Bardzo przyjemne, sentymentalne wspomnienie z czasów dzieciństwa.

Pamiętam do dziś treść tej wzruszającej książki, zapewne dlatego, że przeczytałam ją wiele razy. I za każdym razem przeżywałam tak samo fabułę, mimo iż znałam ją prawie na pamięć:).

Żałuję, że zapodziałam gdzieś piękne, stare wydanie z urzekającymi ilustracjami.

Bardzo przyjemne, sentymentalne wspomnienie z czasów dzieciństwa.

Pamiętam do dziś treść tej wzruszającej książki, zapewne dlatego, że przeczytałam ją wiele razy. I za każdym razem przeżywałam tak samo fabułę, mimo iż znałam ją prawie na pamięć:).

Żałuję, że zapodziałam gdzieś piękne, stare wydanie z urzekającymi ilustracjami.

Czy być dobrym oznacza, że pomagając nie należy się do tego przyznawać? Mały chłopiec o imieniu Julek uważał, że bezinteresowna pomoc nie powinna mieć imienia. Czy wyszło mu to na dobre?

Julek za wszelką cenę chciał pomóc ojcu w pracy. Jego tata nie chciał się na to zgodzić, ponieważ chciał żeby Julek się uczył i zdobył należyte wykształcenie. Chłopiec jednak postawił na swoim i w nocy pracował za niego. Nie wychodziło mu to na dobre - w dzień był zmęczony i śpiący. Co za tym idzie - nie uczył się już jak dawniej. Ojciec powoli tracił do niego zaufanie. Julka bardzo to bolało, ale chęć niesienia pomocy była silniejsza od niego. Jak skończyła się ta krótka historia? Oczywiście szczęśliwie :)

Pomoc okazana rodzicom jest najpiękniejszym prezentem jakie może dać dziecko. Rodzice muszą tylko to dostrzec i docenić...

Czy być dobrym oznacza, że pomagając nie należy się do tego przyznawać? Mały chłopiec o imieniu Julek uważał, że bezinteresowna pomoc nie powinna mieć imienia. Czy wyszło mu to na dobre?

Julek za wszelką cenę chciał pomóc ojcu w pracy. Jego tata nie chciał się na to zgodzić, ponieważ chciał żeby Julek się uczył i zdobył należyte wykształcenie. Chłopiec jednak postawił na...