Wielki las
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Wielki las Zbigniew Nienacki
- Wydawnictwo:
- Krajowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1988-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 279
- Czas czytania
- 4 godz. 39 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8303024205
- Tagi:
- miłość erotyka seks las
Powieść o człowieku i jego miejscu w świecie, a konkretnie o współistnieniu człowieka z przyrodą. Autor prezentując pogmatwane losy bohaterów traktuje las jako żywą istotę, z którą należy współistnieć. Jednocześnie przypomina, że przyroda wszechogarnia ludzi i nie należy jej lekceważyć.
Tekst z okładki/fragment:
Las tutejszy wydawał się niezwykle żywotny, zachłanny na każdy kawałek ziemi. Gdzie było sucho - zasiewał brzozę, gdzie wilgoć - osadzał olchy i osiki, jeszcze gdzie indziej usadawiał dęby, modrzewie i graby, a wszędzie siał sosny i świerki. Latem wabił aksamitną zielenią, ale wystarczyło wejść nieco w głąb, i pochłaniał człowieka mrok, a dopiero potem zaskakiwał widok rozsłonecznionej polany. (...)
Pojął Horst Sobota, że człowiek jest niczym wobec mocy leśnych i że on sam, choć jeszcze nie stracił domu - kiedyś przegra z lasem nieodwołalnie. Ponieważ człowiek żyje krótko, a las jest wieczny.
Aż zdarzyło się pewnego razu wczesną wiosną, w porze sadzenia drzew, że piaszczystą drogą obok domu Horsta Soboty późnym popołudniem wrcali do swoich domów podchmieleni robotnicy leśni. Zobazyli Horsta w ogródku i jeden z nich zawołał do niego:
- Dawno nie używałeś kobiety, stary Horście. Idź w dwydziesty czwarty oddział, tam leży dziewczyna i czeka na ciebie z rozłożonymi nogami. Spróbuj z nią, może ci się uda. A jak nie, to ona i tak nikomu nic nie powie, bo się zupełnie upiła i pewnie dopiero rano wytrzeźwieje.
Przeraziły te słowa Horsta Sobotę. Wczesnym rankiem widział przechodzącą mimo jego domu gromadkę dziewcząt, zupełnie przyjezdnych: co roku zapraszano młodzież, aby pomagała sadzić las. Czy teraz las dokonał nowej zbrodni?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 630
- 272
- 149
- 24
- 10
- 6
- 6
- 4
- 4
- 3
Cytaty
Nie ma kwiatów bez kupy łajna, nie ma befsztyku bez zamordowanego wołu.
Nie wiem dlaczego tak jest na świecie, proszę pani, że głód i strach czynią wszystkich posłusznymi. Ja jednak nie urządziłem tego świata.
OPINIE i DYSKUSJE
Wóda i chuć (Wielki las Z. Nienackiego)
„U Stefana Kuleszy stały na stole trzy półlitrówki, półmiski pokrojoną kiełbasą, waza z kiszonymi ogórkami i sterta pokrojonego chleba”.
Wielki las, Z. Nienacki, s.42.
Okazją do picia, tym razem było przygotowanie gruntu pod sadzenie plantacji, stąd w leśniczówce wóda i koledzy: leśniczy Tarchoński, gajowy Wzdręga i traktorzysta Budrys. Nie chcąc się wywyższać znalazł się i Maryn. Piją za awans inżyniera, za plantację, ale rozmawiają przede wszystkim o kobietach.
Wielki las Z. Nienackiego – to powieść, w której ludzkie losy uwikłane zostały w materię lasu. Dla Horsta Soboty, tworu okrutnego, odbierającego mu żonę i syna, skazującego na samotność; dla upitej do nieprzytomności przez robotników leśnych Weroniki – miejscem gwałtu; dla Izajasza Rzepy – przestrzenią, w której „ każdy żyje kosztem innego, każdy walczy o odrobinę światła słonecznego, o każdą kroplę wilgoci w glebie”; dla Józefa Maryna- szpiega, ale też przypadkowego strażnika leśnego, ucieczką od wielkomiejskiego świata, ale i walką z kłusownikami. Ile ludzkich losów, tyle splątanych ścieżek leśnych, na których spotyka się człowiecza dola: płacz i nieszczęście, krzyk rozpaczy, strach i przerażenie, także radość i szczęście.
Od pierwszej strony powieści czytelnik zmaga się z fałszywą tezą narratora, jakoby las - to siła niszcząca człowieka i winna wszystkich jego nieszczęść. Horst Sobota nie lubił lasu, bo nie rozumiał jego mowy, las przytłaczał go swoim ogromem, chciał zasiedlić każdy jego kawałek ziemi z ogrodem i domem z gankiem, a nawet „cały świat chciał wziąć w posiadanie”.
Las dla Horsta był jednak żywa istotą, tego nauczył go nieżyjący już leśniczy Izajasz Rzepa (z tytułem inżyniera),tłumaczący, jak dziecku, czym jest las? Jak powiadał Rzepa:
„ Otóż las, drogi Horście, jest to taki zespół drzew, w którym zaczęły się działać procesy i siły lasotwórcze, powstała biocenoza.(…) Powstają one nie wiadomo kiedy i działają na swój właściwy sposób. Stwarzają to, co mu leśni ludzie w naszym leśnym języku nazywamy ekosystemem leśnym, oraz jeszcze coś większego, klimaks leśny. Siły lasotwórcze sprawiają, że las sam umiera i sam się odradza. Życie lasu zaś przejawia się w ciągłej walce o byt”.
Na tym jednak nie koniec! Klimaks leśny, Rzepa porównał do drabiny bytów, poczynając od korzeni drzew, w których gnieżdżą się też grzyby, wyżej rozciąga się runo leśne, na wyższym piętrze podszyt i wreszcie korony drzew. Miejsce niepewne zajmuje człowiek, mógłby zasiadać najwyżej i rządzić w lesie, jednakże może być też nikim z pozycją najniższą, być obcym ciałem. Rzepa jako znawca lasu tłumaczy Horstowi też znaczenie sił lasotwórczych, jak twierdzi, potrzebne są mrówki, żuki, lisy, zające, jelenie i łosie, ale też wszystko, co lata, wszystko co pełza i co biega. Ptak przenosi w dziobie ziarna, dzik w pysku owoce dębu i tak rodzi się las, w którym wszyscy i wszystko jest potrzebne.
I tu dochodzimy do istoty powieści Nienackiego. Las budzi skrajne emocje, Rzepa- kochał go i nienawidził, bo nie mógł przeniknąć wszystkich jego tajemnic, Horst nienawidził, ale okoliczny jesion wybrał jako budulec dla swojej trumny, Weronika w nim pozostanie, mimo upokorzeń i doznanych krzywd, odnajdzie miłość swego życia o osobie Józefa Maryna (spadkobiercy domostwa Horsta Soboty),a sam Jozwa pozna smak wielkiej, czystej i prawdziwej miłości, której nigdy nie zaznał.
Powieść Z. Nienackiego się czyta!
Przeczytaj i Ty!
Wóda i chuć (Wielki las Z. Nienackiego)
więcej Pokaż mimo to„U Stefana Kuleszy stały na stole trzy półlitrówki, półmiski pokrojoną kiełbasą, waza z kiszonymi ogórkami i sterta pokrojonego chleba”.
Wielki las, Z. Nienacki, s.42.
Okazją do picia, tym razem było przygotowanie gruntu pod sadzenie plantacji, stąd w leśniczówce wóda i koledzy: leśniczy Tarchoński, gajowy Wzdręga i...
Niespiesznie tempo, niby niewiele się dzieje, niby wieje nudą a jednak czytało się to książkę bardzo dobrze i nie mogłem się oderwać. Co dziwne bardziej od "sensacyjnej" części "zagranicznej" podobała mi się "nudnawa" część "krajowa"... Zakończenie wydaje mi się że najlepsze jakie mogłoby być. Pozostawia po sobie wielkie pragnienie poznania ciągu dalszego, ale on nigdy nie nastąpi.
Niespiesznie tempo, niby niewiele się dzieje, niby wieje nudą a jednak czytało się to książkę bardzo dobrze i nie mogłem się oderwać. Co dziwne bardziej od "sensacyjnej" części "zagranicznej" podobała mi się "nudnawa" część "krajowa"... Zakończenie wydaje mi się że najlepsze jakie mogłoby być. Pozostawia po sobie wielkie pragnienie poznania ciągu dalszego, ale on nigdy nie...
więcej Pokaż mimo toOj jak bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałem się czegoś prostackiego, a dostałem głębsze przemyślenia. Miała być erotyka, a była miłość. A jednak przy tym Pan samochodzik w wersji dla dojrzalszych (w pewnym wieku dorosłym się jest , a dojrzałym zdarza się być)
Oj jak bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałem się czegoś prostackiego, a dostałem głębsze przemyślenia. Miała być erotyka, a była miłość. A jednak przy tym Pan samochodzik w wersji dla dojrzalszych (w pewnym wieku dorosłym się jest , a dojrzałym zdarza się być)
Pokaż mimo toJestem w trakcie czytanie, niemniej daję najwyższą notę, albowiem wyżej ocenić już nie mogę. Kolejna czytana przeze mnie książka p. Zbyszka i kolejny mój podziw nad kunsztem pisarskim tego jak dla mnie Genialnego autora.
Jestem w trakcie czytanie, niemniej daję najwyższą notę, albowiem wyżej ocenić już nie mogę. Kolejna czytana przeze mnie książka p. Zbyszka i kolejny mój podziw nad kunsztem pisarskim tego jak dla mnie Genialnego autora.
Pokaż mimo toKsiazka wybitna. Abstrahujac juz od samej postaci pisarza, dosc kontrowersyjnej, nie jego oceniam, a jego dzielo.
Bo jest to dzielo.
Dzielo przemyslane, od pierwszej sceny, az do - dosc w sumie przewidywalnej - puenty. Z tym, ze nie o efekciarstwo tu chodzi. Bardziej o piekno. Piekno przyrody, uczuc, czlowieczenstwa.
A przede wszystkim piekno literatury.
Ksiazka wybitna
Ksiazka wybitna. Abstrahujac juz od samej postaci pisarza, dosc kontrowersyjnej, nie jego oceniam, a jego dzielo.
więcej Pokaż mimo toBo jest to dzielo.
Dzielo przemyslane, od pierwszej sceny, az do - dosc w sumie przewidywalnej - puenty. Z tym, ze nie o efekciarstwo tu chodzi. Bardziej o piekno. Piekno przyrody, uczuc, czlowieczenstwa.
A przede wszystkim piekno literatury.
Ksiazka wybitna
Mroczny klimat, czuć brud. Nie dla ludzi o słabych nerwach ze względu na brutalne opisy przemocy i seksu.
Mroczny klimat, czuć brud. Nie dla ludzi o słabych nerwach ze względu na brutalne opisy przemocy i seksu.
Pokaż mimo toJest to specyficzna powieść. Narracja jest powolna, opowiadana topornym językiem, pełna opisów życia wewnętrznego bohaterów z pozycji narratora, co nie wychodzi najlepiej. Dużo niepotrzebnego tekstu, bez którego powieść zyskała by na lekkości a pozbyła się częstych redundancji. Jest tam jednak również kilka ciekawych spostrzeżeń na temat natury ludzkiej, relacji międzyludzkich, społeczeństwa. Nie wiem, czy dla tych kilku myśli warto spędzać czas z tą książką. Być może, jeśli kogoś wciągnie klimat. Ja przeczytałem tę powieść pierwszy raz w wieku szesnastu lat, wówczas wciągnęła mnie, mało wiedziałem o świecie. Dzisiaj, z pozycji człowieka znacznie starszego oceniam ją jako grafomańską choć mającą zadatki na coś większego. Nazywanie jej arcydziełem jest grubym nieporozumieniem. 5/10
Jest to specyficzna powieść. Narracja jest powolna, opowiadana topornym językiem, pełna opisów życia wewnętrznego bohaterów z pozycji narratora, co nie wychodzi najlepiej. Dużo niepotrzebnego tekstu, bez którego powieść zyskała by na lekkości a pozbyła się częstych redundancji. Jest tam jednak również kilka ciekawych spostrzeżeń na temat natury ludzkiej, relacji...
więcej Pokaż mimo toŚwietna książka szpiegowska z elementami lokalnymi. Lubię do niej wracać.
Świetna książka szpiegowska z elementami lokalnymi. Lubię do niej wracać.
Pokaż mimo toArcydzieło to jest
Arcydzieło to jest
Pokaż mimo toJak to Nienacki. Jest klimat, jest mrok, jest przemoc, jest tajemnica, ale też i swego rodzaju miłość. Wszystko i wszystkim jest w tej opowieści las. Dla mnie już nigdy nie będzie taki jak wxzesniej. Czyta się pięknie. Moja proza.
Jak to Nienacki. Jest klimat, jest mrok, jest przemoc, jest tajemnica, ale też i swego rodzaju miłość. Wszystko i wszystkim jest w tej opowieści las. Dla mnie już nigdy nie będzie taki jak wxzesniej. Czyta się pięknie. Moja proza.
Pokaż mimo to