Zaczyna się dość fajnie: już nie taka młoda (28 lat) Lucy mieszka w rodzinnej posiadłości swego brata wraz z jego żoną i pięciorgiem dzieci oraz ze swoją matką, wiodąc nudne życie. Ma za sobą trzy sezony i kilka propozycji matrymonialnych, które odrzuciła. Lubi czytać i interesuje się psychologią dziecięcą oraz wpływem przeżyć z dzieciństwa na rozwój człowieka. Koresponduje z naukowcem prowadzącym badania w tej dziedzinie i bardzo pragnie wyjechać do Londynu, żeby go poznać osobiście. Niespodziewanie nadarza się ku temu okazja, gdy wiekowa już hrabina z sąsiedztwa proponuje Lucy posadę przyzwoitki dla swojej młodej krewniaczki wchodzącej dopiero na salony. Owa hrabina posiada wnuka Iwana, którego jej syn spłodził w związku pozamałżeńskim z cyganką. Gdy Iwan miał 7 lat został odebrany matce, a babka umieściła go w szkole z internatem prowadzonej surową ręką , w której umieszczano bękarty. Teraz Iwan otrzymał tytuł i majątek po zmarłym bez innych potomków ojcu, a babka ma zamiar doczekać się wnuków dla utrzymania linii. Jednak Iwan nienawidzi swojej babki i robi wszystko na przekór starszej lady. A hrabina wdowa zatrudniając Lucy ma swoje plany co do niej i do Iwana.
Ogólnie czyta się fajnie, tylko jak dla mnie za dużo tu niedomówień, dumy i jawnej nienawiści.

Zaczyna się dość fajnie: już nie taka młoda (28 lat) Lucy mieszka w rodzinnej posiadłości swego brata wraz z jego żoną i pięciorgiem dzieci oraz ze swoją matką, wiodąc nudne życie. Ma za sobą trzy sezony i kilka propozycji matrymonialnych, które odrzuciła. Lubi czytać i interesuje się psychologią dziecięcą oraz wpływem przeżyć z dzieciństwa na rozwój człowieka. Koresponduje...