężczyzna nagle pojawia się na urodzinowym wyjeździe Amy. Czy bohaterka dzięki temu odzyska pamięć?
Muszę przyznać, że autorka wybrała ciekawe miejsce akcji, bowiem mamy tu do czynienia z domem położonym na obrzeżach Val d'Isère w Alpach. Daleko do sklepu, daleko do sąsiadów, ale jakże blisko do niebezpieczeństwa.
Śnieżna aura nie rozpieszcza naszych bohaterów i utrudnia wiele spraw.
W powietrzu zaś czuć napiętą, lekko klaustrofobiczną atmosferę tajemnicy.
Akcję ubarwiają rozdziały z Londynu, których bohaterem jest niejaki Harry.
Zakończenie jest nieco inne niż się spodziewałam. Za nie też książka dostaje ode mnie dużego plusa.
Nie ma co owijać w bawełnę. Ten thriller mnie nie zawiódł. Autorka do 80 strony dawała sobie na wstrzymanie, ale później odpaliła lont, a napięcie rosło.
Główną bohaterkę Amy poznajemy w momencie, gdy poturbowana leży w szpitalu z urazem głowy. Nie pamięta niczego z ostatnich 6 miesięcy, a co najistotniejsze nie zdaje sobie sprawy, że ma chłopaka. Skąd się wziął w jej...
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a ciężko chora matka Darby przebywa w szpitalu.
Rudowłosa studentka postanawia więc pojechać w rodzinne strony, lecz dojazd uniemożliwia jej śnieżna apokalipsa.
Dziewczyna z konieczności zatrzymuje się na postoju przy autostradzie.
Oprócz niej jest tam kilka osób, z którymi przyjdzie jej spędzić najbliższą noc, zanim pługi wyjadą na drogi.
Odcięci od świata, bez zasięgu. Na domiar złego Darby odkrywa obecność uwięzionego dziecka w jednym z aut na parkingu. Co zrobi z tą wiedzą?
Trochę jestem skonfundowana po lekturze. Było trochę krwawo, było szaleńczo, momentami obrzydliwie, na pewno interesująco, ALE chwilami odnosiłam wrażenie, że autor lubi się powtarzać, a dotarcie do finału jednak mi się dłużyło i czułam lekkie znużenie.
Niektóre zdarzenia były mocno naciągane, aż ciężko było je ogarnąć 🤪.
Nie dziwię się jednak, że na podstawie tej historii powstał film. Chętnie go kiedyś obejrzę.
Zakończenie jest na szczęście satysfakcjonujące i nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a ciężko chora matka Darby przebywa w szpitalu.
Rudowłosa studentka postanawia więc pojechać w rodzinne strony, lecz dojazd uniemożliwia jej śnieżna apokalipsa.
Dziewczyna z konieczności zatrzymuje się na postoju przy autostradzie.
Oprócz niej jest tam kilka osób, z którymi przyjdzie jej spędzić najbliższą noc, zanim pługi wyjadą na...
Błękitny Zamek odnaleziony, a róże wreszcie zakwitły!
Cóż za smaczna lektura i to sprzed prawie stu lat!
Nie spodziewałam się, że aż tak przypadnie mi do gustu.
Śledziłam losy Joanny z zapartym tchem, a śledzeniu temy towarzyszyły wybuchy śmiechu i niemałe wzruszenia.
🌹🌹🌹
Joanna ma 29 lat i większość czasu spędza w domu z gderliwą matką i równie gderliwą ciotką. Poniżana przez rodzinę, chorowita, zamknięta w sobie dziewczyna nie widzi dla siebie przyszłości w kolorze innym niż czarny. Jedyną ulgę przynoszą jej marzenia o Błękitnym zamku. W nim to, w alternatywnej rzeczywistości wiedzie wspaniałe i radosne życie.
Wizyta u lekarza i wiadomość o rychłej śmierci powinna Joannę dobić, ale co zaskakujące jest to dla niej iskra, która rozpala w dziewczynie pragnienie zmian. Bohaterka przeciwstawia się rodzinie, znajduje pracę i wyprowadza się z domu. Czy wreszcie odnajdzie prawdziwą przyjaźń, miłość i szczęście?
🌹🌹🌹
Powieść zaskakuje, obnaża fałsz ludzkiej natury, pokazuje, że czasem faktycznie prawdziwa rodzina to nie ta, z którą łączą nas więzy krwi.
Myślę, że książka zadowoli również wielbicieli historii miłosnych.
Błękitny Zamek odnaleziony, a róże wreszcie zakwitły!
Cóż za smaczna lektura i to sprzed prawie stu lat!
Nie spodziewałam się, że aż tak przypadnie mi do gustu.
Śledziłam losy Joanny z zapartym tchem, a śledzeniu temy towarzyszyły wybuchy śmiechu i niemałe wzruszenia.
🌹🌹🌹
Joanna ma 29 lat i większość czasu spędza w domu z gderliwą matką i równie gderliwą ciotką. Poniżana...
Książka dorwana zupełnym przypadkiem, ale widocznie była mi pisana, gdyż pochłonęła mnie od samego początku.
Mamy tutaj historie dwóch kobiet, Pilar i Calisty.
Bohaterki różni wiele rzeczy, m.in. wiek, pochodzenie... Ale łączy to, że ma pewnym etapie życia zakochały się w starszych od siebie mężczyznach.
Obydwie skrzywdzone, cierpiące postanawiają mimo wszystko walczyć o swój spokój i szczęście.
Czas akcji to lata od 70. do późnych 80.
To było dla mnie na plus, gdyż lubię się choć odrobinę cofnąć w czasie i zapomnieć o smartfonach i innych "zaletach" teraźniejszości.
Miejsca akcji to m.in. Dublin, Limassol, Madryt i Estremadura. Ciekawe połączenie i przede wszystkim nienudne.
W tło autorka delikatnie wplotła wydarzenia historyczne, które w żadnym stopniu nie dominują książki.
Autorka stworzyła bohaterki z krwi i kości, które są silne nawet w swojej bezsilności. Zakochują się, doświadczają przemocy, mierzą ze stratą, przeżywają rozczarowania, przełamują własne bariery, szukają szczęścia, popełniają błędy...
Polecam 🌹
Książka dorwana zupełnym przypadkiem, ale widocznie była mi pisana, gdyż pochłonęła mnie od samego początku.
więcej Pokaż mimo toMamy tutaj historie dwóch kobiet, Pilar i Calisty.
Bohaterki różni wiele rzeczy, m.in. wiek, pochodzenie... Ale łączy to, że ma pewnym etapie życia zakochały się w starszych od siebie mężczyznach.
Obydwie skrzywdzone, cierpiące postanawiają mimo wszystko walczyć o...