Dragon Ball: Stawka większa niż tytuł

Okładka książki Dragon Ball: Stawka większa niż tytuł Akira Toriyama
Okładka książki Dragon Ball: Stawka większa niż tytuł
Akira Toriyama Wydawnictwo: J.P. Fantastica Cykl: Dragon Ball (tom 15) komiksy
177 str. 2 godz. 57 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Dragon Ball (tom 15)
Tytuł oryginału:
ドラゴンボール, Doragon Bōru
Wydawnictwo:
J.P. Fantastica
Data wydania:
2002-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-02-01
Liczba stron:
177
Czas czytania
2 godz. 57 min.
Język:
polski
ISBN:
8388803158
Tłumacz:
Rafał Rzepka
Tagi:
manga shounen akcja przygodowa sztuki walki supermoce
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dragon Ball Super #21: Starcie z doktorem Hafciarzem Akira Toriyama, Toyotarou
Ocena 6,0
Dragon Ball Su... Akira Toriyama, Toy...
Okładka książki Dragon Ball Super #22: Saikyō no Shitei Akira Toriyama, Toyotarou
Ocena 6,5
Dragon Ball Su... Akira Toriyama, Toy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
221 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
647
264

Na półkach: ,

Zaskakujący dobry tomik, pełen akcji i ciekawych rozwiązań. W trakcie przeglądania nie ma nudy, ciągle się coś dzieje. Jest to kontynuacja turnieju rozpoczętego w tomie poprzednim. Malutki zbiór obfituje w kilka wydarzeń, przemyśleń i kultowych starć. Niektóre dość nudne, jednak w większości były to w miarę ciekawe pojedynki.

Najnudniejszą walką dnia z pewnością była ta Ten Shinhana z Tao PaiPaiem. Była ona zupełnie bez zacięcia, nie angażująca, choć cieszy, że Ten Shinhan ponownie utarł nosa swoim dawnym mentorom. I choć uwielbiam Chi-Chi w tym tomie, jest mi troszkę smutno, że autor później nie będzie zauważał w niej tych silnych cech charakteru i jej rolę sprowadzi do obowiązków gospodyni domowej, która ciągle krzyczy na męża czy syna(ów). Scena, w której Goku zaczyna pojmować, w co się wpakował, przepiękna i bardzo śmieszna (uwielbiam). Chłop dostał nauczkę, że nie powinien zawsze być taki uczynny i każdemu obiecywać rzeczy, o których tak naprawdę nie ma pojęcia. Momentami męczyła mnie tu formuła – kończenie rozdziału w środku pojedynku i przekonywanie wzajemnych konkurentów, że teraz to już będą walczyć na poważnie, to nie przelewki itp. Takie gadanie jest dla mnie niezwykle męczące.

W tym tomie było również kilka zaskoczeń, jak chociażby tożsamość Shena i wyjaśnienie, dlaczego podjął się on walk w trakcie turnieju, w jakim celu chce „wygrać” z pewną osobą. Zaskoczyło mnie również rozsądne wyjaśnienie Goku – co prawda, typ zawsze potrafi myśleć w trakcie walki, ale jakoś zawsze to zadziwia. Tym razem przedstawił rozsądne argumenty w walce z Ten Shinhanem, choć nie pokazał wszystkiego, na co go stać i za to go szanuję (pomijając fakt, że zarówno Ten Shinhan, Kuririn czy Yamcha nie są dla niego godnymi przeciwnikami).

Praktycznie każdy pojedynek w tym tomie pokazuje wysoki poziom zawodników. Każdy z nich jest silny na swój sposób, choć może nie trafiają idealnie w dobranych dla siebie przeciwników. Dają jednak z siebie wszystko, przez co ten tomik czyta się (ogląda tak właściwie) niezwykle szybko i przyjemnie. A zakończenie sprawia, że nie można wręcz doczekać się kolejnego tomu, zapowiada się fascynująca kolejna walka, której nie można przegapić.

Zaskakujący dobry tomik, pełen akcji i ciekawych rozwiązań. W trakcie przeglądania nie ma nudy, ciągle się coś dzieje. Jest to kontynuacja turnieju rozpoczętego w tomie poprzednim. Malutki zbiór obfituje w kilka wydarzeń, przemyśleń i kultowych starć. Niektóre dość nudne, jednak w większości były to w miarę ciekawe pojedynki.

Najnudniejszą walką dnia z pewnością była ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
141

Na półkach: , , , , , ,

11/10
23. Turniej jest pierwszym i ostatnim, który reprezentował taki poziom. Wiadomo, że im dalej, tym bohaterowie będą silniejsi, jednak chyba żaden nie miał tak mocnego składu. Co jeden pojedynek to lepszy, każdy coś wnosił do historii i żaden z przegranych nie miał się czego wstydzić - nawet Yamcha, biorąc pod uwagę fakt, z kim tak naprawdę walczył.

A co najlepsze wśród zawodników znalazła się też Chi Chi… Powiem szczerze, że z czasem, gdy robi się z niej kura domowa, zapomina się trochę o tym, że ona też świetnie zna się na sztukach walki. Co prawda z takim składem nie miała większych szans - wśród najpotężniejszych wojowników, jakich poznaliśmy do tej pory - ale i tak jest jedną z niewielu kobiet, które w ogóle coś osiągnęły na Turnieju.
No i zdobyła upragnionego męża, więc na pewno nie ma na co narzekać!

Oczywiście tom wygrywa pojedynek Goku z Tienem. Można powiedzieć, że runda druga po ostatnim Turnieju. I jeśli wcześniej Tien wygrał dosłownie o włos, tak tym razem nie miał najmniejszych szans. Goku nie tylko urósł w siłę i zdobył niebywałą odporność - jego intuicja w walce też jeszcze bardziej się polepszyła!
Co można powiedzieć o Goku, to że może i w życiu codziennym jest kretynem (zresztą - oświadczył się publicznie Chi Chi nadal nie do końca pojmując, co to w ogóle jest ,,małżeństwo”),ale w walce potrafił używać głowy jak mało kto. A teraz, gdy miał za sobą lata treningów i doświadczenia to już nie jest tylko sprytny dzieciak, ale wojownik jak się patrzy, którego należy brać na poważnie.

No i jak mogłabym nie wspomnieć o Piccolo! Co prawda główna walka z Goku jeszcze przed nim, ale już teraz szacun za to, że docenił Kuririna. Arogancki z niego dupek? Tak, jednak nadal potrafi ocenić swoje możliwości i nie płacze, że ktoś ośmielił się go uderzyć.

11/10
23. Turniej jest pierwszym i ostatnim, który reprezentował taki poziom. Wiadomo, że im dalej, tym bohaterowie będą silniejsi, jednak chyba żaden nie miał tak mocnego składu. Co jeden pojedynek to lepszy, każdy coś wnosił do historii i żaden z przegranych nie miał się czego wstydzić - nawet Yamcha, biorąc pod uwagę fakt, z kim tak naprawdę walczył.

A co najlepsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
983
540

Na półkach: , , , , , , , , ,

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Goku pokonuje Chi-Chi, zgadzając się na związek małżeński i tak podczas turnieju nieoczekiwanie Goku przestaje być kawalerem.

Następna walka to Kuririn i Piccolo. Od razu widać, że Piccolo to nie jakiś tam zły do szpiku kości charakter, ma świetne teksty pełne ironii, ale też chęć do walki, sprawdzenia się, po prostu nawiązania kontaktu. On tak nie do końca chciał siać grozę i postrach, bo gdyby tak było, zacząłby atakować miasta zamiast brać udział w turnieju. Nawet samo to, co powiedział do Kuririna pokazuje, że jest kimś więcej:
- He he he, muszę przyznać, że mnie zaskoczyłeś... Nie sztuką lewitacji bynajmniej... Jakością technik, szybkością ruchów, wytrwałością... Pokaże ci coś w ramach przeprosin za nazwanie płotką.
- Tak? Niby co mi pokażesz?
- Kawałek prawdziwej siły Juniora!

Kuririn ostatecznie się poddaje, ale i tak walczył dzielnie. On nie był taki, jak Goku, że do ostatniej kropli krwi chciał próbować wygrywać.

No i kolejny pojedynek: Shen i Yamcha, przy czym wszyscy uważają, że Yamcha będzie górą, a Shen tylko przypadkiem zakwalifikował się do turnieju.

To dość zabawne patrzeć, jak Yamcha obrywa. :D

Walka Goku z Tenshinhanem też była ciekawa, zwłaszcza nowa technika, czyli rozdzielenie na czworo, której dwa słabe punkty dostrzegł Goku i użył Kaiokena, techniki Tenshinhana.

A później mamy Shena i Piccolo, kolejna mocna walka, niezakończona w tym tomie.


Co uwielbiam w tym tomiku:

* Goku przed walka z Chi-Chi:
- Kurza twarz, cały czas jesteś wkurzona... Dlaczego?!
- Zapytaj swojego serca, głuptoku!
- Hę?! Kiedy ja naprawdę nic z tego nie rozumiem... Czy ty mnie z kimś nie pomyliłaś?
(...)
- Przyrzekłeś wziąć mnie za żonę! - krzyczy Chi-Chi.
- Ty, Kuririn, co to jest "żona"?! Kuririn!
- Ty skończony idioto! "Brać za żonę" oznacza ożenić się, wziąć ślub! Ty draniu! Kiedy zdążyłeś oświadczyć się takiej superlasce?! Tylko o sobie myślisz, ty!!!
- Będziecie małżeństwem i zamieszkacie razem na zawsze, chłopie! - dodaje Yamcha. - Chyba nie oświadczyłeś się nie wiedząc o tym?!
- Zamieszkać razem... Z tobą?! Ja ci to obiecałem?!

* Goku w myślach:
"Tylko że na myślałem sobie tak: ja wezmę sobie coś od niej, ona ode mnie... Jakieś żarcie... No ale cóż, obietnica obietnicą, trzeba jej dotrzymywać..."
I na głos pyta:
- To co, jesteś moją żoną?
- Jestem!

* Piccolo do siebie po walce z Kuririnem:
"Coś mi się zdaje, że niełatwo będzie zawładnąć tą planetą..."

* Komentator o walce Yamchy z Shenem:
- Cha cha cha... Jejku jejku... Zawodnik Yamcha doprowadził przeciwnika do utraty równowagi... Ale ten upadając przypadkowo kopnął go w nerkę!

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Goku pokonuje Chi-Chi, zgadzając się na związek małżeński i tak podczas turnieju nieoczekiwanie Goku przestaje być kawalerem.

Następna walka to Kuririn i Piccolo. Od razu widać, że Piccolo to nie jakiś tam zły do szpiku kości charakter, ma świetne teksty pełne ironii, ale też chęć do walki,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
947
724

Na półkach: , , , ,

Minęło kolejne 3 lata... Będziecie bardzo zdziwieni jak ponownie zobaczycie Goku... Zmienił się nie do poznania... Rozpoczyna się kolejny turniej sztuk walk... Lecz jest on niezwykłe ważny dla historii świata...

W turnieju bierze udział sama śmietanka... Goku, Piccolo, Tenshinhan, Yamcha, Kuririn... Będziecie zaskoczeni niektórymi powrotami i nowymi postaciami... Walki stoją na bardzo wysokim poziomie...

Tom ten zdecydowanie polecam...

Minęło kolejne 3 lata... Będziecie bardzo zdziwieni jak ponownie zobaczycie Goku... Zmienił się nie do poznania... Rozpoczyna się kolejny turniej sztuk walk... Lecz jest on niezwykłe ważny dla historii świata...

W turnieju bierze udział sama śmietanka... Goku, Piccolo, Tenshinhan, Yamcha, Kuririn... Będziecie zaskoczeni niektórymi powrotami i nowymi postaciami... Walki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2080
546

Na półkach: , , ,

Tien bardzo grzecznie wygrywa, Goku jako dupa wołowa nieznająca konsekwencji oświadczyn, no a Yamcha popisał się, jak to zadufany i zbyt pewnym siebie osobnik. Rewelka.

Tien bardzo grzecznie wygrywa, Goku jako dupa wołowa nieznająca konsekwencji oświadczyn, no a Yamcha popisał się, jak to zadufany i zbyt pewnym siebie osobnik. Rewelka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    369
  • Posiadam
    128
  • Manga
    68
  • Chcę przeczytać
    40
  • Ulubione
    20
  • Komiksy
    13
  • Mangi
    12
  • Dragon Ball
    8
  • Komiks
    4
  • Mangi
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dragon Ball: Stawka większa niż tytuł


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także