rozwińzwiń

Rdzawe szable, blade kości. Jak zostałem mazurskim chłopem

Okładka książki Rdzawe szable, blade kości. Jak zostałem mazurskim chłopem Andrew Tarnowski
Okładka książki Rdzawe szable, blade kości. Jak zostałem mazurskim chłopem
Andrew Tarnowski Wydawnictwo: W.A.B. biografia, autobiografia, pamiętnik
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
What Lies Beneath
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-08-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-25
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-810-8
Tłumacz:
Jarosław Skowroński
Tagi:
PRL Żelazna Kurtyna Polska Zachód Anglia
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
645
261

Na półkach: ,

Całkiem przyjemna lektura.
Sporo w niej historii Mazur, a szczególności wioski Drwęck, gdzie Andrew Tarnowski kupił letni dom. Tą piękną, pełną zieleni, rozleglych lasów wioskę założyli Krzyżacy. Niestety w momencie gdy Tarnowski w niej zamieszkał, była już mocno zaniedbana. Poniemieckie cmentarze zostały całkowicie zdewastowane przez polską ludność, w akcie zemsty.
Andrew oprócz tego, że opowiada o sobie, przedstawia również mieszkańców i ich skrócone historie życia. Jak sobie radzili żyjąc w biedzie, jak to się stało, że ich miejscem docelowym jest akurat Drwęck.
Andrew na początku przez mieszkańców traktowany był jak bogaty angol, od którego przy byle okazji warto wyciągać kasę zawyżając ceny, jednak z czasem ich stosunki stawały się coraz lepsze, a Andrew wraz z żoną i dziećmi odnaleźli swój raj na ziemi.
Książka interesująca na swój sposób. Osobista. Czyta się lekko a przy okazji można dowiedzieć się wielu szczegółów.

Całkiem przyjemna lektura.
Sporo w niej historii Mazur, a szczególności wioski Drwęck, gdzie Andrew Tarnowski kupił letni dom. Tą piękną, pełną zieleni, rozleglych lasów wioskę założyli Krzyżacy. Niestety w momencie gdy Tarnowski w niej zamieszkał, była już mocno zaniedbana. Poniemieckie cmentarze zostały całkowicie zdewastowane przez polską ludność, w akcie zemsty.
Andrew...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Tarnowski (ur.1940 w Genewie),podobno pisarz brytyjski. "Podobno", bo szukałem, a nie znalazłem takiego wśród pisarzy brytyjskich. Również wypisując tytuł oryginału: "What Lies Beneath" na żaden ślad Tarnowskiego nie trafiłem. Po przeczytaniu paru stron, które nie przypadły mnie do gustu, ponowiłem szukania, tym razem jego związków z Polską. Urodził się w Genewie, mieszka w Dubaju, a w Polsce podobno "uwielbia wypoczywać w swoim gospodarstwie na Pojezierzu Mazurskim". To zdaje się, że wydawnictwo W.A.B. po raz n-ty znajdzie się u mnie na indeksie.
Co mnie tak wkurzyło już na pierwszych stronach? A no nazewnictwo!!! Bo Niemcy to są "niemieccy żołnierze", "niemieccy oficerowie", "niemiecka ludność cywilna", choć wśród niej, jak sam autor podaje, są niemieccy oficerowie. Druga strona tj Armia Czerwona, a w niej również Polacy z łagrów, gułagów oraz ochotnicy z polskich ziem już "wyzwolonych" (w cudzysłowie, bo są Polacy, co nawet to podważają) to (str.10) "barbarzyńcy", (str.11) "hordy ze Wschodu", a ich lotnicy strzelają, a mamy rok 1945, do ludności cywilnej. Naprawdę? A to zbrodniarze!! Bo od 1939 roku to ostrzeliwali , a potem rozstrzeliwali polską ludność cywilną głównie "żołnierze niemieccy". Pan "pisarz brytyjski" zapędził się dalej, w malignie bredzi:
"....Rosjanie rozstrzeliwują umundurowanych żołnierzy niemieckich nawet wtedy, gdy się poddadzą,,"

Nie wiem czy on rżnie durnia, czy po prostu DURAK? Bo cały świat jest zgodny, że przyczyną klęski Hitlera było rozstrzeliwanie rosyjskich żołnierzy poddających się całymi dywizjami do niewoli. Dopiero, gdy okazało się, że innej alternatywy nie mają, zaczęli stawiać opór, w walce o własne życie. To co, panie autorze: to teraz ci "barbarzyńcy", w dodatku nieludzko wygłodzeni, mieli ugościć "żołnierzy niemieckich" i zapewnić im wikt i opierunek? Wg relacji bliskich mnie osób, które przeszły się aż do Berlina, to mogliby zaprosić "giermańca" na czwartego ale nie do brydża, a do obgryzania, przypadkowo znalezionych kości niewiadomego pochodzenia. Razi mnie również nazewnictwo niemieckie miejscowości łącznie z Królewcem zwanym Konigsbergiem(umlaut).
Pan "pisarz brytyjski" nie zna historii ani Niemiec, ani Polski, ani Europy, bo wspominając (str.12) bitwę pod Tannenbergiem w 1914 roku, nie wspomina, ze to rewanż za 1410, zgrabnie wykorzystany przez niemiecką propagandę, ze względu na te same cyfry!!
Przechodzimy do 2000 roku i czytamy (str.18):
"...kilkaset ostatnich metrów zrobiliśmy po kocich łbach. Ten bruk położono tu zapewne przed siedemdziesięcioma albo osiemdziesięcioma laty, W INNYM PAŃSTWIE...." (podk. moje)
Dalej, uparcie podkreśla przynależność Mazur do Prus. Na stronie 20 wali:
"..Jego rodzice należeli do pierwszych polskich osadników w tej WSCHODNIOPRUSKIEJ WSI..." (podk. moje)
Pan Andrew, jak widać, reprezentuje interesy pani Steinbach i jej podobnych, a my mieszkamy na Mazurach, w Szczecinie i we Wrocławiu od CZTERECH POKOLEŃ i pretensje zgłaszaj pan do SWOJEGO Churchilla, który zaakceptował stalinowski podział Europy. I wal się Tarnowski w tym swoim Dubaju, bo takich Polaków my nie potrzebujemy. Skandal, że to wydano!!

Tarnowski (ur.1940 w Genewie),podobno pisarz brytyjski. "Podobno", bo szukałem, a nie znalazłem takiego wśród pisarzy brytyjskich. Również wypisując tytuł oryginału: "What Lies Beneath" na żaden ślad Tarnowskiego nie trafiłem. Po przeczytaniu paru stron, które nie przypadły mnie do gustu, ponowiłem szukania, tym razem jego ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż niedawno czytałam "Ostatniego mazura", którym pan Tarnowski podbił moje serce.
Niestety, "Rdzawe szable..." to opowieść znacznie słabsza.

Autor ciekawie opowiada o przeszłości mazurskiej wsi, w której kupił dom, jednak całość jest zbudowana chaotycznie.
Początkowo sądziłam, że historia przedwojennych mieszkańców, którą zaczyna się książka, będzie przeplatać się z bieżącymi wydarzeniami. Szybko jednak okazało się, że tak nie jest - autor w pewnym momencie wymieszał róże wątki i tematy, przez co zrobił się groch z kapustą.
Czasem miałam wrażenie, że są to różne fragmenty, pisane przy różnych okazjach, a potem przypadkowo zlepione w całość.

Nie można jednak odmówić panu Tarnowskiemu umiejętności gawędziarskich. Sporo jest tu wciągających i intrygujących fragmentów. Ciekawe jest też spojrzenie na polską rzeczywistość oczyma człowieka, który większość życia spędził na zachodzie Europy i na innych kontynentach.
Czasem jednak właśnie z tego powodu niektóre wyjaśnienia polskiemu czytelnikowi mogą wydać się zbyt oczywiste (np. dotyczące powojennej rzeczywistości czy przemian ustrojowych w latach 80. i 90. minionego wieku).

Mimo iż zdarzały mi się momenty znużenia podczas lektury, uważam ją za udaną.

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż niedawno czytałam "Ostatniego mazura", którym pan Tarnowski podbił moje serce.
Niestety, "Rdzawe szable..." to opowieść znacznie słabsza.

Autor ciekawie opowiada o przeszłości mazurskiej wsi, w której kupił dom, jednak całość jest zbudowana chaotycznie.
Początkowo sądziłam, że historia przedwojennych mieszkańców, którą zaczyna się książka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
1

Na półkach:

Świetna książka!

Świetna książka!

Pokaż mimo to

avatar
464
70

Na półkach:

Moim zdaniem nieco mniej ciekawa od pierwszej książki p. Tarnowskiego, choć przyznaję, dość wnikliwy kawałek historii Mazur.

Moim zdaniem nieco mniej ciekawa od pierwszej książki p. Tarnowskiego, choć przyznaję, dość wnikliwy kawałek historii Mazur.

Pokaż mimo to

avatar
341
288

Na półkach:

Podkręcony lekturą "Ostatniego mazura" z zapałem zabrałem się do czytania. No cóż... jest to zupełnie inna książka, nawet ciekawa ale nie porywająca. Gdzieniegdzie wdarło się trochę chaosu i właściwie to tyle.

Podkręcony lekturą "Ostatniego mazura" z zapałem zabrałem się do czytania. No cóż... jest to zupełnie inna książka, nawet ciekawa ale nie porywająca. Gdzieniegdzie wdarło się trochę chaosu i właściwie to tyle.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    47
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    14
  • Rok 2014
    1
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ulubione
    1
  • 2013
    1
  • DKK
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Andrew Tarnowski Rdzawe szable, blade kości. Jak zostałem mazurskim chłopem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także