Bardzo przyjemnie się czytało. Dowiedzieliśmy się więcej o aniołach i innych istotach ich pokroju. Nowe postacie, nowe tajemnice i nowi wrogowie. Sytuacja Luce robi się coraz bardziej poważna i niebezpieczna. W tej części nie da się nie zauważyć, jak wielkie zło pragnie wykorzystać dziewczynę do własnych celów.
Najbardziej ze wszystkiego zaskoczyło mnie zakończenie. Muszę przyznać, że tego się nie spodziewałam. Ale pozytywnie to przyjęłam. Jestem ciekawa, jak Lauren Kate poradziła sobie z kontynuacją w trzeciej części cyklu.
Muszę jednak przyznać, że Daniel trochę stracił w moich oczach. Jak bardzo wcześniej nienawidziłam Cama, tak teraz jego postać mnie zaintrygowała. Lecz może to być winą mojej słabości do czarnych charakterów. ;)
Pragnę jeszcze wspomnieć, że tytuł idealnie obrazuje powieść. W pierwszym tomie dopiero pod koniec możemy powiązać "Upadłych" z treścią książki, a tu od początku do ostatniej strony widać ciężar udręki, spoczywający na barkach Luce.

Bardzo przyjemnie się czytało. Dowiedzieliśmy się więcej o aniołach i innych istotach ich pokroju. Nowe postacie, nowe tajemnice i nowi wrogowie. Sytuacja Luce robi się coraz bardziej poważna i niebezpieczna. W tej części nie da się nie zauważyć, jak wielkie zło pragnie wykorzystać dziewczynę do własnych celów.
Najbardziej ze wszystkiego zaskoczyło mnie zakończenie. Muszę...