Guards! Guards!

Okładka książki Guards! Guards!
Terry Pratchett Wydawnictwo: Corgi Cykl: Świat Dysku (tom 8) fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Świat Dysku (tom 8)
Tytuł oryginału:
Guards! Guards!
Wydawnictwo:
Corgi
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wydania:
1990-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
angielski
ISBN:
0-552-15293-5
Tagi:
powieść fantasy
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
67
36

Na półkach: , , ,

„Służba w Straży Nocnej bynajmniej nie należy do zajęć zapewniających splendor i powszechny szacunek, a cóż dopiero mówić o dowodzeniu tą formacją. Niestety, kapitan Vimes nie ma wyboru, szuka więc pociechy na dnie butelki, jego dwóm podwładnym zaś nie pozostaje nic innego jak starannie unikać miejsc, gdzie może zostać popełnione jakiekolwiek przestępstwo. Wszyscy zdążyli przywyknąć do tej sytuacji, lecz pewnego dnia wybucha potworne zamieszanie: oto do Ankh-Morpork przybywa gigantyczny krasnolud Marchewa i postanawia zostać najlepszym strażnikiem w historii miasta – nawet gdyby musiał aresztować wszystkich jego mieszkańców…” – tak brzmi opis na odwrocie książki i to on wystarczająco nakreśla jej fabułę, nie zdradzając przy tym wielu interesujących wątków pobocznych. „Straż! Straż!” jest moim drugim spotkaniem ze Światem Dysku, które z wielu powodów mogę zaliczyć do znacznie bardziej przyjemnych.

Cóż takiego posiada ta książka czego próżno szukać w innych? Przede wszystkim specyficzny styl autora i olbrzymią dawkę humoru, absurdu, ironii i czego sobie jeszcze życzycie. Jeżeli chodzi o dobrą zabawę, tak wydaje mi się że to odpowiednie określenie, to Terry Pratchett śmiało może uchodzić za niedoścignionego mistrza w swej dziedzinie.

Sama fabuła, jak wspomina okładkowy opis, dotyczy perypetii Straży Nocnej Ankh-Morpork, jednostki niebywale zdegenerowanej, dla której warto ścigać przestępców nie tyle w celu ich złapania, a jedynie dla samej gonitwy. Jeżeli ktoś byłby w stanie zapanować nad tą skromną liczebnie, lecz niepokonaną w filozofowaniu i zaskakująco nieskuteczną jednostką, to tą osobą jest jedynie kapitan Vimes. Ów człek należy do ludzi odznaczających się cynizmem i wiernością dla swoich przekonać, który mimo licznych oponentów (czy to politycznych, czy wszelakiej maści zbrodniarzy) niestrudzenie piastuje swe niechlubne stanowisko. Pratchett w niebywały sposób nakreślił portrety wszystkich bohaterów, począwszy od wspomnianego Vimesa, przez choćby sierżanta Colona, do żółtodzioba Marchewy. Wszyscy oni posiadają indywidualne cechy charakteru i zachowania, niekiedy na tyle absurdalne że głęboko zapadają w pamięć. O samej konstrukcji świata powiem krótko, gdyż uniwersum Świata Dysku jest tak rozbudowane, że ciężko by było w jakikolwiek sposób logicznie przedstawić jego całokształt. Jego najważniejszą cechą, co rzecz jasna dotyczy także samego Ankh-Morpork, są odrębne prawa rządzące światem i specyficzne prawdy Świata Dysku, umiejętnie wplatane w karty powieści. Jeżeli coś jest na tyle absurdalne, że wręcz niemożliwe w pratchettowskim świecie występuje na porządku dziennym i pod żadnym względem nie należy do anomalii.

Co prócz specyficznego humoru jest powodem dla którego warto zapoznać się z tą powieścią? Jak już wspomniałem styl Terrego Pratchetta. Język którym operuje jest niezwykle plastyczny i w niesłychany sposób działa na wyobraźnię czytelnika, nie potrafi nużyć, a wręcz przeciwnie, sprawia że zapadamy się w fabule niczym w ruchomych piaskach i nim się spostrzeżemy zapominamy o otaczającym nas świecie. W tym miejscu chciałbym złożyć podziękowania autorowi (szansa że to przeczyta jest jedna na milion :>), bo od czasu Josepha Hellera i jego „Paragrafu 22” nikt nie wywołał u mnie tak wielu niekontrolowanych napadów śmiechu.

Czy „Straż! Straż!” to dobra powieść na rozpoczęcie przygody z cyklem Świata Dysku? Jak najbardziej, o ile nowe powieści (jak choćby czytana przeze mnie „Prawda”) pod wieloma względami odnoszą się do wcześniejszych publikacji, o tyle „Straż! Straż!” powoli wprowadza nas w świat niesiony przez kosmos na grzbietach czterech ogromnych słoni, stojących na skorupie Wielkiego A’Tuina (żółwia). Większość nowych miejsc, czy bohaterów zostaje natychmiast scharakteryzowana, byśmy mieli jako taki wgląd w ich miejsce w konstrukcji Dysku.

Podsumowując, Terry Pratchett pisze swoje książki w niepowtarzalny sposób, który jedni uwielbiają, inni zaś nie są w stanie zaakceptować. Jedno jest pewne, każdy szanujący się czytelnik (a przede wszystkim zwolennik fantastyki) powinien przynajmniej dla zaspokojenia ciekawości zapoznać się z twórczością tego odznaczonego angielskim tytułem honorowym pisarza. Dla takich osób „Straż! Straż!” wydaje się być idealną pozycją, gdyż jako raczkujący badacze Dysku nie zostajemy obsypani terminologią i miejscami, które pojawiają się w kolejnych częściach cyklu, a delikatnie „brodzimy” po tymże świecie, przygotowując się do wypłynięcia na „głęboką wodę”. „Straż! Straż!” to powieść zaskakująca i nieprzewidywalna, w której każdy powinien znaleźć coś co trafi w jego gusta czytelnicze.

Polecam!

[wcześniej opublikowano na: http://maestermaks.wordpress.com/]

„Służba w Straży Nocnej bynajmniej nie należy do zajęć zapewniających splendor i powszechny szacunek, a cóż dopiero mówić o dowodzeniu tą formacją. Niestety, kapitan Vimes nie ma wyboru, szuka więc pociechy na dnie butelki, jego dwóm podwładnym zaś nie pozostaje nic innego jak starannie unikać miejsc, gdzie może zostać popełnione jakiekolwiek przestępstwo. Wszyscy zdążyli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9 955
  • Posiadam
    2 258
  • Chcę przeczytać
    1 852
  • Ulubione
    485
  • Fantastyka
    289
  • Fantasy
    171
  • Terry Pratchett
    148
  • Świat Dysku
    125
  • Teraz czytam
    111
  • Chcę w prezencie
    81

Cytaty

Więcej
Terry Pratchett Straż! Straż! Zobacz więcej
Terry Pratchett Straż! Straż! Zobacz więcej
Terry Pratchett Straż! Straż! Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także