Sadowa 1866
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historyczne Bitwy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311108110
- Tagi:
- wojskowość powszechna
"Żołnierze austriaccy, którzy dopadli przeciwnika i wreszcie zaczęli go bić, nie rozumieli, dlaczego mają się nagle wycofać. Parli naprzód, aby dać upust wszczepianej im nienawiści do Prusaków, pragnąc odegrać się za porażki poniesione przez kolegów w bitwach pod Zachodem, Skalitz i Trautenau. Niestety, część oficerów niższych rang, dowodzących kompaniami, zdążyła zginąć. Wyżsi oficerowie nie potrafili od razu zapanować nad żołnierską masą. Na przeszkodzie stała nieznajomość języka żołnierzy. A walczyli tam zarówno Słowianie, jak też Węgrzy i Włosi. Dowódcy kompanii potrafili się z nimi porozumieć - przeważnie byli tej samej narodowości, znali swych podkomendnych i umieli do nich przekonująco przemówić; ale wyżsi oficerowie, przeważnie narodowości austriackiej, znali tylko niemiecki." Bitwa pod Sadową, która 3 lipca 1866 roku rozstrzygnęła wojnę austriacko-pruską, była urzeczywistnieniem odwiecznego pragnienia władców Prus, by dominować nad innymi państwami niemieckimi. Przyłożyli się do tego król pruski Wilhelm I, premier Prus Otto von Bismarck i szef sztabu generalnego armii pruskiej generał Helmuth von Moltke. Autor książki opisuje te charakterystyczne postacie przez pryzmat wydarzeń, oczami dziennikarzy prasy europejskiej, a także sięgając do dokumentów epoki i ocen strategów, z którymi nierzadko polemizuje.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 40
- 21
- 21
- 3
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
To trzecia książka R. Dzieszyńskiego wydana w serii „Historyczne Bitwy” (po „Magenta – Solferino 1859” i „Sedan 1870”),którą przeczytałem. Niestety, poziomem (niskim) nie dobiega od obydwu poprzednich. Autor w znikomym stopniu korzysta ze źródeł (bo trudno uznać za takowe ówczesne, głównie polskie, gazety oraz wypowiedzi Fryderyka Engelsa – może to ukazywać, w jaki sposób reagowała na wojnę austriacko-pruską opinia publiczna, ale nie są to materiały do napisania monografii kampanii wojennej),a w niewielkim z fachowych opracowań (mamy przynajmniej przetłumaczone na język polski biografie Helmuta von Moltke i Ottona von Bismarcka). Reszta to opracowania podręcznikowe i encyklopedyczne. Kolejny zarzut, to chaotyczny układ materiału. Poszczególne rozdziały bynajmniej nie odpowiadają treścią nadanym im tytułom, często urywają omawianie jakiejś kwestii w połowie, by podjąć ją w kolejnym (albo i niekoniecznie). W tekście pojawia się dużo omyłek o charakterze geograficznym: mylone są nazwy rzek, a nawet strony świata (!) - może to jednak wina niestarannej redakcji. Opis samej bitwy bardzo skrótowy i niezbyt uporządkowany, dalece niesatysfakcjonujący. Zamiast fachowych analiz otrzymujemy mniej lub bardziej prawdziwe anegdoty, wspomnienia i impresje uczestników, a nawet zamieszczane w prasie z okazji bitwy wiersze. W sumie, o decydujących błędach taktycznych popełnionych przez dowództwo austriackie, czyli braku kontroli nad poszczególnymi korpusami, z których kilka przedwcześnie i bez wyraźnego rozkazu zaangażowało się w batalię na centralnym jej odcinku, wystawiając tym samym całość sił na uderzenie z prawej flanki, wyprowadzone przez nadciągającą, pruską Armię Śląską, dowiadujemy się mimochodem i musimy wręcz domyślać się konsekwencji tej sytuacji dla przebiegu zmagań. Szkoda, że ciekawy dla miłośników militariów temat kampanii 1866 r. został przedstawiony pobieżnie i praktycznie zmarnowany.
To trzecia książka R. Dzieszyńskiego wydana w serii „Historyczne Bitwy” (po „Magenta – Solferino 1859” i „Sedan 1870”),którą przeczytałem. Niestety, poziomem (niskim) nie dobiega od obydwu poprzednich. Autor w znikomym stopniu korzysta ze źródeł (bo trudno uznać za takowe ówczesne, głównie polskie, gazety oraz wypowiedzi Fryderyka Engelsa – może to ukazywać, w jaki sposób...
więcej Pokaż mimo toPostać Otta von Bismarcka jest zwykle kojarzona z wojną z Francją i depeszą emską w kontekście zjednoczenia Niemiec. Jednak zanim do tego doszło to dwa kraje - Dania i Austria, stały na drodze do realizacji wizji młodego, przyszłego Żelaznego Kanclerza (dość chorowitego i słabego psychicznie). Dania dość szybko ustąpił z racji przegranej wojny i odstąpiła to, co dzisiaj nazywamy Szlezwikiem-Holsztynem. Austria, niedawno sojusznik Prus w wojnie z Danią, nie za bardzo garnął się do oddania pieczy nad samodzielnymi niemieckimi tworami. A więc wojna! Autor bardzo dobrze opisał uzbrojenie obu stron, jak i zmiany, które zaszły w szykach wojsk po uzbrojeniu się/użyciu karabinów Dreyse'a. Również krytyka działań von Moltke znalazła swoje miejsce. Przedstawienie wydarzeń, kampanii i jednej walnej bitwy w raz wtykaniem błędów wygranym i przegranym zasługuje na wysoką notę w rankingu.
Postać Otta von Bismarcka jest zwykle kojarzona z wojną z Francją i depeszą emską w kontekście zjednoczenia Niemiec. Jednak zanim do tego doszło to dwa kraje - Dania i Austria, stały na drodze do realizacji wizji młodego, przyszłego Żelaznego Kanclerza (dość chorowitego i słabego psychicznie). Dania dość szybko ustąpił z racji przegranej wojny i odstąpiła to, co dzisiaj...
więcej Pokaż mimo toNieźle napisana, ale daleka od oczekiwań. Miała być monografia, wyszło coś tyko podobnego, bo autor chciał nadać chyba dramaturgii tekstowi i zaczynał rozdziały jak w kryminale - tylko że w opracowaniu historycznym powstały niedomówienia i złe postawienie akcentów. Dobór materiałów dość przypadkowy, szczególnie zastanawia skoncentrowanie się na prasie warszawskiej z pominięciem niemal całkowitym niemieckiej i austriackiej.
Czyta się to nie najgorzej. Jest jednak element zupełnie niezrozumieały - autor posługuje się dwojakim nazewnictwem geograficznym - niemieckim i współczesnym (czyli w języku czeskim i polskim). Mogę zrozumień problem ze względu na udział w walkach Armii Elby, ale dlaczego rzeka Elba, skoro przyjęła się od dawna pisownia i wymowa Łaba? należało się na coś zdecydować. Uważam, że rozwiązaniem byłoby używanie w tekście wyłącznie nazw historycznych, czyli niemieckich, z podaniem jednorazowym używanej nazwy współczesnej (albo i nie) z jednoczesnym sporządzeniem słownika geograficznego na końcu pracy. Na pewno nie raziłoby to tak czytelnika.
Zbędne też wstawki fabularne, w tym wypowiedzi polityków i wojskowych - najczęściej im przypisywane. Nawet w pracy popularnej nie jest to dobre rozwiązanie.
Nieźle napisana, ale daleka od oczekiwań. Miała być monografia, wyszło coś tyko podobnego, bo autor chciał nadać chyba dramaturgii tekstowi i zaczynał rozdziały jak w kryminale - tylko że w opracowaniu historycznym powstały niedomówienia i złe postawienie akcentów. Dobór materiałów dość przypadkowy, szczególnie zastanawia skoncentrowanie się na prasie warszawskiej z...
więcej Pokaż mimo toBardzo chaotyczna. Trochę zmarnowany temat.
Bardzo chaotyczna. Trochę zmarnowany temat.
Pokaż mimo to