Jak zachować się w momencie, gdy przez przypadek na bagnach znajdujesz ciało młodej, pięknej kobiety, pogryzione, a wręcz rozszarpane przez aligatora? Obok takiego widoku nie da się przejść obojętnie. Taki widok zapada głęboko w pamięć na bardzo dugi okres czasu. Dla Eleny Estes – byłej policjantki, która nie jedno w życiu widziała, jest to szokujący obraz, ale zachowuje zimną krew i postępuje zgodnie z procedurami.
Choć nie jest już policjantką rozpoczyna swoje, prywatne śledztwo. Rzecz w tym, że oficjalną sprawę prowadzi detektyw Landry, który nie jest jej tylko kolegą po fachu. Znając formalne procedury wie, ze pewne rzeczy będą ciągnęły się dłużej niż powinny, w związku z czym, mimo protestów Landrego rozpoczyna wyścig za mordercą. Problem pojawia się w momencie, gdy wszystkie podjęte przez nią tropy prowadzą do jednego człowieka Benetta Walkera – człowieka, któremu dziesięć lat wcześniej sama dała alibi.

Drogie samochody, bogaci mężczyźni, blask fleszy, obłuda, przepych, kłamstwo – to tylko część atrakcji, z jakimi musi borykać się główna bohatera. Jak rozgryźć tajemniczy Klub Alibi, gdzie mężczyźni nawzajem dają sobie alb li na wszystko, bez względu na to jakie może to nieść ze sobą konsekwencje. Jaką obrać strategię, gdy nie tylko ona prowadzi prywatne śledztwo? No bo przecież nie za bardzo wypada (bądź się da) odmówić szefowi rosyjskiej mafii, który za wszelką cenę chce pomścić śmierć Iriny. Na światło dzienne zaczynają wychodzić niewygodne fakty, które zdołają zepsuć szyki nie jednej osobie, a nawet doprowadzić do tragedii.

„Alibi” Tami Hoag, to jej pierwsza powieść, z którą miałam do czynienia i z ogromną szczerością mogę powiedzieć, że czas jaki z nią spędziłam na pewno nie należał do straconych. Autorka w swej powieści skupia się na obyczajach, zwyczajach, czy też zasadach jakie panują w świecie bogaczy. Dzięki temu w powieści mamy dwie płaszczyzny. Pierwsza dotyczy feralnego zabójstwa i pościgu za mordercą, druga wystawnego życia kilku dżentelmenów. Zaskakująco te dwa światy łączą się ze sobą, a z jakim skutkiem i na jaką skalę – to już pozostawiam wam do zgłębienia sięgając po „Alibi”.

http://po-czytane.blogspot.com/2013/11/alibi-tami-hoag.html

Jak zachować się w momencie, gdy przez przypadek na bagnach znajdujesz ciało młodej, pięknej kobiety, pogryzione, a wręcz rozszarpane przez aligatora? Obok takiego widoku nie da się przejść obojętnie. Taki widok zapada głęboko w pamięć na bardzo dugi okres czasu. Dla Eleny Estes – byłej policjantki, która nie jedno w życiu widziała, jest to szokujący obraz, ale zachowuje...