Delirium

Okładka książki Delirium
Lauren Oliver Wydawnictwo: Moondrive Cykl: Delirium (tom 1) fantasy, science fiction
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Delirium (tom 1)
Tytuł oryginału:
Delirium
Wydawnictwo:
Moondrive
Data wydania:
2012-04-18
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-18
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375151565
Tłumacz:
Monika Bukowska
Tagi:
miłość dystopia

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
905
171

Na półkach: , ,

Miłość. Na jej temat napisano wiele książek czy wierszy, powstało mnóstwo filmów i piosenek. Ludzie z roztkliwieniem wspominają swoje pierwsze zauroczenia, a niektórzy niecierpliwie czekają na to, by i oni doznali tego potężnego uczucia. Co jednak, jeśli miłość nie jest czymś dobrym, lecz wyniszczającym i prowadzącym do śmierci?

„Oto najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija człowieka, gdy go dopada i wtedy, gdy go omija.”

Lena Haloway to nastolatka żyjąca w Portland wraz z ciotką Carol, wujkiem Williamem i kuzynkami Grace oraz Jenny. Dziewczyna czuje się napiętnowana przez społeczeństwo, a każdemu jej krokowi towarzyszą pogardliwe szepty i nieprzychylne spojrzenia. Wszystko to spowodowane jest samobójstwem matki Leny, które miało miejsce wiele lat temu. Nastolatka stara się jak najlepiej wpasować w otoczenie, by udowodnić wszystkim, że ani trochę nie przypomina rodzicielki, której życie skończyło się przez najbardziej podstępną dolegliwość: miłość.

Amor deliria nervosa to choroba, której sama nazwa budzi dreszcz niepokoju w mieszkańcach Portland. Po długim czasie wynaleziono lek na tę dotkliwość, jednak może być on podawany dopiero, gdy dana osoba ukończy osiemnasty rok życia. Młodzi ludzie odliczają dni do zabiegu, wręcz podskakując z ekscytacji – poza drobnymi wyjątkami, czyli osobami, które wcześniej zaraziły się chorobą. Mimo wszystko je również można wyleczyć, podając remedium. Wtedy uczucia znikają, a ludzie stają się raczej obojętni na to, co ich otacza. Lena należy do grupy nastolatków niecierpliwie czekających na zabieg. Jest ona obowiązkowa, posłuszna i ślepo wierzy we wszystko, co mówią władze. Stara się trzymać z daleka od wszelkich przejawów buntu. To jednak zmienia się, gdy dziewczyna poznaje Aleksa. Lena zaczyna kwestionować, czy miłość rzeczywiście jest czymś tak przerażającym, jak wpajano jej od dziecka. Ogrodzenie otaczające miasto przestaje być znakiem bezpieczeństwa, lecz ograniczenia. Wątpliwości narastają, gdy dziewczyna stopniowo zaczyna odkrywać kolejne rzeczy, które trzymano przed nią w sekrecie, a zarażona matka przestaje być powodem do wstydu. Wtedy nastolatka postanawia głośno sprzeciwić się otaczającej ją rzeczywistości.

„Całe powietrze uchodzi ze mnie i wszystko zastyga na sekundę, jak gdybym spoglądała na niego przez obiektyw, w maksymalnym zbliżeniu, a świat zatrzymał się na krótką chwilę między otwarciem a zamknięciem migawki.”

Kiedy wzięłam „Delirium” do ręki i przeczytałam opis, mimowolnie zaczęłam zastanawiać się nad tym, jak wyglądałby świat bez miłości. Początkowo myślałam jedynie o tym romantycznym uczuciu, jednak gdy zabrałam się do lektury, z każdą przekręcaną stroną coraz bardziej zaczęłam zdawać sobie sprawę, jak wiele odcieni ma miłość. Troska i opiekuńczość matki w stosunku do dziecka, oddanie między przyjaciółmi… Bez tego uczucia nie czulibyśmy nic do jakiegokolwiek człowieka, może jedynie poczucie obowiązku, kiedy chodziłoby o kogoś z rodziny. Wszystko byłoby nam właściwie obojętne: nie potrafilibyśmy zdobyć się na empatię, nie bylibyśmy również szczęśliwi. Nasze życie polegałoby na prześlizgiwaniu się przez nie, a nie na przeżywaniu go.

„Wyleczeni, niezdolni do silnych namiętności, są w ten sposób ocaleni zarówno przed przeszłym, jak i przyszłym cierpieniem.”

Główna bohaterka książki, Lena, przechodzi ogromną metamorfozę. Początkowo jest niesprawiającą kłopotów, ułożoną osobą, robiącą to, czego oczekują od niej inni. Później jednak, pod wpływem kolejnych wydarzeń, zaczyna dojrzewać, staje się bardziej niezależna i pewna siebie, ma własne zdanie i chce walczyć o swoje. Bardzo polubiłam tę postać, gdyż jej zachowania mają swój motyw, a reakcje są adekwatne do sytuacji. Alex to bohater, którego obdarzyłam chyba największą sympatią. Nie jest człowiekiem idealnym, ma zarówno wady, jak i zalety. Być może to właśnie dzięki temu jest tak… prawdziwy i realny, co zdecydowanie działa na jego korzyść.

Sposób narracji bardzo przypadł mi do gustu, podobnie jak styl autorki. Lauren Oliver umiejętnie kreuje napięcie, przekonująco przedstawia również emocje postaci. Wszystkie wydarzenia „Delirium” z biegiem czasu łączą się w sensowną całość, nie ma tu niespójności czy niedokładności.

Na okładce widnieje opinia, porównująca tę książkę do „Igrzysk śmierci”. Z pewnością nie tylko ja zauważyłam, że ostatnio coraz więcej powieści jest przyrównywanych do serii autorstwa Suzanne Collins, jak gdyby miało to zapewnić innym utworom większą popularność. Zazwyczaj jednak tego typu rekomendacje są po prostu przesadzone. W tym przypadku zaryzykowałabym stwierdzenie, że słowa: „Jesteś pod wrażeniem Igrzysk śmierci? Oto następna trylogia, na punkcie której totalnie zwariujesz” są słuszne. „Delirium” przypomina „Igrzyska śmierci” panującym w obydwu seriach klimatem, przez co połknęłam utwór Lauren Oliver w bardzo krótkim czasie.

Ta książka błyskawicznie trafiła do grona ulubionych, a ja jak na szpilkach czekam na kontynuację losów Leny. Po takim zakończeniu z pewnością jeszcze przez długi czas będę myśleć o „Delirium” i świecie wykreowanym przez autorkę.

Gdyby miłość była chorobą, chcielibyście się wyleczyć?

Miłość. Na jej temat napisano wiele książek czy wierszy, powstało mnóstwo filmów i piosenek. Ludzie z roztkliwieniem wspominają swoje pierwsze zauroczenia, a niektórzy niecierpliwie czekają na to, by i oni doznali tego potężnego uczucia. Co jednak, jeśli miłość nie jest czymś dobrym, lecz wyniszczającym i prowadzącym do śmierci?

„Oto najbardziej zdradliwa choroba na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 293
  • Chcę przeczytać
    9 577
  • Posiadam
    2 772
  • Ulubione
    1 545
  • Chcę w prezencie
    409
  • Teraz czytam
    268
  • 2013
    154
  • 2014
    133
  • Fantastyka
    105
  • 2012
    84

Cytaty

Więcej
Lauren Oliver Delirium Zobacz więcej
Lauren Oliver Delirium Zobacz więcej
Lauren Oliver Delirium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także