Byczyna 1588 Ryszard Dzieszyński 5,6
ocenił(a) na 45 lata temu Oj srogo się zawiodłem na książce... Po pierwsze błędy, rozumiem jeszcze jakieś literówki, ok, tu nie ma problemu. Jednak jak już wchodzi w grę faktografia to jest dramat - przykład król Hiszpanii w 2 połowie XVI wieku wg autora to Ferdynand II. No nie ma bata żeby aż takie rażące pomyłki dawać do druku. Co bardzo męczyło i irytowało to dodawanie wszędzie herbów - okej, czasem ktoś chce to wiedzieć, jednak nie co kolejna postać. Sprawia to, że odbiór w moim przypadku był niejasny i nużący. Dalej co mnie zdziwiło to fakt, że w większości przypadków mamy przypisy z Polskiego Słownika Biograficznego. Okej, fajnie, że życiorysy nie są brane z Wikipedii, jednak w tym wypadku więcej jest tego źródła niż jakieś monografie czy specjalne opracowania. Powoływanie się na Pawła Jasienicę - ehhh, nie chce mi się rozpisywać na ten temat... Skąd autor czerpał treści dialogów? Nie wiadomo, nie ma przypisów do tego, także chyba mamy do czynienia z fantazją tego Pana. W połowie dałem sobie spokój, podejrzewam, że udałoby mi się znaleźć więcej perełek, ale szkoda czasu na słabe książki. I tak ta ocena jest za wysoka, ale niech mają, Bellonę bojkotuje, a książkę dostałem w prezencie od osoby, co z historią ostatni raz miała do czynienia dekady temu, dlatego wybaczam.