Intrygantka
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Eliusz Spartianus (tom 2)
- Seria:
- Thriller
- Tytuł oryginału:
- The Fire Waker
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2009-11-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-11-24
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373018860
- Tłumacz:
- Konrad Majchrzak
Drugi tom nowego cyklu thrillerów historycznych
Kryminał historyczny z akcją osadzoną w Rzymie czasów Dioklecjana
Zima 304 roku. Eliusz Spartianus, wysłany przez cesarza z delikatną misją do jednego ze współwładców, rezydującego w Trewirze, dowiaduje się, że działa tam chrześcijański kaznodzieja-cudotwórca, Agnus. Znany jako "krzesiciel ognia", z pomocą diakonisy Kasty przywrócił niedawno do życia pewnego człowieka. Próbując dojść prawdy ukrytej za tym rzekomym cudem, Eliusz odkrywa, że człowiek, który wstał z martwych, został właśnie... zamordowany.
Ambitni władcy, tajemniczy cudotwórcy, religijni radykałowie, konkubiny, w przyszłości mające zostać świętymi - oto bogata galeria nietuzinkowych postaci tej napisanej ze znawstwem tematu powieści historycznej, kontynuacji przygód Spartianusa opisanych w Złodzieju wody.
Ben Pastor, urodzona we Włoszech, wykłada nauki społeczne w Vermont College w Stanach Zjednoczonych. Zdobyła uznanie wojennymi powieściami kryminalnymi, których bohaterem jest żołnierz-detektyw Martin Bora. Z kolei Eliusz Spartianus, postać historyczna, zapoczątkowuje serię powieści osadzonych w ciekawym, lecz nieczęsto wykorzystywanym literacko okresie dominatu w cesarstwie rzymskim.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 109
- 47
- 21
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Znakomite. Mam wrażenie, że lepsze od "Złodzieja wody": żywsza akcja, bardziej kolorowe postaci. Chyba jest więcej akcji (choćby tłumienie zamieszek pod więzieniem po zamordowaniu sędziego Marcellusa, wyprawa na pogranicze na kampanię i zasadzka na Eliusza - nie pierwsza). Postaci są dosadniej opisywane i z większą swobodą, np. dowcipny i luzacki niemal opis Kuriusza Decymusa - postaci chytrej i negatywnej, acz nie do końca. Bardzo przyjemnie jest wrócić do znanych bohaterów: Eliusza, o którym teraz chyba więcej wiadomo, choćby jak wygląda (jasnowłosy ale posiwiały, niebieskooki, bardzo wysoki, ok. trzydziestki) i to, że jest honorowy, wierny, sympatyczny i nie da się go chyba nie lubić.
str. 279:
"(...) Pod względem fizycznym Panończycy, mężczyźni i kobiety, są wysocy i krzepcy, raczej jasnowłosi, szaro lub niebieskoocy, odporni na zmęczenie i złą pogodę. Ich wrodzoną dumę łagodzi cierpliwość i dobra wola, co czyni z nich wyśmienitych rekrutów i cennych oficerów. Ich kobiety są skromne, uczciwe i płodne."
Albo ben Matthias - "sympatyczny łotr" jak o nim pisze w swoich zapiskach Eliusz. Sam Baruch też daje się o wiele bardziej lubić niż w pierwszym tomie serii:
str. 156:
"Napisane przez mistrza Barucha ben Matthiasa w zapchlonej przydrożnej ruderze, którą rzymski właściciel ośmiela się nazwać mutatio. Jeśli to ma być stacja pocztowa dla zmiany koni, to ja nie jestem Żydem. Bez daty, bo straciłem już rachubę czasu."
Znakomite!
W ogóle mam wrażenie, jakby autorka tutaj wyluzowała, a "Złodzieja wody" pisała jednak z pewną ostrożnością. Choćby takie kwiatki:
str. 262 (mowa o zwyczajach jednego z barbarzyńskich plemion):
"Stryjowie mojej matki natknęli się w Baktrii na takich dzikusów, którzy nie przypominali żadnych innych. Ci trzymają mięso pod siodłem i jedzą je na surowo. Ich kobiety rodzą dzieci na koniu. (...) Stopy kobiety tkwiły w metalowych obręczach, jakich te ludy używają, by trzymać się pewnie na końskim grzbiecie. - Safrak klasnął w dłonie, wyrażając zgorszenie i rozbawienie. - Wyobrażacie sobie, wsadzać stopy w kółka zawieszone na rzemieniach po obu stronach siodła? Co by się stało z taktyką konnicy? Tylko barbarzyńcy mogą wymyślić coś podobnego."
Książka świetnie skonstruowana, zaczyna się częścią zatytułowaną "Zarzewie" a i kończy się zarzewiem. Mimo fikcyjnej opowieści uczy, wszak całe tło to historia niezmyślona. Bardzo podobało mi się jak pokazano, co o chrześcijanach myślą współcześni im wtedy Rzymianie i ci, którzy za takich się uważali, jak dobrze tu widać grubą krechę, jaką rysowana jest teoria tej religii, widać ZARZEWIE właśnie tych wszelkich chrześcijańskich machlojek, tej ściemy, tego wykorzystywania ludzkiej łatwowierności. Rzymianie oddający cześć swoim bogom są znacznie bardziej wiarygodni w tym, co czynią.
Znakomity pomysł ze spisem najważniejszych postaci na początku - imiona są raczej trudne do zapamiętania, więc to się przydaje.
Jest kilka wad, drobne błędy pod postacią źle postawionych przecinków, np. str. 150:
"(...) Nieważne było, jak się zwał, za to, Eliusz po dwunastu latach żołnierki (...)" - oczywista bzdura.
Albo typowy błąd redaktorski, wstawka w liście na stronie 153, gdzie ewidentnie należało ten fragment napisać podstawowym fontem, a nie fontem listu. Zastanawiałam się nawet, czy zmienił się redaktor, ale nie, więc zadziałał tu inny czynnik, pośpiech zapewne.
Dużą wadą, według mnie, jest polski tytuł. "Krzesiciel ognia" znacznie bardziej pasowałoby do "Złodzieja wody" (oraz byłoby zgodne z tytułem angielskim), poza tym słowo "intrygantka" każe się domyślać, że to nie Agnus jest osią tajemnicy, ale ktoś inny, a to bardzo psuje niespodziankę na końcu. Tak, ja wiem, że słowo "krzesiciel" marketingowo jest kiepskie, ale umówmy się, że po tę książkę sięgną naprawdę nią zainteresowani.
Ja tam cieszę się, że umożliwiono mi zakup powieści tak starannie wydanych, opowiadających to, co lubię (starożytny Rzym.
Znakomite. Mam wrażenie, że lepsze od "Złodzieja wody": żywsza akcja, bardziej kolorowe postaci. Chyba jest więcej akcji (choćby tłumienie zamieszek pod więzieniem po zamordowaniu sędziego Marcellusa, wyprawa na pogranicze na kampanię i zasadzka na Eliusza - nie pierwsza). Postaci są dosadniej opisywane i z większą swobodą, np. dowcipny i luzacki niemal opis Kuriusza...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to