Główna bohaterka to dziewczyna z temperamentem.Nie chce poddać się życiu,jakie ktoś inny chciałby jej ułożyć,postanawia walczyć o szczęście.Najpierw ucieka z domu przed niechcianym małżeństwem,później walczy o wolność z rycerzami,którzy ją pojmali,wreszcie-o zycie.Bo rycerze pojmali ja tylko po to,by złożyć ją jako ofiarę dla wojowniczego sylfa,dla następcy tronu.Sylfy to magiczne istoty,mogące przybrać dowolny kształt,a nazwane przez człowieka muszą mu służyć aż do śmierci.Sylfy to żywiołaki-powietrza,ognia,wody i ziemi,są wśród nich również uzdrowiciele i wojownicy.Sylfy-wojownicy mogą być przywołani wyłącznie wtedy,gdy wyczują kobietę-ich przeznaczenie to walczyć albo kochać się.Dlatego to kobiety są ofiarami-gdy wojownicze sylfy przybywają by w ofiarowanej sobie kobiecie uznać swoją królową,ich przyszli władcy zabijaja ofiary,sami nadając sylfom imiona i żądając dla siebie ochrony i lojalności.
Solie jednak nie chce zostać ofiarą,gdy przybywa sylf,mówi do niego:hej,ty,pomóż mia sylf,przyjmując że Hejty to jego imię uznaję w niej swą panią.Potem uwalnia ja i ucieka wraz z nia z zamku...To dopiero poczatek historii.
Sięgając po Sylfa nie wiedziałam czego sie spodziewać.Początkowo pierwszy rozdział strasznie mi sie ciągnął,później jednak akcja mnie wciągnęła.Książka ta to kobiecy romans w bajecznej odsłonie z elementami batalistycznymi.Atorka pokazuje przedstawiony świat z punktu widzenia różnych bohaterów-Solie i jej sylfa Hejty,z punktu widzenia rycerza Leona i jego Rila,młodego Devona i jgo sylfki Aryi8 oraz kilku innych postaci-zarówno tych pozytywnych,jak i negatywnych.Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik może ocenić wykreowany świat z różnych perspektyw i poznać myśli i emocje różnych bohaterów.Przedstawiony świat czerpie z klimatów epoki średniowiecznej;pokazano kilka królestw,rycerzy i chłopstwo...Świat ten zaludniony jest przez fantastyczne istoty,które podobnie jak ludzie posiadaja emocje,choc nie dla wszystkich jest to oczywiste.Niektórzy widzą w nich jedynie użyteczne narzędzia.
Sama książka to nie jedynie romans,to opowieść o ludziach,którzy chcą wolności,bo,jak mówi autorka-wolność polega między innymi na tym, że można robić rzeczy, które sprawiają przyjemność, choć nie mają praktycznego uzasadnienia.Bo nie tylko Solie szuka wolności,to równiez ludzie,którzy uciekli przed niechciana władzą i którzy sami chcą żyć według swoich zasad...
Książkę oceniam bardzo dobrze.Ciekawy świat,prosta lecz wciągająca fabuła,dobrze poprowadzona akcja,przystępny język...Co prawda sama Solie trochę ginie w tej historii,przytłoczona przez postaci sylfów,które zdominowały książkę,ale czyta się ją bardzo dobrze.Bohaterowie nie są papierowi,nie są też statyczni.Przeobrażają się wewnętrznie.Nie dotyczy to jedynie głównej bohaterki,również poboczne postaci są dobrze poprowadzone.Zakończenie mnie odrobinę rozczarowało(postać nieszczęśliwego Rila),mam jednak nadzieje,że w kolejnej części jakoś się to uda naprawić...

Główna bohaterka to dziewczyna z temperamentem.Nie chce poddać się życiu,jakie ktoś inny chciałby jej ułożyć,postanawia walczyć o szczęście.Najpierw ucieka z domu przed niechcianym małżeństwem,później walczy o wolność z rycerzami,którzy ją pojmali,wreszcie-o zycie.Bo rycerze pojmali ja tylko po to,by złożyć ją jako ofiarę dla wojowniczego sylfa,dla następcy tronu.Sylfy to...