Historia Włoch jest bardzo burzliwa, tragiczna i momentami też nie do końca zrozumiała, dla kogoś kto "nie siedzi" w tym temacie. Dla wielu Italia to mafia - Ojciec Chrzestny, Rzym - piękna i zabytkowa stolica kraju, Watykan i kolejni papieże, Wenecja - jej przepiękne kanały i gondolierzy. Pizza, naprawdę wyśmienita kawa i nieziemskie lody, oraz wszędzie obecne makarony na różne sposoby podawane też m.in. z wszechobecną oliwą, świeżo dojrzałymi pomidorami, czasem tuńczykiem i parmezanem (tak przynajmniej ja ją pamiętam:)))

Pan Ambroziewicz w swoim wnikliwym i bardzo szczegółowym, choć momentami lekko tendencyjnym reportażu ukazuje nam ten piękny kraj, troszkę z innej perspektywy, bardzo mrocznej i raczej mało chlubnej historii.

Książka jest z 1988 roku, więc wiele informacji w niej zawartych już
zdezaktualizowało się, aczkolwiek jeśli chodzi o samą ideę przedstawienia kształtowania się włoskiego terroryzmu po II wojnie światowej, trzeba przyznać, że pomijając pewne odautorskie skojarzenia czy sformułowania użyte w tekście, które momentami mogą drażnić czy denerwować swoimi ideologicznymi naleciałościami czy sympatiami, warto po nią sięgnąć.

Jest to pewnego rodzaju kompendium wiedzy o organizacjach terrorystycznych powstałych w Italii, których ilość i szybkość powstawania można jedynie porównać do tego, jak wyrastają w lesie grzyby po deszczu(ich liczba momentami przekraczała 200 na przestrzeni kilku czy kilkunastu lat!) o powiązaniach świata mafijnego, politycznego i terrorystycznego. Jako ciekawostkę autor podaje fakt istnienia czarnego i czerwonego terroryzmu, odmian mocno połączonych z określonymi grupami społeczno-politycznymi, których genezy należy szukać w okresie przed i powojennym Italii.

Według mnie ciekawa i warta przejrzenia rzecz, autor dużo miejsca poświęcił w niej słynnym już Czerwonym Brygadom, zamachowi na Aldo Moro i wielu innych znanych i mniej ważnych polityków, sędziów, prokuratorów, papieża Jana Pawła II.

Skala i ogrom zamachów terrorystycznych we Włoszech do roku 1988 naprawdę przeraża, indolencja władz, brak umiejętności dogadania się między politykami, rywalizacja między policją i specjalnymi oddziałami karabinierów, ale też udział amerykańskiego wywiadu w powojennej historii Włoch, który włożył w ten kraj ogromne pieniądze oczywiście nie za darmo... i wiele innych intrygujących kwestii odsłania przed nami autor reportażu Aniołowie śmierci.

Uważam, że pomimo pewnych naleciałości warto sięgnąć po tę pozycję.

Polecam

Historia Włoch jest bardzo burzliwa, tragiczna i momentami też nie do końca zrozumiała, dla kogoś kto "nie siedzi" w tym temacie. Dla wielu Italia to mafia - Ojciec Chrzestny, Rzym - piękna i zabytkowa stolica kraju, Watykan i kolejni papieże, Wenecja - jej przepiękne kanały i gondolierzy. Pizza, naprawdę wyśmienita kawa i nieziemskie lody, oraz wszędzie obecne makarony na...