Dumny Bądźżeś

Okładka książki Dumny Bądźżeś
Irena Dousková Wydawnictwo: Zysk i S-ka powieść historyczna
207 str. 3 godz. 27 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
207
Czas czytania
3 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375060744
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1027
499

Na półkach: , ,

Trudno mi sobie wyobrazić, że można zapamiętać (?) tyle szczegółów, tyle odcieni dziecięcych interpretacji znaczeń "dorosłych" pojęć i słów, które nie są jeszcze dla dziecka całkiem ustalone, docierają się dopiero z czasem. Może autorka pisała pamiętnik? A może dzieci przypominają jej własne dzieciństwo? W każdym razie na pewno warto z Ireną Douskovą do tego dziecinnego oglądu świata wracać, nawet jeśli nasze dzieciństwo przypadało na nieciekawe społecznie i politycznie czasy. Ciekaw jestem, czy ze wzrastania w dzisiejszej dobie dałoby się wydobyć tyle komizmu? Poprzez dziecięce opowiadanie przebija zarazem sporo niewinnego antykomunizmu, który brzmi może nieco naiwnie i nieświadomie, ale nie może być przecież inaczej, skoro bohaterka, inteligentna Helenka, z której perspektywy wszystkie historie są opowiadane, liczy sobie w powieści 8 lat. Z pewnością autorka opierała się na własnych wspomnieniach, mimo że się od tego wielokrotnie odżegnywała - podobnie jak jej bohaterka, sama dorastała w małym mieście (Příbram), jej rodzice pracowali w miejscowym teatrze (Divadlo A.Dvořáka) a tata wyjechał do Izraela, nim go zdążyła poznać. Powieściowe miasto nazywa się Niczin (Ničín), a takiego miasta w Czechach nie ma (być nazwa została wzięta ze słowa ničít - niszczyć?), ale już Święty Wierch (Svatá hora) z pięknym barokowym klasztorem, na który chodzi Helenka z dziadkiem, istnieje naprawdę, tyle że koło Příbramu.

Z dużym zainteresowaniem śledziłem literackie i w ogóle kulturalne tropy, jakie w powieści w sposób nieco zawoalowany (to ta dziecięca, nierozumiejąca do końca dorosłego świata perspektywa) pozostawia Dousková. To nowe i nieznane zwłaszcza dla czytelnika z zewnątrz, no bo kto w Polsce zna autorów, piosenki, śpiewaków, którzy w Czechosłowacji funkcjonowali w drugim obiegu? A więc w latach 70ych inteligencka opozycja słuchała takich pieśniarzy jak Jiří Suchý (dziennikarz, dramaturg i założyciel 3 dobrych praskich teatrów) czy Marta Kubišová (piosenkarka, której od 1970 roku zakazano nagrywania i wykonywania zawodu), a przed Świętami Czeskiej mszy Bożonarodzeniowej (Missa solemnis Festis Nativitatis Jana Jakuba Ryby tzw. Rybovka z 1796 roku - dziś znów coraz bardziej popularna). Dzieci śpiewały ludowe piosenki (czeskie tytuły: "Okoř" i chyba "A to je ten pokrok") a dodatkowo już sama Helenka kochała Miluškę Voborníkovą, która śpiewała zachodnie popowe covery, wyglądała jak hipiska i była jednoznacznie najpiękniejszą czeską piosenkarką początku lat 70ych. Jest zresztą jedną z zaledwie kilku osób, które otrzymały Złotego słowika - nagrodę dla piosenkarzy, którą poza tym prawie zawsze dostawał tylko Karel Gott.

Myślałem, że tytułowy bohater (Dumny Bądźżeś - Hrdý Buďžes), którego z wiersza na zasadzie mymłona ("złóż swą głowę na mym łonie") sprokurowała Helenka, będzie jakimś socrealistycznym gniotem, skoro się to recytowało na akademiach w CSRS, i rzeczywiście - jego autor, Stanislav Kostka Neumann, był jeszcze przedwojennym komunistą, ale nie tylko, bo także zwolennikiem przybyszewszczyzny i anarchizmu, założycielem wpływowej grupy literackiej oraz w latach 20ych współtwórcą KSČ (Komunistycznej Partii Czechosłowacji). Na jego obronę można zapisać, że w 1929 roku z tej partii został wyrzucony...
Sam wiersz, zwłaszcza pierwsza zwrotka, wcale na pierwszy rzut oka z komunizmem się nie kojarzy, powiedziałbym nawet, że biorąc pod uwagę zakłamaną socjalistyczną nowomowę, można by go wręcz interpretować przeciwko systemowi: "I dumny bądź, żeś wytrwał, żeś nie splamił ust ani piersi fałszywą mową...", ale w następnych zwrotkach już jest typowo:

A hrdý buď,
žes vytrval,
žes neposkvrnil ústa ani hruď
falešnou řečí.

Takový byl můj lid
s kosou a kladivem.
Na jitřní čekal svit,
čekal a věřil.

Úrodu novou sklidí sám,
sám se svými.
Jděte mu z cesty. Staví chrám
bratrské doby.

Jedynym wierszem, jaki poznajemy w całości (nie liczę cytowanych w powieści utworów "toaletowych", które, mam wrażenie, w języku czeskim jednak wypadają dowcipniej niż w tłumaczeniu) jest utwór "Máje" Josefa Václava Sládka (notabene nie rozumiem, dlaczego w pisowni czeskich nazwisk czy nazw miejscowych nie zachowuje się w książce czeskich znaków diakrytycznych?), redaktora, dziennikarza i prekursora poezji dziecięcej w języku czeskim. Jest jeszcze aluzja do wiersza Antonina Sovy - "Kdo vám tak zcuchal tmavé vlasy?" (Ještě jednou se vrátíme) - o zbyt późnym powrocie ukochanej i kolejna, prawdopodobnie do któregoś z Psalmów (Mój bracie skończyłeś orkę...).
W powieści znajdziemy jeszcze inny wiersz, który jest kontrapunktem dla tego tytułowego - to pierwszy wiersz samej autorki pt. "Prosię", który autorka ułożyła, co sama przyznała w wywiadzie, mając zaledwie 5 lat:
Za našimi, za vraty, vysedává prase. Hele ho, už zase (tłumaczenie z książki: Za naszymi, za wrotami wysiaduje prosię. Patrzcie je! Jak dobrze ma się).

Trudno mi sobie wyobrazić, że można zapamiętać (?) tyle szczegółów, tyle odcieni dziecięcych interpretacji znaczeń "dorosłych" pojęć i słów, które nie są jeszcze dla dziecka całkiem ustalone, docierają się dopiero z czasem. Może autorka pisała pamiętnik? A może dzieci przypominają jej własne dzieciństwo? W każdym razie na pewno warto z Ireną Douskovą do tego dziecinnego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    71
  • Posiadam
    27
  • Chcę przeczytać
    21
  • Ulubione
    2
  • 2010
    1
  • 2013
    1
  • 2012
    1
  • Czechy
    1
  • Czeskie lub o Czechach
    1
  • Czeskie
    1

Cytaty

Więcej
Irena Dousková Dumny Bądźżeś Zobacz więcej
Irena Dousková Dumny Bądźżeś Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także