-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2023-06-18
2023-06-18
Zły król, czyli powrót do Elysium, w moim przypadku niesamowicie wyczekany, przejmujący i ekscytujący. Po przeczytaniu pierwszego tomu, nie mogłam się tej serii pozbyć z głowy, tym bardziej, że wydarzenia z pierwszej książki wywołały u mnie ogromne emocje.
W związku ze wszystkimi intrygami i spiskami Jude w pewnym sensie osiągnęła to, czego chciała, ma pozycję, ocaliła brata, ale teraz stoją przed nią zupełnie nowe wyzwania, a życia nie ułatwia jej Cardan, elfi książę, a obecnie król, który w pierwszym tomie był wiecznym utrapieniem dziewczyny. Jednak nie było wyboru, krwawy zamach i próba przejęcia władzy przez księcia Balekina sprawiły, że z rodziny królewskiej zostały strzępki. Przeżył Cardan, Balekin i mały Dąb, braciszek Vivi, Taryn i Jude. Z wrogości i nienawiści, ale pewnych wspólnych dążeń narodził się sojusz, jednak ku zaskoczeniu wielu, a przede wszystkim Cardana, zakończył się on nie tak jak miał i to on, który chciał oddalić się z królewskiego dworu i osiąść gdzieś dalej, został wyniesiony na tron. Najwyższy Król na Elfhame, niesamowita władza, cała w rękach Cardana, a jednak niekoniecznie, gdyż za królewskimi decyzjami stoi Jude, śmiertelna dziewczyna. Jak się jednak okazuje "królowanie", szczególnie w elfim świecie, nie jest takie łatwe, tym bardziej, kiedy za twoimi plecami ciągle mają miejsce jakieś knowania, także przed Cardanem i Jude pojawiają się nowe trudności, a ich sprzeczne wobec siebie uczucia dolewają oliwy do ognia.
Czytając złego króla nie mogłam się oderwać. Kiedy ją odkładałam, zaraz brałam znowu do ręki z myślą, że jeszcze trochę i w taki sposób spędziłam przy niej praktycznie całą noc, z samego rana zabierając się za trzeci tom. Po okrutnym księciu siedziałam jak na szpilkach, kiedy zaczęłam czytać ten, aż nie mogłam usiedzieć czekając na jakąś kolejną intrygę, zaskoczenie, "starcie" Jude z Cardanem i nawet początkowa cisza w wydarzeniach nie ostudziła mojego zapału, który zaraz potem został wynagrodzony. Tak samo jak pierwszy tom i ten czytałam z zapartym tchem, chociaż Jude zdarzały się czasami potknięcia, dziwne decyzje, to właśnie również to mi się podobało, bo ukazywało, że pomimo osiągnięcia pewnej pozycji, jest ona po prostu człowiekiem. Sięgnęła po władze, ale okazało się to o wiele trudniejsze niż sobie wyobrażała.
Zły król, czyli powrót do Elysium, w moim przypadku niesamowicie wyczekany, przejmujący i ekscytujący. Po przeczytaniu pierwszego tomu, nie mogłam się tej serii pozbyć z głowy, tym bardziej, że wydarzenia z pierwszej książki wywołały u mnie ogromne emocje.
W związku ze wszystkimi intrygami i spiskami Jude w pewnym sensie osiągnęła to, czego chciała, ma pozycję, ocaliła...
2023-06-12
Dawno aż tak się nie wciągnęłam w jakąś książkę. Kiedy przypadkiem zauważyłam ją w księgarni, nie miałam pojęcia, że to jedna z popularniejszych aktualnie serii, także sięgnęłam po nią zupełnie nieświadoma i może to właśnie najlepsze, co się wydarzyło, bo nie czuję rozczarowania ani pozytywnego zaskoczenia w stosunku do oczekiwań, które pewnie gdzieś by się pojawiły, gdybym wcześniej na nią natrafiła i zapoznała się z opiniami. Jest tylko moje własne oczarowanie i zauroczenie.
Elysium, niezwykły świat magicznych istot, do którego trafiają trzy dziewczynki - Jude, Taryn i Vivi, które do tej pory wiodły zupełnie zwykłe życie z rodzicami. Jednak w Vivi zawsze było coś innego i pewnego dnia przyszło wyjaśnienie, którym był Madok, elf, głównodowodzący królewskiej armii, ojciec Vivi. Ten dzień zapoczątkował serie niezwykłych, ale i trudnych, bolesnych i krwawych wydarzeń. Dziewczyny trafiły do świata, który rządził się zupełnie innymi regułami, mogły zostać zaczarowane, otrute, zatańczyć się na śmierć. Trafiły do miejsca, które zdecydowanie nie było bezpieczne dla śmiertelnika, gdzie jego życia nie ceniono wysoko. Madok przyjął bliźniaczki Jude i Taryn jako swoje przybrane córki i chociaż nie można było odmówić mu okrucieństwa, postanowił objąć je opieką, szkolić, zapewnić im naukę i poznanie świata elfów, jednak nie wszystkim przypadło to do gustu, szczególnie życie Jude nie było łatwe. Była krnąbrna, twarda i zgodnie ze słowami... "Nie mamy nic, tylko właśnie nasze życie. Jak jedną, jedyną monetę. Chodzi o to, żeby za nią kupić to, czego chcemy." postanowiła zawalczyć o swoją pozycję w Elysium z niesamowitymi skutkami, mierząc się z przeróżnymi intrygami, spiskami, okrucieństwem i rozlewem krwi.
Czytając okrutnego księcia czułam się jakbym płynęła. Elysium było fantastyczne, wciągnęłam się w życie tego elfiego świata, jego zasad oraz reguł i zapałałam do niego bardzo ciepłymi uczuciami. Bawiłam się świetnie, dawno nie dostarczono mi takiej dawki emocji, akcja była płynna, pełna intryg i zaskoczeń, bohaterowie byli interesujący i tak jak całą krainę, ich również polubiłam. Nie minęło kilka dni, jak sięgnęłam po kolejny tom.
Dawno aż tak się nie wciągnęłam w jakąś książkę. Kiedy przypadkiem zauważyłam ją w księgarni, nie miałam pojęcia, że to jedna z popularniejszych aktualnie serii, także sięgnęłam po nią zupełnie nieświadoma i może to właśnie najlepsze, co się wydarzyło, bo nie czuję rozczarowania ani pozytywnego zaskoczenia w stosunku do oczekiwań, które pewnie gdzieś by się pojawiły, gdybym...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
2022
2022
2017
2021
2022
2022
2020
2021
Po ostatni tom sięgałam z nieukrywanymi emocjami, ogromnie chciałam go czytać, a jednak nie chciałam kończyć, żeby nie rozstawać się ze światem elfów, ostatecznie nie mogłam się powstrzymać i pochłonęłam go w mgnieniu oka.
Jude, która tak walczyła o swoją pozycję, Jude, dla której Elysium to dom, Jude... królowa na Elfhame, została wygnana do śmiertelnego świata, a na dodatek nikt poza nią, Cardanem i najbliższymi, którym to wyjawiła, nie wie, że korona jest również jej, a co gorsza wygnał ją jej małżonek, któremu postanowiła zaufać. Życie na wygnaniu w świecie śmiertelników nie jest spełnieniem jej marzeń, jest nieciekawe, a na dodatek razem z Vivi muszą się utrzymać, dlatego Jude podejmuje się różnych zleceń dla elfów, które tak jak ona nie żyją w Elysium. Wszystko ponownie wywraca się do góry nogami, kiedy do ich mieszkania przybywa Taryn, siostra bliźniaczka Jude, która niejednokrotnie zawiodła jej zaufanie, a teraz potrzebuje jej pomocy, w ten sposób Jude jako Taryn wraca do świata elfów, gdzie wkracza w sam środek kolejnych intryg i gdzie zmierzyć o koronę i pokój na elfiej ziemi musi się z własnym ojcem, Madokiem, nie mówiąc o tym, że wraz z Cardanem mają sobie wiele do wyjaśnienia.
To było dla mnie bardzo smutne pożegnanie i ogromnie go nie chciałam, tym bardziej, że książkę czytało mi się niesamowicie szybko. Cała historia została świetnie poprowadzona, a wątek polityczny, dworskie gry i spiski robią wrażenie i wciągają. Mam wrażenie, że ten tom również mocniej skupia się na relacjach rodzinnych Jude, jej więzi z Madokiem, Vivi, Dębem i Taryn. Dostajemy też historię bliźniaczki z nieco innej perspektywy, chociaż do tej pory była to postać, która irytowała mnie najmocniej, w tym tomie udało jej się odrobinę zaplusować. Tak samo jak na plus jest dla mnie relacja Jude i Cardana, ich wspólne dojrzewanie, dorastanie do wzajemnej miłości i zaufania, a jednocześnie brak przesady i jakiegokolwiek przesytu, nawet chętniej przeczytałabym więcej o budowaniu ich wzajemnej relacji niż dostałam, ale i tak jestem usatysfakcjonowana. Ubolewam jednak nad tym, że tak fascynująca historia już się zakończyła, bo chciałabym więcej.
Po ostatni tom sięgałam z nieukrywanymi emocjami, ogromnie chciałam go czytać, a jednak nie chciałam kończyć, żeby nie rozstawać się ze światem elfów, ostatecznie nie mogłam się powstrzymać i pochłonęłam go w mgnieniu oka.
więcej Pokaż mimo toJude, która tak walczyła o swoją pozycję, Jude, dla której Elysium to dom, Jude... królowa na Elfhame, została wygnana do śmiertelnego świata, a na...