Conan sobowtór

Okładka książki Conan sobowtór Leonard Carpenter
Okładka książki Conan sobowtór
Leonard Carpenter Wydawnictwo: Amber Cykl: Conan "czarna seria" (tom 35) fantasy, science fiction
231 str. 3 godz. 51 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Conan "czarna seria" (tom 35)
Tytuł oryginału:
Conan the warlord
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
231
Czas czytania
3 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
8370825621
Tłumacz:
Marek Mastalerz
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Conan szermierz Lin Carter, Björn Nyberg Björn, L. Sprague de Camp
Ocena 6,7
Conan szermierz Lin Carter, Björn N...
Okładka książki Conan i widmo przeszłości Lin Carter, Tim Donnell, L. Sprague de Camp
Ocena 6,0
Conan i widmo ... Lin Carter, Tim Don...
Okładka książki Conan barbarzyńca Lin Carter, L. Sprague de Camp
Ocena 6,6
Conan barbarzyńca Lin Carter, L. Spra...
Okładka książki Conan mściciel Robert E. Howard, Björn Nyberg Björn, L. Sprague de Camp
Ocena 6,7
Conan mściciel Robert E. Howard, B...

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
12

Na półkach:

Zakończenie równie niespodziewane jak rozbicie Tu-154 w Smoleńsku . Spokojnie można było pociągnąć fabułę na kolejne 50-100 stron. Poza tym wspaniałe jak każdy Conan. kilka wspaniałych obelg ze strony Conana i atak rozgrzanym Pogrzebaczem to wisienka na torcie . Polecam

Zakończenie równie niespodziewane jak rozbicie Tu-154 w Smoleńsku . Spokojnie można było pociągnąć fabułę na kolejne 50-100 stron. Poza tym wspaniałe jak każdy Conan. kilka wspaniałych obelg ze strony Conana i atak rozgrzanym Pogrzebaczem to wisienka na torcie . Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
859
662

Na półkach: , ,

Mający osiemnaście lat Conan znajduje się aktualnie w lochach królestwa Nemedii. Poprzez nieudany bunt zwraca na siebie uwagę marszałka baronii Dinander. Otóż Conan, w całej swej okazałości, podobny jest do syna Barona Dinander - Faviana. Tak oto Conan zaczyna karierę sobowtóra, która z dnia na dzień będzie dawała mu więcej przywilejów, ale i niosła za sobą więcej odpowiedzialności.

Jak w to w książkach z cyklu o Conanie nie zabraknie tu krótkich, acz pełnych uniesień miłości, walk, magii oraz zdradliwego kultu czcicieli Seta.

Co tu dużo mówić - Conan - i wszystko jasne :)

Mający osiemnaście lat Conan znajduje się aktualnie w lochach królestwa Nemedii. Poprzez nieudany bunt zwraca na siebie uwagę marszałka baronii Dinander. Otóż Conan, w całej swej okazałości, podobny jest do syna Barona Dinander - Faviana. Tak oto Conan zaczyna karierę sobowtóra, która z dnia na dzień będzie dawała mu więcej przywilejów, ale i niosła za sobą więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
100

Na półkach: , ,

Po raz kolejny w nasze ręce wpada książka, w której polski tytuł zdecydowanie bije na głowę oryginalny. Warlordowanie stanowi bowiem temat może dziesiątej części książki, podczas gdy motyw sobowtóra jest jej kluczowym elementem.

Mając to już zaznaczone, bierzmy się za fabułę.

Tym razem miejscem akcji, dziejącej się na 225 stronach, jest Nemedia, a konkretnie wschodnia część tego kraju. Tam to, zupełnie przypadkiem odradza się prastary kult Seta, gotów siać spustoszenie w całym kraju i poza nim.
Jest to jednak tylko tło.
Prawdziwa fabuła zaczyna się bowiem, gdy Conan – po nieudanej ucieczce z więzienia – trafia na dwór szalonego barona. Ma zostać osobistym strażnikiem i tytułowym sobowtórem jego, równie szalonego syna. Powodem tego jest to, że prowincją targają bunty i rebelie, ludność burzy się przeciw drakońskim rządom szaleńców. Gotują się aby stanąć pod sztandarem z sierpem i młotem...
No, może nie aż tak. Nie używają bowiem sztandarów.
A w tle rozprzestrzenia się setowa zaraza.

Powieść zawiera kilka ciekawych elementów, jak klątwa strzegąca baronów, czy sam „zapalnik” wężowego kultu. Dobrze też wykorzystuje znany ze ciemnego, zachodniego średniowiecza podział społeczny, uwydatniając jego niegodziwości.

Niestety, zebrane to wszystko w całość mocno kuleje, tak wartością akcji jak i klimatem powieści. Odnoszę również wrażenie, że Carpenter chciał napisać znacznie dłuższą powieść. Widać to zwłaszcza pod sam koniec, przez to jak rozwiązane zostają wątki kultu, baronów i klątwy. Niektórzy mogą uznać, że jest to dobre, bowiem dodaje powieści realizmu i jest zaskakujące. Ostatecznie życie przeważnie nie jest epickie. Ja jednak jestem tym zawiedziony.

Conan tylko od wielkiego dzwona jest w tej powieści Cymerianinem, którego znamy i kochamy. W zasadzie trudno zrozumieć dlaczego już po kilku dniach nie pokazuje baronom gestu Kozakiewicza, nie zgarnia jakiejś szkatułki ze skarbca i nie zostawia baronii za końskimi jabłkami zrzuconymi przez ukradzionego wierzchowca.
Jeszcze gorzej wypada wątek z samego końca. Postać, która w oryginalnych opowieściach była tak mściwa, że przez długi czas pozostawała na bagnach, niemal popadając w szaleństwo z braku jedzenia i wody, tylko po to aby zabić zdradzieckiego sojusznika, tutaj wszystko zupełnie odpuszcza. Zostawia nawet towarzysza w lochach!
Można próbować bronić tego motywu, tym, że nie miał jak dokonać zemsty. Jak jednak wiemy, w późniejszym etapie swoje życia Conan dwa razy ma Nemedie na kolanach. Nic nie broni mu wtedy zażądać „aha, jeszcze głowy tego, tego i tamtego, uwędzone na orzechowym dymie i w marynacie z wytrawnego wina, bo jak nie to ja uwędzę, ale wasz cały kraj!”
Rozumiem, że Howard nie miał jak przewidzieć, co pół wieku po jego śmierci napisze jakiś inny autor, ale rzeczony kontynuator powinien brać pod uwagę kanon do którego pisze.
W efekcie bowiem wprowadza straszną niespójność do poczynań postaci.
Co więcej, do końca nie wiemy kiedy dzieje się akcja. Niektórzy nazywają tu Conana młodzieńcem, nie jest to jednak jednoznaczne. Na pewno zna on już Shadizar, więc nie jest wybitnym młodzikiem.

Inne postacie ponownie wypadają trochę lepiej. Szczególnie obaj szaleni baronowie. Carpenter zdołał uchwycić ich w taki sposób, że momentami nimi gardzimy i sami chcemy zarżnąć, innymi zaś wywołują namiastkę ciepłych uczuć. Relatywnie nie wzbudzają jednak sympatii.
Pozostałe postaci są tak jednowymiarowe, że w zasadzie nie warto o nich wspominać. Szczególnym wyróżnieniem partactwem jest tu „główny zły”, który choć jest bardzo ciekawym konceptem, zostaje na końcu zamieciony pod dywan, bez większego ładu i składu.

Oprawa jest typowa dla Czarnej Serii Ambera, czyli dziś praktycznie niespotykanie wysoka jakość, jeśli idzie o standardowe wydanie fantastyki. Twarda, lakierowana oprawa, szyte strony. Wielkość pozwala zmieścić książkę w bocznej kieszeni większości bojówek.
Ilustracja na okładce zasługuje na osobny fragment narzekania. Nie chodzi o jej jakość, ta bowiem jest świetna. To w końcu ponownie Ken Kelly. Nie chodzi też o fakt, że nie ma ona nic wspólnego z treścią książki. Do tego powinno się już przywyknąć.
Nie, tym co woła o pomstę do nieba jest fakt, że poprzedni tom, 34-ty, „Conan niezłomny”, miał okładkę idealnie pasującą do „sobowtóra”! To tu mamy Conana powożącego rydwanem, z czarnowłosą dziewoją u boku i wężowatym stworem przed nosem.
Cdk Amber? Byliście aż tak leniwi, że nawet mając gotowe prace nie chciało Wam się ich przyporządkować do powieści?

Słowem podsumowania, Conan Sobowtór to książka bardzo średnia. Okazjonalnie, naprawdę potrafi przykuć uwagę, czy zaskoczyć. Niestety, jest to przysłaniane przez obszary bezmyślności i ściągane na dno przez zbyt przyśpieszoną końcówkę.
Książki nie mogę polecić z czystym sercem nikomu, nawet fanom Conana. Nadaje się ona do pociągu, albo bycia zakopanym w górskiej chacie podczas zimy, ale w obu tych przypadkach nie jest warta więcej niż powiedzmy 10-15 zł.

Po raz kolejny w nasze ręce wpada książka, w której polski tytuł zdecydowanie bije na głowę oryginalny. Warlordowanie stanowi bowiem temat może dziesiątej części książki, podczas gdy motyw sobowtóra jest jej kluczowym elementem.

Mając to już zaznaczone, bierzmy się za fabułę.

Tym razem miejscem akcji, dziejącej się na 225 stronach, jest Nemedia, a konkretnie wschodnia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    55
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    24
  • Fantastyka
    3
  • Conan
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Ulubione
    1
  • Szukam
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Conan sobowtór


Podobne książki

Przeczytaj także