Matecznik

Okładka książki Matecznik
Agnieszka Grzelak Wydawnictwo: W drodze literatura piękna
348 str. 5 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
W drodze
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
348
Czas czytania
5 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7033-765-0
Tagi:
literatura polska proza polska
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
945
307

Na półkach: ,

„Matecznik to dziennik bohaterki Kamili, w której losach można się rozsmakować, jak we własnej codzienności.” Naprawdę... ? To obym nigdy takiej codzienności nie doświadczyła, mimo że jestem matką oczekującą w tej chwili drugiej pociechy !

Po „Matecznik” sięgnęłam z ciekawości. Bo chciałam odnaleźć siebie w historii opowiadanej przez kobietę, która swoje dzieci kocha najbardziej na świecie. Która próbuje realizować swoje pasje i godzić je z nie zawsze łatwą rzeczywistością. Bo miałam ochotę na literackie spotkanie z kimś, kto potrafił stworzyć pełen miłości i ciepła rodzinnego dom. A na czym się skończyło? Zawarłam znajomość z frustrowaną, niemalże wiecznie niezadowoloną z życia Matką-Polką, czwórką w miarę sympatycznych dziewczynek i mężczyzną, za którego nigdy w życiu bym nie wyszła.

Przede wszystkim – nikt Kamili Wrzos takiego a nie innego życia nie wybierał. Jeśli miała ochotę na podążanie inną drogą, nie broniono jej. Ale skoro już podjęła taką a nie inną decyzję i powołała na świat cztery ludzkie istnienia, to trzeba dalej konsekwentnie to ciągnąć. I wbrew temu, co próbuje nam przez większość czasu zdesperowana kobieta udowodnić, wcale nie ma aż tak mało czasu dla siebie! Uczy się języków, gra na pianinie, spędza masę czasu w ogrodzie, czyta książki.. to mało?! Przepraszam bardzo, ale trudno oczekiwać od potomstwa, aby zajmowało się samo sobą większą część doby ! Ktoś już napisał, że są osoby które mają znacznie gorzej i potrafią odnaleźć radość życia i czerpać z niego, w miarę możliwości, pełnymi garściami.

Kolejna rzecz, to chaotyczne wątki. Przykładowo – Tosia (najstarsza z dziewczynek) przewróciła się na rolkach i mogła połamać rękę. Franciszek jedzie z nią do szpitala. Ale w kolejnym podrozdziale (książka ma formę pamiętnika, prowadzonego w narracji pierwszoosobowej przez niespełna rok czasu) nie ma już w tym temacie ani słowa. Często też okazuje się, że bohaterka z niecierpliwością oczekiwała gości, o których ani razu wcześniej nie wspomniała. Bajzel, bajzel, bajzel i jeszcze raz bajzel! I to na kółkach...

Podsumowując: nieciekawa całość składająca się na zwierzenia sfrustrowanej kury domowej (mimo, iż sama Kamila oburza się na to określenie), będącej jednocześnie steraną życiem i zniechęconą do wszystkiego starą babą, mimo że wiek metrykalny wskazywałby na coś innego. Jedyny pozytywny aspekt tej pozycji to okładka, która przyciąga wzrok. I tyle. Nie polecam nikomu; obraz dobijający dla matek, stawiający je w nieprawdziwym świetle i zniechęcający dla kobiet nie posiadających potomstwa. No, chyba że mamy ochotę na skuteczny, literacki środek antykoncepcyjny, o ile takie czytelnik chce zastosować. Działanie niemalże 100%.

„Matecznik to dziennik bohaterki Kamili, w której losach można się rozsmakować, jak we własnej codzienności.” Naprawdę... ? To obym nigdy takiej codzienności nie doświadczyła, mimo że jestem matką oczekującą w tej chwili drugiej pociechy !

Po „Matecznik” sięgnęłam z ciekawości. Bo chciałam odnaleźć siebie w historii opowiadanej przez kobietę, która swoje dzieci kocha...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    164
  • Chcę przeczytać
    92
  • Posiadam
    32
  • 2013
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • 2014
    3
  • Obyczajowe
    3
  • 2012
    2
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Matecznik


Podobne książki

Przeczytaj także