Zmora mojego dzieciństwa. Pełna nieznośnego patosu. Do bólu dydaktyczna - w najgorszym tego słowa znaczeniu. Szantażujący emocjonalnie najniższej klasy "wyciskacz łez".

A przede wszystkim: to dziełko było głęboko anachroniczne już wtedy, gdy wmuszono je we mnie w tym 1974 r.

Czułem się wtedy tak, jak - powiedzmy - dzisiejszy 13-latek, któremu każą płakać nad "Anielką", "Jankiem Muzykantem" lub jakimś innym "Łyskiem z pokładu Idy".

Do muzeum z tym całym dziewiętnastowiecznym truchłem "dla pokrzepienia serc"!

Krótko mówiąc: mniej Czarnka - więcej białka!

Zmora mojego dzieciństwa. Pełna nieznośnego patosu. Do bólu dydaktyczna - w najgorszym tego słowa znaczeniu. Szantażujący emocjonalnie najniższej klasy "wyciskacz łez".

A przede wszystkim: to dziełko było głęboko anachroniczne już wtedy, gdy wmuszono je we mnie w tym 1974 r.

Czułem się wtedy tak, jak - powiedzmy - dzisiejszy 13-latek, któremu każą płakać nad...

Recenzja w całości na https://czytadlapegrota.blogspot.com

„Od Apeninów do Andów” to krótka historia, która opowiada losy trzynastoletniego chłopca z Genui. Marco wyrusza na poszukiwanie matki, która dwa lata wcześniej wyjechała do Ameryki, aby tam zarobić na utrzymanie swojej zadłużonej rodziny. Jakikolwiek ślad po matce zaginął. Mały Marco samotnie przemierza tysiące kilometrów, naraża się na niebezpieczeństwo i walczy z przeciwnościami losu. Chłopcu nie sprzyja szczęście, ale jego hart ducha i nieustępliwość w końcu zostają wynagrodzone.


„Od Apeninów do Andów” to historia, którą czyta się błyskawicznie. Tym bardziej, że jej objętość wynosi niewiele ponad pięćdziesiąt stron. Historia ta jest dowodem na to, że dobre książki mogą być krótkie. Już od pierwszej strony historia wzrusza i chwyta za serce. Jest absolutnie wyjątkowa i dla każdego. Zachwycać się nią będą dzieci jak i dorośli. Jestem o tym przekonana, bo to co najbardziej wzrusza to prawdziwe uczucia i emocje, których tutaj nie brakuje. Natomiast po lekturze obejrzyjcie ekranizację i sprawdźcie czy tak samo Was urzeknie :-)

Recenzja w całości na https://czytadlapegrota.blogspot.com

„Od Apeninów do Andów” to krótka historia, która opowiada losy trzynastoletniego chłopca z Genui. Marco wyrusza na poszukiwanie matki, która dwa lata wcześniej wyjechała do Ameryki, aby tam zarobić na utrzymanie swojej zadłużonej rodziny. Jakikolwiek ślad po matce zaginął. Mały Marco samotnie przemierza tysiące...

Gdy byłam w piątej lub w szóstej klasie, z biblioteki szkolnej musiało zniknąć 'trochę' książek.
Pomagąłam wtedy pani, wykreślić te, które zostaną oddane do recyklingu. Żal jej było kilku książek, więc dostałam kilka.

Jest to jedna z najpiękniejszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Nie należy do tych 'ciężkich książek', ma zaledwie
pięćdziesiąt stron. Gdy pani powiedziała, że na pewno się wzruszę, to nie byłam przekonana. Myliłam się!
Nie sądziłam w ogóle, że spodoba mi się tego typu powieść! A jednak! Dnia, którego otrzymałam ją, od razu po szkole się za
nię wzięłam. Raz dwa przeczytałam. Jest wspaniała! Starsznie wzruszająca! Pamiętam, że płakałam wtedy jak głupia.
Przedstawia przygody chłopca z wielką odwagą, ktróy jest niewiele młodszy ode mnie. Wyrusza na inny kontymemt
w poszukiwaniu swojej matki. Główny bohater jest zadziwiająco odważny i się ani razu nie poddał, mimo wielu przeciwnościom
losu.

Książka jest niesamowita! Jak już wcześniej pisałam strasznie płakałam. Przeczytałam ją już wiele razy.
Zawsze gdy mam jakiś dziwny chumor, gdy chce mi się płakać, ale nie mogę. Gdy te wszystkie emocje ciedzą we mnie
i nie chcą 'wypłynąć', sięgam po nią. Jest to książka nie do opisania! Jeżeli nie masz serca z kamienia, łatwo się
wzruszasz i lubisz to, to na pewno ci się spodoba! Polecam!

Gdy byłam w piątej lub w szóstej klasie, z biblioteki szkolnej musiało zniknąć 'trochę' książek.
Pomagąłam wtedy pani, wykreślić te, które zostaną oddane do recyklingu. Żal jej było kilku książek, więc dostałam kilka.

Jest to jedna z najpiękniejszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Nie należy do tych 'ciężkich książek', ma zaledwie
pięćdziesiąt stron. Gdy pani...

Bardzo wzruszająca historia, pełna ciepła, opowiada o uczuciach małego dziecka, które są bardzo dojrzałe i mężne.

Bardzo wzruszająca historia, pełna ciepła, opowiada o uczuciach małego dziecka, które są bardzo dojrzałe i mężne.