cóż mam dodać ? jako osoba zakochana w Edynburgu nie mogłam nie przeczytać całej serii! Kocham! kwintesencja szkockiego humoru. Autor wiele lat pisał te opowieści w formie felietonów do lokalnej gazety i wreszcie na życzenie czytelników wydał w formie ksiązkowej. Kocham bezkrytycznie. Znam każdą ulicę, każdy zaufek. Nie mogę się nie wciągnąć w historię lokatorów 44 Scotland Street , nie mogę nie docenić ich poczucia sarkazmu , lokalizmów , błyskotliwej filozoficznej refleksji . Kocham Edynburg i kocham wszystko co szkockie. Wybaczcie mi brak krytycyzmu :)

cóż mam dodać ? jako osoba zakochana w Edynburgu nie mogłam nie przeczytać całej serii! Kocham! kwintesencja szkockiego humoru. Autor wiele lat pisał te opowieści w formie felietonów do lokalnej gazety i wreszcie na życzenie czytelników wydał w formie ksiązkowej. Kocham bezkrytycznie. Znam każdą ulicę, każdy zaufek. Nie mogę się nie wciągnąć w historię lokatorów 44 Scotland...

Kto zakochał się w Edynburgu ( ja;) ) ten już pokocha wszystko co związane z tym miastem. Ale nawet, gdyby McCall Smith opisywał przygody sąsiadów z innej części świata, można by książę ocenić tak samo :
- nie są w niej zawarte szablonowe codzienności, a autentyczne przygody ciekawych ludzi
- humoru jest co nie miara i to naprawdę dobrego
- obroty akcji zmieniają się jak w kalejdoskopie
- książka nie nudzi, nie przeciąga opisów
- jest świetna a niby taka zwyczajna - CZYŻ NIE DLATEGO POWINNIŚMY KOCHAĆ LUDZI.

Kto zakochał się w Edynburgu ( ja;) ) ten już pokocha wszystko co związane z tym miastem. Ale nawet, gdyby McCall Smith opisywał przygody sąsiadów z innej części świata, można by książę ocenić tak samo :
- nie są w niej zawarte szablonowe codzienności, a autentyczne przygody ciekawych ludzi
- humoru jest co nie miara i to naprawdę dobrego
- obroty akcji zmieniają się jak...

Weź kawę, herbatę czy wodę z listkami mięty. Usiądź wygodnie i przenieś się do Edynburga, by spotkać się z bohaterami opowieści. Zobaczysz, że są podobni do ludzi z Twojego bliższego i dalszego otoczenia. Mają zalety i wady. Lubią porozmawiać, czasem poplotkować. Niektórzy próbują manipulować, knuć intrygować. Inni są życzliwi. Tak jak to bywa w małych wspólnotach sąsiedzkich.
Opowieści utrzymane są w dobrym tonie, a ich Autorowi nie brakuje poczucia humoru.

Weź kawę, herbatę czy wodę z listkami mięty. Usiądź wygodnie i przenieś się do Edynburga, by spotkać się z bohaterami opowieści. Zobaczysz, że są podobni do ludzi z Twojego bliższego i dalszego otoczenia. Mają zalety i wady. Lubią porozmawiać, czasem poplotkować. Niektórzy próbują manipulować, knuć intrygować. Inni są życzliwi. Tak jak to bywa w małych wspólnotach...

https://slowemmalowane.blogspot.com/2011/02/alexander-mccall-smith-opowiesci-przy.html

https://slowemmalowane.blogspot.com/2011/02/alexander-mccall-smith-opowiesci-przy.html

http://przemyslanerecenzje.blogspot.com/2017/01/alexander-mccall-smith-opowiesci-przy.html

http://przemyslanerecenzje.blogspot.com/2017/01/alexander-mccall-smith-opowiesci-przy.html

Przyjemna i wesoła książka - idealna na lato (cała seria "44 Scotland Street")

Przyjemna i wesoła książka - idealna na lato (cała seria "44 Scotland Street")

Genialna książka opisująca codzienność Edynburga z odrobiną humoru. Ciekawi bohaterowie z interesującym życiem. Lektura idealna na wieczory przy herbacie. :)

Genialna książka opisująca codzienność Edynburga z odrobiną humoru. Ciekawi bohaterowie z interesującym życiem. Lektura idealna na wieczory przy herbacie. :)

Przyznaję, że czytałam tylko dla Bertiego.
Przyznaję, że kilka epizodów kompletnie pominęłam.
Przyznaję, że nie mam specjalnej ochoty kontynuować serii.
Ale przyznać też muszę, że nie jest zła.
Tylko jakoś tak... Jakoś nie tak.

Przyznaję, że czytałam tylko dla Bertiego.
Przyznaję, że kilka epizodów kompletnie pominęłam.
Przyznaję, że nie mam specjalnej ochoty kontynuować serii.
Ale przyznać też muszę, że nie jest zła.
Tylko jakoś tak... Jakoś nie tak.

Rzeczywiście do poczytania przy kawie. Historie kilkorga bohaterów przedstawione są niemal tak, jakbyśmy z nimi (tymi bohaterami) plotkowali sobie przy kawiarnianym stoliku albo w zaciszu domowej kuchni. Podane lekko, dowcipnie i błyskotliwie, choć tematyka wcale lekka nie jest. Samo życie. Podobały mi się te opowieści.

Rzeczywiście do poczytania przy kawie. Historie kilkorga bohaterów przedstawione są niemal tak, jakbyśmy z nimi (tymi bohaterami) plotkowali sobie przy kawiarnianym stoliku albo w zaciszu domowej kuchni. Podane lekko, dowcipnie i błyskotliwie, choć tematyka wcale lekka nie jest. Samo życie. Podobały mi się te opowieści.

uwielbiam całą serię. nieobiektywna słabość.

uwielbiam całą serię. nieobiektywna słabość.