To było moje pierwsze spotkanie z literaturą związaną z Gwiezdnymi Wojnami. Przeczytałem w Internecie kilka pochlebnych opinii na temat trylogii, których głównym bohaterem jest lord Sithów - Darth Bane, więc wybór padł na tę właśnie serię. Nie zawiodłem się!

Już od pierwszych stron książki akcja wciąga - nie ma zbędnego, przydługiego wprowadzenia czy rozwlekłych opisów. Powieść czyta się naprawdę szybko i bardzo łatwo jest stracić kilka godzin, nawet tego nie zauważając. Moim zdaniem jest to ogromnym atutem "Drogi zagłady", dzięki czemu również, mając odpowiednio dużą ilość wolnego czasu, można tę książkę "pochłonąć" bardzo szybko. Akcja jest spójna, bohaterowie wyraziści, opisy Mocy (przeważa Ciemna Strona, z wiadomych względów) pozwalają dostrzec jej inne aspekty, niż te przedstawione w filmach.

Wadą powieści w moim przekonaniu jest miejscami swego rodzaju niezdecydowanie autora, który "rzuca" niektórymi bohaterami z jednej strony, na drugą (pod względem myśli, poglądów). Rozumiem, że miało to pokazać brak stałości postaci, niemożliwość dokonania wyboru, ale jednak jest to trochę przesadzone i mogłoby być pokazane lepiej. Drugą wartą odnotowania słabą stroną książki są skąpe opisy niektórych walk. Chciałoby się widzieć przynajmniej stronę lub dwie poświęcone na starcie Sithów z Jedi, a otrzymujemy jedynie zdawkowe, kilkuzdaniowe streszczenie.

Mimo wspomnianych wad powieść jest napisana w świetny sposób. Czyta się ją (jak już pisałem) bardzo lekko i przyjemnie, świat wciąga, a Ciemna Strona... przyciąga. Moc jest w tej książce silna. Zdecydowanie.

To było moje pierwsze spotkanie z literaturą związaną z Gwiezdnymi Wojnami. Przeczytałem w Internecie kilka pochlebnych opinii na temat trylogii, których głównym bohaterem jest lord Sithów - Darth Bane, więc wybór padł na tę właśnie serię. Nie zawiodłem się!

Już od pierwszych stron książki akcja wciąga - nie ma zbędnego, przydługiego wprowadzenia czy rozwlekłych opisów....