Kisielewscy : Jan August, Zygmunt, Stefan, Wacek

Okładka książki Kisielewscy : Jan August, Zygmunt, Stefan, Wacek
Mariusz Urbanek Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry biografia, autobiografia, pamiętnik
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
8324400192
Tagi:
biografie esej kisielewscy
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Urbanek jest świetny, więc ma u mnie 10 za Tuwima, 10 za "genialnych" i 9 za Waldorfa, a teraz muszę pamiętać, że oceniam jego dzieło, a nie osobę Kisiela. Bo cały ambaras, że do uwielbianego przez dziesiątki lat felietonisty TP, straciłem sympatię po lekturze jego "Dzienników", nota bene wydanych pośmiertnie. W recenzji ich pisałem:

„...Kisielewski wyznaczył pięcioletni okres kwarantanny dla "Dzienników", bo zdawał sobie sprawę, że zszokuje i zawiedzie wielu znajomych, a część z nich oceni jego postępowanie jako WREDNE..."

Tak więc, pamięć o "Dziennikach" psuje mnie lekturę, a szkoda, tym bardziej, że byłem wiernym fanem duetu Kisielewski - Tomaszewski. (Gdy nagrywali w auli PW, nie poszedłem na zajęcia, bo musiałem im kibicować).

Ad rem. Zaczynam od mało znanej wiadomości o matce Kisiela, czyli żonie Zygmunta (s.128), który w Monachium:
„... Włóczył się i pił, a po powrocie skierował wzrok na niepozorną studentkę pedagogiki, Salomeę. Pochodziła ze zasymilowanej rodziny żydowskiej Szapirów, z której wywodziła się także znana działaczka komunistyczna, założycielka i pierwsza przewodnicząca Związku Walki Młodych, zamordowana w marcu 1943 roku na Pawiaku Hanka Szapiro (pseudonim Sawicka). Salomea i ojciec Hanki, działacz socjalistyczny i członek PPS Bernard Szapiro, byli rodzeństwem...”.

Teraz zobaczmy, jak działała cenzura w 1911 i co traktowano za pornografię. Zygmuntowi usunięto fragment (s.203):
„..zagarniała go w siebie jak rosiczka, oczepiająca rzęsami pełzającego po niej owada. Znieczulała go pocałunkami rozkoszy, jak pająk, bijący muchę uderzeniami swych łapek, aż do omdlenia, by potem krew z niej wyssać. Świrski, zdrętwiały od tych słodkich ukąszeń, nie opierał się. (...) Pogrążał się w jaskinię, grodzoną stalaktytami z rubinów, zarosłą potwornemi roślinami, których liście gęste, ciepłe i gładkie wydają woń trującą, których łodygi mżą muzyką, niby fujarki żywe. A pośród kwiatów, między krwawemi kolumnami pląsają nagie, wątłe, pijane dziewuszki...”.

Paradoksalnie nie zaszkodziło to autorowi, a nawet wprost przeciwnie, bo wybitny ówczesny krytyk Irzykowski....:
„.....Umieścił Kisielewskiego, razem z Żeromskim, Kadenem-Bandrowskim i Daniłowskim wśród pisarzy najlepiej radzących sobie z tematyką erotyczną, szczególnie w typowo polskim połączeniu seksu i działalności patriotycznej....”

Urbanek na 300 stronach (e-booka) przedstawił historię rodziny do narodzin Stefana. Wiele się dowiedziałem, z zainteresowaniem czytałem, lecz to co mnie interesuje zawarte jest na pozostałych 400 stronach. Bo dotyczy Kisiela, którego wszechstronnymi felietonami karmiłem się przez ponad 40 lat, a z czasem, i w poruszanych wydarzeniach uczestniczyłem. Oceniałem na LC pięć jego pozycji, a teraz mogłem skonfrontować swoją wiedzę z opracowaniem Urbanka.

I przede wszystkim wyrażam zachwyt, bo biografię Kisiela i jego rodziny Urbanek przedstawił wyczerpująco i niezwykle obiektywnie, a że postać nietuzinkowa to trud duży, a wynik rewelacyjny. Styl Urbanka wzbudza zainteresowanie każdego czytelnika, a opis ludzi i wydarzeń w poszczególnych okresach tej sagi, jest źródłem wiedzy i wielu anegdot. Nie chcąc powtarzać swoich uwag ze wspomnianych recenzji, kończę i zapraszam Państwa do tej fascynującej lektury, a Urbankowi dodaje następną „dziesiątkę”

Urbanek jest świetny, więc ma u mnie 10 za Tuwima, 10 za "genialnych" i 9 za Waldorfa, a teraz muszę pamiętać, że oceniam jego dzieło, a nie osobę Kisiela. Bo cały ambaras, że do uwielbianego przez dziesiątki lat felietonisty TP, straciłem sympatię po lekturze jego "Dzienników", nota bene wydanych pośmiertnie. W recenzji...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    95
  • Posiadam
    51
  • Biografie
    5
  • Ebooki
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ebook
    4
  • 2019
    3
  • E-book
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Mariusz Urbanek Kisielewscy. Jan August, Zygmunt, Stefan i Wacek Zobacz więcej
Mariusz Urbanek Kisielewscy. Jan August, Zygmunt, Stefan i Wacek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także