Pierwsza jak dotąd, książka tej pisarki, po którą - a że lubię psychologiczne - z chęcią sięgnęłam. Ta jest szczególna: mroczny thriller psychologiczny, porażający w swej wymowie na poziomie patologicznej rodziny. Dramat ociera się tu o tragedię.

Główna bohaterka, narratorka opowieści jest kobietą z podwójną tożsamością. Jej prawdziwe nazwisko brzmi: Ofelia March. Ofelia pochodzi z patologicznej rodziny. Dla jej matki zawsze najważniejszy był mężczyzna, nawet wtedy, gdy był nim zbrodniarz Frank, jak i jego syn, Marlowe.
Oto, co córka z bolesną szczerością wyznaje o swojej matce:
-" Matka nie była bystrą, inteligentną kobietą, nie miała instynktu. Żyła w swoim ciasnym świecie. Nie potrafiła przewidzieć czym się dla nas skończy obecność Marlowe'a".

Z kolei ojciec: " najbardziej ze wszystkiego na świecie kochał swoją sztukę" ( był artystą tatuażu)
Nie nadawał się na ojca. Nigdy nie dotrzymywał córce obietnic, a zobaczył się z nią dopiero wtedy, gdy uciekła z domu.

Matka, z uwagi na mężczyznę, z którym była związana, przeniosła się z 16-letnią córką z mieszkania na Manhattanie do osiedla przyczep na Florydzie, na opuszczoną farmę. Ofelia pożałowała Nowego Jorku:

-" Tęsknię za betonem i gwarem ulicznym...Potrzebuję bezdomnych bez nóg przesuwających się na wózkach po wagonikach metra..."

Miejsce, w którym zamieszkały, było mroczne z klimatem grozy - nienawidziła je. W tej niekorzystnej i nieprzyjaznej scenerii, rozpoczął się jej wielki dramat życia. Narodziła się demoniczna miłość, od której długo nie będzie mogła się uwolnić.
O Marlowe, obiekcie swojej miłości, mówi:
-" Nienawidziłam go w takim samym stopniu, w jakim byłam nim w skrytości ducha zafascynowana...Rozbudził we mnie coś wspaniałego i nieznanego, przy nim nie umiałam sobie poradzić z sobą".

Autorka nakreśliła wstrząsający portret psychologiczny dziewczyny spragnionej rodzicielskiej miłości, w miejsce której przyjęła tę demoniczną, Marlowe'a:
-" Płonęłam takim płomieniem miłości, że samej siebie nie poznawałam. Teraz się wstydzę tego..."
Biedna, nieszczęsna Ofelia, aby powrócić do normalnego życia, zmienia swoją tożsamość przyjmując nowe nazwisko: Annie Powers. Zakochuje się w mężczyźnie, który przychodzi jej z pomocą. Gray jest jedynym szlachetnym człowiekiem, jakiego poznała. Zawsze dla niej cierpliwy i delikatny, razem zbudowali rodzinę.
Na świat przychodzi córeczka, Victory:

-" Ani razu nie pomyślałam że Victory jest córką Marlowe'a. Zawsze była moja i tylko moja".

Ofelia-Annie, nie chce, tak jak jej matka, zawieść swojego dziecka, ani być tak bezradną jak ona!
-" Macierzyństwo uczyniło mnie innym człowiekiem".

Co charakterystyczne w tej powieści? Przyroda jest tłem dla rozgrywającej się akcji i współgra z nią. Kiedy Marlowe pojawił się w jej życiu, każdego popołudnia lało. Gdy jest dobrze:" słońce maluje świat na złoty kolor".
Z tamtego wrogiego bohaterce miejsca, podobało się jej tylko niebo nocą z tyloma gwiazdami, zaś jedna z nich była dla niej - na odmianę Losu.

Pierwsza jak dotąd, książka tej pisarki, po którą - a że lubię psychologiczne - z chęcią sięgnęłam. Ta jest szczególna: mroczny thriller psychologiczny, porażający w swej wymowie na poziomie patologicznej rodziny. Dramat ociera się tu o tragedię.

Główna bohaterka, narratorka opowieści jest kobietą z podwójną tożsamością. Jej prawdziwe nazwisko brzmi: Ofelia March. Ofelia...