Kolekcjoner oczu

Okładka książki Kolekcjoner oczu
Sebastian Fitzek Wydawnictwo: G+J Cykl: Kolekcjoner oczu (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
438 str. 7 godz. 18 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Kolekcjoner oczu (tom 1)
Tytuł oryginału:
Der Augensammler
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2011-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-20
Liczba stron:
438
Czas czytania
7 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362343409
Tłumacz:
Barbara Tarnas
Tagi:
literatura niemiecka przestępca śledztwo

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
811 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
494
324

Na półkach:

Zabawa w chowanego – ulubione zajęcie większości dzieci. Każdy z nas szukał najlepszej kryjówki i cieszył się każdą minutą oczekiwania na szukającego… Jednak zawsze w końcu zostawaliśmy znalezieni… Tajemniczy Kolekcjoner Oczu postanowił jednak „ulepszyć” tę zabawę. Najpierw zabijał matkę i zostawiał w jej martwej dłoni stoper, a później porywał dziecko i dawał ojcu tylko tyle czasu, ile było na nim wyświetlone – dokładnie 45 godzin i 7 minut. Tytułowy Kolekcjoner Oczu zasłużył na swój pseudonim tym, że (po zakończeniu ultimatum) w profesjonalny sposób pozbawiał dzieci jednego oka, a następnie je topił… W takim stanie były później odnajdywane przez policję lub zrozpaczonego ojca.

Niemiecki mistrz thrillerów psychologicznych po raz kolejny mnie zaskoczył… W tej książce nic nie toczy się według schematu – początek książki jest końcem, a koniec początkiem… Lekturę zaczynamy na 437 stronie od epilogu i z każdą przerzuconą kartką zbliżamy się do początku odliczając czas do końca ultimatum. Z każdą kartką porwane dzieci – Lea i Tobiasz – mają coraz mniejszą szansę na odnalezienie. Fitzek dobrze przemyślał ten zabieg, ale jego zamiar zrozumiałam dopiero na końcu lektury.

Głównym bohaterem jest Aleksander Zorbach – były policjant, którego kariera skończyła się nagle i zakończyła zachwianiem zdrowia psychicznego. Dzień, w którym strzelił kobiecie między oczy na zawsze zmienił jego życie. Od tego momentu Zorbach pracuje jako dziennikarz kryminalny i zajmuje się sprawą okrutnego mordercy kobiet i dzieci… Podczas czytania poznajemy również jego żonę (z którą się rozwodzi) oraz syna Juliana, dla którego zrobiłby wszystko. Wiemy również co czuje główny bohater i jak zostaje rozerwany między zagadką Kolekcjonera Oczu a stęsknionym dzieckiem. Niestety na tym nie kończą się jego problemy – jest głównym (i jedynym) podejrzanym! Im dalej czytamy, tym mniej jesteśmy pewni, że Zorbach jest niewinny i wątpimy w jego zdrowie psychiczne.

Aleksander poznaje Alinę, która twierdzi, że ma zdolności paranormalne i potrafi przewidzieć przyszłość. Twierdzi również, że spotkała się z mordercą… Sprawę utrudnia jednak fakt, że Alina jest niewidoma. Dziewczyna pracuje jako fizjoterapeutka i podczas jednego z zabiegów ma wizję, w której dokładnie widzi (oczami Kolekcjonera Oczu) jak morduje matkę, daje jej stoper i porywa przerażone dziecko. Ten nietypowy duet przez całą książkę bawi się z mordercą w kotka i myszkę i daje się wciągnąć w niejedną zasadzkę.

W książce co jakiś czas pojawiają się również maile Kolekcjonera Oczu do szefowej redakcji, w których opowiada on swoja prywatną, traumatyczną historię. W ten sposób nie tylko próbuje usprawiedliwić swoje postępowanie, ale również przekonać kobietę, że działa racjonalnie i dla dobra ludzkości. Z owych listów dowiadujemy się najwięcej o pobudkach mordercy i o jego „teście miłości”, który przeprowadza na ojcach. Bo przecież jeśli kochają swoje dzieci, to powinni je odnaleźć…

Muszę przyznać, że zwykle omijam podziękowania szerokim łukiem. Z reguły można w nich znaleźć jedynie nieznane imiona i nazwiska, jednak Fitzek postarał się dużo bardziej. Sam zauważył, że klasyczne podziękowania wyglądają jak „końcowe napisy filmu, które nikogo nie interesują”. Autor przede wszystkim dziękuje czytelnikom, a później opowiada jak powstawała książka i kto mu w tym pomagał. Duży szacunek wzbudziła we mnie opowieść na temat niewidomych! Fitzek chciał, aby postać Aliny była jak najbardziej prawdziwa. Żeby stworzyć tak niezależną osobę, która straciła wzrok w wieku 3 lat musiał skonsultować się z rzeszą niewidzących osób! Wymieniał z nimi maile, czytał książki naukowe, blogi i fora, aż stworzył pewną siebie i waleczną Alinę. Dzięki jego zaangażowaniu książka jest nie tylko ciekawa i wciągająca, ale też wartościowa. Bardzo wiele można się z niej dowiedzieć o codziennym życiu osób niewidomych, a także o psach przewodnikach i różnego rodzaju ułatwieniach, takich jak klawiatura z alfabetem Braille’a czy czytnik kolorów.

Fitzek znów zaskakuje dokładnie przemyślana fabułą... Wiem, że jakbym była uważniejszym czytelnikiem, to bez problemu znalazłabym kolejne kawałki układanki i rozwiązała zagadkę. Jak tu jednak czytać uważnie, skoro książka wręcz pochłania i jak najszybciej chce się znać zakończenie? Przy takim napięciu nie da się czytać uważnie! Książka nie tylko wciąga i fascynuje, ale również sprawia, iż nie jesteśmy pewni niewinności Zorbacha i podejrzewamy go o szaleństwo graniczące z schizofrenią. Z każdą stroną mnożą się pytania i wątpliwości, a odpowiedzi przychodzą dopiero na samym końcu – zaskakujące i jednocześnie oczywiste…

Fitzek jest dla mnie bezkompromisowym mistrzem intrygi i zaskakiwania czytelnika – po raz kolejny sprawił, że otwierałam szeroko oczy ze zdumienia, iż książka już się skończyła… Chciałam czytać dalej, bo autor zostawił mnie w niepewności i bezlitośnie kazał domyślać się zakończenia. Po przeczytaniu „Kliniki” bałam się, że „Kolekcjoner oczu” mnie rozczaruje, jednak byłam w błędzie! Obie czyta się z zapartym tchem i trudno się dziwić, że wszystkie książki Fitzek-a są okrzyknięte bestsellerami i zostały przetłumaczone na ponad 20 języków.

Zabawa w chowanego – ulubione zajęcie większości dzieci. Każdy z nas szukał najlepszej kryjówki i cieszył się każdą minutą oczekiwania na szukającego… Jednak zawsze w końcu zostawaliśmy znalezieni… Tajemniczy Kolekcjoner Oczu postanowił jednak „ulepszyć” tę zabawę. Najpierw zabijał matkę i zostawiał w jej martwej dłoni stoper, a później porywał dziecko i dawał ojcu tylko...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 351
  • Przeczytane
    1 022
  • Posiadam
    205
  • Ulubione
    42
  • Teraz czytam
    23
  • 2018
    17
  • Chcę w prezencie
    16
  • Sebastian Fitzek
    15
  • E-book
    14
  • 2019
    10

Cytaty

Więcej
Sebastian Fitzek Kolekcjoner oczu Zobacz więcej
Sebastian Fitzek Kolekcjoner oczu Zobacz więcej
Sebastian Fitzek Kolekcjoner oczu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także