Cyrulik sewilski

Okładka książki Cyrulik sewilski Pierre Augustin Caron de Beaumarchais
Okładka książki Cyrulik sewilski
Pierre Augustin Caron de Beaumarchais Wydawnictwo: Zielona Sowa Seria: Arcydzieła Literatury Światowej [Zielona Sowa] klasyka
142 str. 2 godz. 22 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Arcydzieła Literatury Światowej [Zielona Sowa]
Tytuł oryginału:
Le Barbier de Séville
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
142
Czas czytania
2 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
8373893903
Tłumacz:
Tadeusz Boy-Żeleński
Tagi:
literatura francuska literatura XVIII wieku
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
19

Na półkach:

Błyskotliwa barokowo operowa komedia romantyczna.
Historia o uwięzieniu młodej kobiecej cnoty
i daremnej przezorności w jej utrzymaniu.
O ludziach uczciwych tylko na tyle , ile trze­ba, aby unik­nąć zna­jo­mo­ści ze strycz­kiem. przy­tło­czo­nych dłu­ga­mi, go­niących reszt­ką pie­nię­dzy, śmie­jących się skwa­pli­wie, z obawy by nie mu­sieć pła­kać.
Czyta się jak powieść, didiskalia autor umieszcił w dialogach
Znakomity background tłumacza BoyaŻeleńskiego we wstępie i must-read glossa autora do Króla.
Byłem zachwycony.

Błyskotliwa barokowo operowa komedia romantyczna.
Historia o uwięzieniu młodej kobiecej cnoty
i daremnej przezorności w jej utrzymaniu.
O ludziach uczciwych tylko na tyle , ile trze­ba, aby unik­nąć zna­jo­mo­ści ze strycz­kiem. przy­tło­czo­nych dłu­ga­mi, go­niących reszt­ką pie­nię­dzy, śmie­jących się skwa­pli­wie, z obawy by nie mu­sieć pła­kać.
Czyta się jak powieść,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3821
3763

Na półkach:

Cyrulik ma coś z Fredry (choć chronologicznie to odwrotnie),zabawne, przewrotne, krotochwilne.

Cyrulik ma coś z Fredry (choć chronologicznie to odwrotnie),zabawne, przewrotne, krotochwilne.

Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach: , , , , , , ,

8,5/10
Po przeczytaniu kilku polskich komedii oświeceniowych, wszystkich z niemalże identycznymi postaciami piętnującymi te same przywary narodowe i podobnymi intrygami, "Cyrulik sewilski" przedstawia się jako sztuka na poziomie znacznie wyższym.

Co prawda, mniej tu charakterystycznego dla epoki dydaktyzmu, ale jest za to wartka fabuła z dynamiczną intrygą, wyśmienicie skonstruowanymi postaciami i jeszcze lepszymi dialogami, co robi znacznie większe wrażenie niż sztywne treści polityczno-społeczne. Beaumarchais mimo wszystko przemyca pewne treści, które godziły we francuską arystokrację i ancien regime, ale są one na tyle subtelne, że współczesnemu czytelnikowi ciężko byłoby je w ogóle zauważyć. Nawet przeczytawszy biogram pisarza i długaśną przedmowę napisaną przez Boya-Żeleńskiego znalazłem zaledwie kilka takich przytyków w stronę francuskiej monarchii. Były jednak widoczne w Wersalu, więc długo sprzeciwiano się wystawieniu "Cyrulika" - perypetie wokół premiery tej sztuki mogłyby same posłużyć jako wyśmienita komedia.

W samym "Cyruliku sewilskim" Figaro i Almawiwa prześcigają się cały czas do miana najbardziej przebiegłego bohatera, ale nawet antagonista, którym jest doktor Bartolo, wykazuje sporą ilość sprytu i przytomności umysłu. Właśnie dzięki żywej postaci antagonisty "Cyrulik sewilski" jest tak dobry - rzadko się zdarza, by czarny charakter, którego pozytywni bohaterowie próbują ciągle wykiwać, był tak świadomy zagęszczającej się wokół niego sieci intryg. Zakończenie jest oczywiście przewidywalne, ale nie przeszkadza to cieszyć się fabułą i niesamowitym humorem - to chyba najzabawniejsza sztuka, jaką dotychczas czytałem, bo nawet Molier rozśmiesza mnie średnio dwa razy rzadziej w ciągu jednego dramatu.

8,5/10
Po przeczytaniu kilku polskich komedii oświeceniowych, wszystkich z niemalże identycznymi postaciami piętnującymi te same przywary narodowe i podobnymi intrygami, "Cyrulik sewilski" przedstawia się jako sztuka na poziomie znacznie wyższym.

Co prawda, mniej tu charakterystycznego dla epoki dydaktyzmu, ale jest za to wartka fabuła z dynamiczną intrygą, wyśmienicie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
86

Na półkach: ,

Hrabia przyjechał do Sewilli, podając się za ubogiego Lindora. Rozynie grozi małżeństwo z jej opiekunem, Bartolem. Dawny sługa hrabiego, służący teraz Bartolowi, pomaga Lindorowi.

Hrabia przyjechał do Sewilli, podając się za ubogiego Lindora. Rozynie grozi małżeństwo z jej opiekunem, Bartolem. Dawny sługa hrabiego, służący teraz Bartolowi, pomaga Lindorowi.

Pokaż mimo to

avatar
163
163

Na półkach: , , ,

Przezorny zawsze ubezpieczony?
Oj, nie... Podtytuł utworu brzmi: "Daremna przezorność". I nie bez powodu...

Sewilla. Hrabia Almawiwa kocha piękną Rozynę. Konkury nie są łatwe, bowiem kobieta nie może wychodzić z domu ani przyjmować gości. Pilnuje jej Bartolo, który ma wobec niej pewne plany. Almawiwa jednak nie zamierza się poddawać - w zdobyciu ukochanej pomaga mu dawny sługa, nieoceniony Figaro...

Komedia Beaumarchais'go skrzy się błyskotliwym dowcipem. Niedościgniony jest w nim tytułowy cyrulik, który naśmiewa się ze wszystkiego i wszystkich. Jego filozofia życiowa nakazująca mu śmianie się z obawy, by nie musiał płakać, jest genialna. Figaro, choć niekiedy posługuje się ironią, jest sympatyczny i chętnie pomaga innym osiągnąć szczęście. To właśnie on, choć pochodzi z niskiej warstwy społecznej, pociąga za sznurki i sprawuje nad wszystkim kontrolę.
Bartolo, ten "zły", również wzbudza sympatię, głównie ze względu na swą "daremną przezorność".

"Cyrulik sewilski", podobnie jak kolejne dwie części trylogii o Figarze, swego czasu wzbudził sporo kontrowersji z powodu zanegowania występującego w XVIII - wiecznej Francji porządku społecznego. W utworze to Figaro jest najważniejszą postacią; arystokrata uzależniony jest od jego pomocy, a Bartolo, przedstawiciel mieszczaństwa, zostaje przez niego wystrychnięty na dudka.

Komedia Beaumarchais'go to bardzo przyjemna lektura, pełna humoru, optymizmu i mądrości życiowych Figara. Głównym atutem utworu jest właśnie tytułowy bohater, którego nie można nie lubić.

Warto też zapoznać się z "Umiarkowanym listem o upadku i krytyce Cyrulika sewilskiego", w którym autor z dużą dozą humoru i z dystansem opowiada o złym przyjęciu jego komedii. Słusznie zauważa, że: "Tacy są ludzie: powiodło ci się, przyjmują cię, obnoszą, pieszczą, szczycą się tobą; ale strzeż się potknąć: za najmniejszym złym stąpnięciem, < o, moi przyjaciele! pamiętajcie, że nie ma przyjaciół!>".
Polecam!

Przezorny zawsze ubezpieczony?
Oj, nie... Podtytuł utworu brzmi: "Daremna przezorność". I nie bez powodu...

Sewilla. Hrabia Almawiwa kocha piękną Rozynę. Konkury nie są łatwe, bowiem kobieta nie może wychodzić z domu ani przyjmować gości. Pilnuje jej Bartolo, który ma wobec niej pewne plany. Almawiwa jednak nie zamierza się poddawać - w zdobyciu ukochanej pomaga mu dawny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
24

Na półkach: , ,

„(…) poproszę cię, znakomity panie, abyś mnie sądził sam, bez względu na przeszłe, obecne i przyszłe krytyki; wiesz bowiem, iż z profesji gazeciarze są często wrogami pisarzy. Będę miał nawet tę zachłanność, aby cię uprzedzić, iż raz wziąwszy w ręce akta sprawy, czy chcesz, czy nie, musisz bezwarunkowo być mym sędzią, jesteś bowiem moim czytelnikiem.”*

Wedle życzenia, monsieur de Beaumarchais.

Hrabia Almawiwa zakochał się w dziewczynie imieniem Rozyna. To dla niej przyjechał z Madrytu do Sewilli i wystaje na ulicy pod jej oknem, roztropnie podając się za ubogiego Lindora. Rozynie grozi ożenek z jej posuniętym w latach opiekunem, Bartolo. Hrabia, upewniwszy się co do uczuć dziewczyny, postanawia nie dopuścić do tych zaślubin. W osiągnięciu celu pomaga mu dawny sługa, Figaro, który obecnie świadczy usługi rywalowi Almawiwy. Cała heca prowadzi do dość przewidywalnego, acz bardzo ciekawego zakończenia. Nie na darmo podtytuł dramatu brzmi „Daremna przezorność”!

Nie mam dużego doświadczenia z francuskimi komediami. Jedyną, jaką sobie w tej chwili przypominam, jest „Świętoszek” Moliera, notabene godny polecenia. Trudno jest mi zatem stwierdzić, czy „Cyrulik…” to tylko utwór jakich wiele. Niemniej jest na tyle zabawny, że z chęcią wybrałabym się kiedyś na przedstawienie teatralne. Mamy tu do czynienia z trzema rodzajami komizmu: słowa, sytuacji i postaci. (Nauka w liceum nie poszła na marne!) Oto mała próbka pierwszego z nich:

Głowa trzęsąca, pałka goła,
Oczy wypukłe, niby u woła,
Szyja na bakier, krzywa łopatka,
Kibić zręczna jak u niedźwiadka,
Gęba dziobata, mina tępa.
Nos zakrzywiony, jak u sępa,
Nogi skręcone i koszlawe,
Głos oburkliwy, suknie wszawe;
Postać stworzona do amorów:
Słowem – to brylant wszechdoktorów!**

Na uwagę zasługuje również fabuła. Pozornie jest to historia na wskroś banalna, powiedziałabym nawet: rodem z telenoweli. W rzeczywistości spotykamy się tu z humorystyczną intrygą i kłamstwami szytymi naprawdę cienkimi nićmi, na które jednak dają się nabrać niektórzy bohaterowie. Przesympatyczną postacią jest tytułowy cyrulik Figaro. Jeśli tylko będę miała okazję, na pewno wybiorę się na jego „Wesele…”. Świetnie nakreślony został również Bartolo, on z kolei jako czarny charakter.

Kto z Was w ciągu ostatnich trzech lat dobrowolnie przeczytał jakikolwiek dramat? Mam wrażenie, że w ogóle się tego nie praktykuje, nie wliczając szkoły i lektur obowiązkowych. To rodzaj nietypowy jak na dzisiejsze czasy i odchodzący w zapomnienie. Szkoda, bo niektóre utwory naprawdę zasługują na większą uwagę. Jedne mniej, drugie bardziej, ale jednak. Dlatego z całym rozmysłem polecam „Cyrulika sewilskiego”.

* Pierre Augustin Caron de Beaumarchais, "Cyrulik sewilski", Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2003, Umiarkowany list o upadku i krytyce "Cyrulika sewilskiego", str. 30
** tamże, str. 87

„(…) poproszę cię, znakomity panie, abyś mnie sądził sam, bez względu na przeszłe, obecne i przyszłe krytyki; wiesz bowiem, iż z profesji gazeciarze są często wrogami pisarzy. Będę miał nawet tę zachłanność, aby cię uprzedzić, iż raz wziąwszy w ręce akta sprawy, czy chcesz, czy nie, musisz bezwarunkowo być mym sędzią, jesteś bowiem moim czytelnikiem.”*

Wedle życzenia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    140
  • Przeczytane
    85
  • Posiadam
    11
  • Literatura francuska
    8
  • Dramat
    4
  • Literatura francuska
    3
  • Oświecenie
    3
  • Klasyka - XVIII w.
    2
  • Klasyka literatury
    2
  • Arcydzieła Literatury Światowej
    2

Cytaty

Więcej
Pierre Augustin Caron de Beaumarchais Cyrulik sewilski Zobacz więcej
Pierre Augustin Caron de Beaumarchais Cyrulik sewilski Zobacz więcej
Pierre Augustin Caron de Beaumarchais Cyrulik sewilski Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także