Anonimowi alkoholicy

Okładka książki Anonimowi alkoholicy
praca zbiorowa Wydawnictwo: Fundacja Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce popularnonaukowa
225 str. 3 godz. 45 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Fundacja Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
225
Czas czytania
3 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
9788387043636
Tagi:
alkoholizm wielka księga AA anonimowi alkoholicy
Średnia ocen

                8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1883
119

Na półkach: , ,

Ogólny zarys idei AA jest powszechnie znany. Rozpowszechniony przez filmy, audycje, książki a nawet dowcipy - kojarzony przede wszystkim z typowym powitaniem „Nazywam się … i jestem alkoholikiem”. Wybrałam ten audiobook by wyjść poza wiedzę potoczną i zapoznać się ze źródłem i ideą tego popularnego ruchu. Główne pytanie, na które szukałam odpowiedzi brzmiało: Czy osoba niewierząca może znaleźć w AA źródło wsparcia w wychodzeniu z nałogu, skoro już na drugim z dwunastu kroków musi dokonać swoistego aktu wiary? („Uwierzyliśmy że Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie”). Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu powstała w 1939 książka w sposób otwarty mierzy się z tym dylematem. Odpowiedź brzmi - nie jest ważne jak poszczególni członkowie AA definiują na własne potrzeby ową Siłę Wyższą, acz istnienie takowej muszą uznać, lub choć hipotetycznie założyć możliwość jej istnienia, by do programu przystąpić. Witamy zatem agnostyków, ateistom mówiąc pa pa [lub do zobaczenia jeśli zdefiniują Siłę Wyższą choćby w kategoriach materialistycznych]. Mocną stroną programu jest więc elastyczność i otwartość w mówieniu o niełatwych kwestiach wiary i niewiary. Odniosłam jednak wrażenie że jest to tylko swego rodzaju haczyk. Często pojawiały się bowiem wtrącenia typu: „ważne abyś na początku, choć założył możliwość istnienia Siły Wyższej” - jakby był to warunek wstępny, który podlegać będzie dalszej modyfikacji w kierunku pełnego nawrócenia. Dyskusyjne, ale jeszcze do przełknięcia. Choć naprawdę rozbawiło mnie stwierdzenie; „Jeśli trafiłeś na opornego w kwestiach wiary alkoholika nie trać na niego czasu, zawsze znajdzie się ktoś DOSTATECZNIE ZDESPEROWANY aby choć wstępnie założyć możliwość własnego nawrócenia. Mhm…nie wymaga to chyba komentarza.

Natomiast zupełnie nie do przejścia mimo była sprzedawana przez wspólnotę AA wizja rodziny - ze szczególnym podkreśleniem ról kobiety i mężczyzny oraz natężenie zawartych w książce stereotypów. Jak alkoholik to mężczyzna, jak żona to biblijnie wierna i poświęcająca się. Uwzględniając lata powstania książki mogę (choć niechętnie) wciąć pod uwagę „ducha czasu” i nabrać dystansu. Niestety sam „duch AA” po dziś dzień zawiera w sobie wiele tego typu elementów. Najmocniejszy opór budziło we mnie stawiania alkoholika w centrum i organizowanie całego życia rodziny wokół niego niczym udzielnego księcia. Według modelu AA, życie rodziny od lat kręcące się tylko wokół kwestii picia jednego z jej członków w czasie wdrażania programu zdrowienia dla odmiany zaczyna się kręcić przede wszystkim wokół kwestii jego trzeźwienia. I to nie tylko na początkowym okresie zdrowienia. Tak jak kiedyś alkoholik zaniedbywał rodzinę z powodu picia, tak po wdrożeniu programu ma glejt wręcz nakaz dalszego zaniedbywania jej potrzeb z powodu wymaganego ogromnego zaangażowania w misję AA (mitingi, wyjazdy, goszczenie innych alkoholików w domu). Tak jak kiedyś żona uczyła się schodzić z drogi pijanemu mężowi, tak teraz musi tolerować jego zmienne nastroje i despotyczna postawę, gdyż uwaga! jej nietolerancyjne zachowanie może sprowokować nawrót choroby! Oczywiście nie jest to zupełnie bezpodstawna droga myślenia - ale zachowajmy zdrowe proporcje!

Mocno daje się odczuć, że program został stworzony przez alkoholików dla alkoholików, gdyż przyjmowana przez nich perspektywa jest alkoholikocentryczna. Owszem alkoholik ma pewną pracę do wykonania, błędy do naprawienia, sprawy do przepracowania, lecz w jego zdrowienie MUSI być zaangażowana cała rodzina, co jest zrozumiałe (ujęcie systemowe), lecz sposób i skala tego zaangażowania przewyższa moim zdaniem zdrowe proporcje.

Wiem, że wielu alkoholikom a nawet ich rodzinom program AA przyniósł nadzieję, a nawet stworzył możliwość powrotu do zdrowia. Jest w nim wiele sensownych elementów (budowanie wspólnoty ludzi doświadczających podobnych trudności, konkretny program działania, potencjał rozwojowy, nośność idei itp.). Z pewnością także od 1939 roku znacznie ewoluował, jak też przyjmuje w poszczególnych wspólnotach AA inne oblicze. W moich oczach jednak dwa wiążące się mocno elementy splatające się w patriarchalno-teologiczną aurę wzmacniającą z pewnością (a już szczególnie w Polsce) siłę oddziałania programu odbierają mu przy tym uniwersalności i powodują znaczny dystans względem oferowanych w jego ramach rozwiązań.

Ogólny zarys idei AA jest powszechnie znany. Rozpowszechniony przez filmy, audycje, książki a nawet dowcipy - kojarzony przede wszystkim z typowym powitaniem „Nazywam się … i jestem alkoholikiem”. Wybrałam ten audiobook by wyjść poza wiedzę potoczną i zapoznać się ze źródłem i ideą tego popularnego ruchu. Główne pytanie, na które szukałam odpowiedzi brzmiało: Czy osoba...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    8
  • Ulubione
    4
  • Psychologia
    1
  • Czytam ponownie
    1
  • 2018
    1
  • 2021
    1
  • Ambitny Plan (2013)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Anonimowi alkoholicy


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne