Stary

Okładka książki Stary
William Faulkner Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber literatura piękna
139 str. 2 godz. 19 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Koliber
Tytuł oryginału:
The old man
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1968-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1968-01-01
Liczba stron:
139
Czas czytania
2 godz. 19 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Kalina Wojciechowska
Tagi:
stary missisipi więzień literatura amerykańska
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
224
198

Na półkach: , , ,

Na bazie obustronnej miłości W.Faulkner powiedział o E. Hemingwayu "Nigdy nie użył słowa, które mogłoby jego czytelnika zmusić do otworzenia słowników".
Na to E. Hemingway powiedział o W. Faulknerze "Biedny Faulkner. Czy on naprawdę myśli, że wielkie emocje biorą się z wielkich słów?"

Do wielkich słów dodałabym wielkich zdań (w sensie długich). I sądząc po tym jaka ta proza Faulknera jest pewnie tak właśnie myślał.

Warto przeczytać. Żeby poobcować z wielkimi słowami, umieszczonymi w wielkich zdaniach. Zdanie złożone ciągnące się na dwóch stronach. A za nim drugie na pół strony. I jeszcze jedno podobnie kobylaste.

Dlaczego ludzie piszą takimi długimi zdaniami? Dla uświadomienia innym jakimi są mistrzami formy, z upodobania do rozwlekłości? Na pewno nie z chęci ułatwienia życia czytelnikowi. Kobylaste zdania są po prostu niezrozumiałe. Po kilku linijkach to wszystko odrywa się od sensu, zaczyna być abstrakcją i ciągnie się dalej bardziej chyba dla zasady niż dla dobra książki. Abstrakcyjności tej abstrakcji dodaje fakt, że autor - jak sam powiadał - nie pisał bez whisky, której zresztą w swoim miejscu zamieszkania nigdy nie mógł legalnie nabyć. Za te zdania perfidnie odejmuję gwiazdkę.

I dwa. Nie dziwię się, że w PRL-u zezwolono na publikowanie W. Faulknera. Sama będąc propagandystką PRL-owską z trudem mogłabym sobie wymarzyć bardziej zniechęcającą ludzi do USA książkę niż "Stary". Bo jakiż mieszkaniec kraju nad Wisłą chciałby jechać do piekła, gdzie potworne rzeki wylewają i topią nędzne domostwa, gdzie ludzie żyją w biedzie nie licząc na jakiekolwiek oszczędności, a jedynie aby przeżyć, dysponują majątkiem mniejszym niż chłop pańszczyźniany, nie myją się, jedzą cały czas jakieś pomyje, walczą wręcz z aligatorami, o których nawet nie wiedzą co to jest (jakiś wielki świniak czy coś), skazywani są za nieudolne mrzonki o nierealnym do popełnienia przestępstwie na całe życie, a administracja więzienia skażona biurokratyzacją jak chorobą skazuje nędzników jako fałszywa rada przysięgłych po to tylko, żeby im się w rachunkach zgadzało. W dodatku nędza psychiczna, brak wykształcenia, żargon, słownictwo i ciemnota umysłowa jest taka, że przeciętny chłop z PRL to przy takim biedaku z południa USA niezły gość.
Zaprawne; lepiej by Stanów nie przedstawił żaden propagandzista PRL-owski.

A tak poważnie: książka dobra.
Warsztat genialny, gdyby pominąć te koszmarne kobylaste zdania. Narracja, retrospekcje, zamęt w kształcie formy - cudo.
Stylizacja - wspaniała. Nigdy nie czytałam tak świetne stylizowanej książki. W dialogach i myślach ludzi błędy językowe były niezwykle przekonujące. Wspaniale oddany proces myślowy prostego człowieka z nizin społecznych. Polowanie na krokodyla - bajka.

Odejmuję gwiazdkę za zdania, które były momentami po prostu niezrozumiałe i gwiazdkę za pesymizm, którego z natury nie znoszę. Nie przeczę jednak, że książka świetna. I o czymś. Ostatnie zdanie książki zostaje w głowie cały dzień i noc po przeczytaniu. Proza najwyższych lotów.

Na bazie obustronnej miłości W.Faulkner powiedział o E. Hemingwayu "Nigdy nie użył słowa, które mogłoby jego czytelnika zmusić do otworzenia słowników".
Na to E. Hemingway powiedział o W. Faulknerze "Biedny Faulkner. Czy on naprawdę myśli, że wielkie emocje biorą się z wielkich słów?"

Do wielkich słów dodałabym wielkich zdań (w sensie długich). I sądząc po tym jaka ta...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    87
  • Chcę przeczytać
    67
  • Posiadam
    31
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Literatura amerykańska
    2
  • Stosiki
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Klasyka obca
    1
  • American appetites
    1
  • 52 / 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stary


Podobne książki

Przeczytaj także