Wybierając się do Empika, nie planowałem, że wrócę z książką, napisaną przez polską autorkę Agnieszkę Stelmaszyk. Z początku rozglądałem się, za lekturą, którą wybrałem wcześniej ale tytuł i bardzo ciekawa okładka przyciągnęły mnie a po przeczytaniu opisu, już wiedziałem, co chcę kupić.

"Tajemnicę Klejnotu Nefertiti" przeczytałem praktycznie w jeden wieczór. Gdy usiadłem i zacząłem poznawać historie rodzeństwa, Ani i Bartka, wprost nie mogłem się oderwać. Dużą odmianą było dla mnie to, że bohaterowie byli polakami i często wspominali o naszym kraju, ponieważ zazwyczaj czytam książki zagranicznych pisarzy, gdzie zdecydowanie nie znajdzie się polskich imion czy odniesień do Polski i jej kultury.

Jedynym minusem książki było to, że wciąż pojawiały się obrazki przedstawiające bohaterów. Nie mam nic przeciwko marginesom z dodatkowymi informacjami i przypisami (które zresztą były dość przydatne) ale nie lubię, gdy ktoś z góry narzuca mi wygląd bohaterów, wolę sam wyobrażać sobie postaci. Gdyby na obrazkach pokazany był tylko krajobraz, uznałbym to za plus bo nie raz pomagałem sobie zdjęciami wyobrazić świat przedstawiony.

Polecam serdecznie książkę pani Stelmaszyk. Jest ona kierowana szczególnie do młodszego odbiorcy, mimo to sądzę, że spodoba się też starszym. Bardzo szybka akcja, ciekawie obmyślana fabuła i przyjazne postacie sprawiają, że lekturę oceniam na 9 na 10.

Wybierając się do Empika, nie planowałem, że wrócę z książką, napisaną przez polską autorkę Agnieszkę Stelmaszyk. Z początku rozglądałem się, za lekturą, którą wybrałem wcześniej ale tytuł i bardzo ciekawa okładka przyciągnęły mnie a po przeczytaniu opisu, już wiedziałem, co chcę kupić.

"Tajemnicę Klejnotu Nefertiti" przeczytałem praktycznie w jeden wieczór. Gdy usiadłem i...