Super książka. Bardzo ciekawie opisana historia miłości Blanche, do której powraca trauma przeżyta w dzieciństwie i Rexa, który twierdzi, że nigdy ponownie się nie zakocha. A jednak kiedy się spotykają rodzi się po między nimi uczucie. Gorąco polecam!

Super książka. Bardzo ciekawie opisana historia miłości Blanche, do której powraca trauma przeżyta w dzieciństwie i Rexa, który twierdzi, że nigdy ponownie się nie zakocha. A jednak kiedy się spotykają rodzi się po między nimi uczucie. Gorąco polecam!

Początek historii, jakiego jeszcze nie czytałam :)

Lady Blanche zrzuca długą żałobę i postanawia znaleźć męża. Jest bardzo majętna, stąd setki kandydatów o jej rękę.
Blanche zaintrygowana jest jednak Sir Rexem, który ma łatkę gbura i zamieszkuje zamek w Kornwalii.
Ogromny pech sprawia, że podziwiana przez Rexa, Lady Blanche, odwiedza go i przyłapuje w kulminacyjnym momencie baraszkowania ze służącą.
Ups!

Do tego momentu ogromnie mi się podobało, Blanche została nakreślona jako dama w każdym calu, wzbudzająca sympatię oraz współczucie z powodu osierocenia przez obojga rodziców.
Sir Rex intryguje bardziej, bo jest samotnym, przystojnym weteranem bez nogi, zamieszkuje zamczysko na odludziu, co wieczór zapija cierpienie, a mimo to, ciężką pracą przywraca świetność rezydencji i potrafi być rasowym dzentelmenem.

Jednak, gdy autorka zaczyna opisywać rozwój uczucia tych dwojga, fabuła przestaje być spójna, tak samo jak bohaterowie. Blanche wychodzi na cyniczną egoistkę, a Rex obsadzony zostaje w roli ofiary.
Ponadto, Blanche cierpi na dziwne stany lękowe, co nadaje książce atmosfery rodem z powieści gotyckiej.
Zachowanie Blanche staje się nielogiczne, a ona sama zostaje ukazana w świetle wielu negatywnych cech swojego charakteru jak np. nie liczenie się z uczuciami innych czy wywyższanie się.
Sir Rex jakoś ratuje całość, ale jemu także można wiele zarzucić, jak choćby impulsywne zachowanie, niepoparte wyjaśnieniami ze strony autorki.

Powiedzmy ze daję sześć gwiazdek, bo mimo wszystko było ciekawie i oryginalnie, historia jest godna opowiedzenia, szkoda tylko, że autorka nie potrafiła dobrze wyszlifować takiego diamenciku.

Początek historii, jakiego jeszcze nie czytałam :)

Lady Blanche zrzuca długą żałobę i postanawia znaleźć męża. Jest bardzo majętna, stąd setki kandydatów o jej rękę.
Blanche zaintrygowana jest jednak Sir Rexem, który ma łatkę gbura i zamieszkuje zamek w Kornwalii.
Ogromny pech sprawia, że podziwiana przez Rexa, Lady Blanche, odwiedza go i przyłapuje w kulminacyjnym...

Jak zwykle książka bez zastrzeżeń... Dzieła pani Brendy są jedyne i niepowtarzalne ;)

Jak zwykle książka bez zastrzeżeń... Dzieła pani Brendy są jedyne i niepowtarzalne ;)

Świetna książka, polecam

Świetna książka, polecam